NA ANTENIE: Kalejdoskop Wielkopolski
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jakie miasto zobaczą kibice?

Publikacja: 10.05.2012 g.16:10  Aktualizacja: 10.05.2012 g.18:12
Poznań
Dokładnie za miesiąc w Poznaniu pierwszy mecz Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Spodziewamy się, że Poznań będzie wtedy pełen kibiców. Jakie miasto zobaczą? Dziś miasto jest rozkopane w wielu miejscach. Jest mnóstwo objazdów i dla samochodów i dla zdecydowanej większości linii tramwajowych, trwa budowa trasy tramwajowej na Franowo, poszerzanie ul. Grunwaldzkiej, przebudowa ul. Roosevelta, przedłużanie trasy Szybkiego Tramwaju i jeszcze kilka innych inwestycji, które miały być wizytówką Poznania na EURO.
Euro 2012. Ratusz - Magda Konieczna
/ Fot. Magda Konieczna

Za miesiąc w Poznaniu na Stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej Irlandia zagra z Chorwacją. Mamy nadzieję, że dopiszą kibice i sporo ich przyjedzie do Poznania. Co zobaczą, jak będą poruszać się po mieście - o tym rozmawiamy  z Naszymi Słuchaczami i z  prezydentem Ryszardem Grobelnym.

18 kwietnia 2007 w walijskim Cardiff ogłoszono, że piłkarskie Mistrzostwa Europy w 2012 odbędą się w Polsce i na Ukrainie. Potem wybrano polskie i ukraińskie miasta, w których będą rozgrywane mecze. Poznań, po pewnych problemach, wszedł do wąskiej grupy miast-organizatorów wraz z Wrocławiem, Gdańskiem i Warszawą. Zdecydowało m.in. to, że w stadion przy ul. Bułgarskiej był już częściowo zmodernizowany. Walkę o mecze ME przegrał natomiast Kraków. Wydaje się, że cztery, pięć lat to czas wystarczający by przygotować się do organizacji wielkiej sportowej imprezy i na czas zrealizować wszystkie inwestycje. A jak jest w rzeczywistości?

Poznań wciąż jest placem budowy. Objazdami jeżdżą kierowcy i zdecydowana większość linii tramwajowych. W najlepsze trwa budowa tras tramwajowych na Franowo i wydłużonej trasy PST, poszerzanie ul. Grunwaldzkiej i przebudowa ul. Roosevelta. Przez grzeczność lepiej nie wspominać o budowie Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego, bo choć jest to inwestycja szykowana na EURO, to od początku z mistrzostwami nie miała zbyt wiele wspólnego. Okazało się zresztą, że także ta budowa ma opóźnienia. Nawet najbardziej zainteresowani historią naszego kraju kibice nie zwiedzą muzeum podczas turnieju.

Ulica Roosevelta to odcinek między najważniejszym węzłem komunikacyjnym, czyli rondem Kaponiera i dworcem kolejowym. W Polsce trwa walka o zapewnienie przejezdności na autostradzie A2 do Warszawy, a w Poznaniu taką "małą autostradą" jest właśnie ta poszerzana ulica - bez niej droga na stadion będzie bardzo wyboista. Co dzieje się na placu budowy?

Ulica Grunwaldzka - tu prowadzone są trzy duże inwestycje. Pierwsza - to niemal gotowe rondo Jana Nowaka Jeziorańskiego. Druga - trwająca przebudowa fragmentu między hotelem Sheraton, a rondem. Ta inwestycja ruszyła dopiero w lutym, ale ma być skończona przed mistrzostwami. Ale Grunwaldzka jest też przebudowywana za ulicą Bułgarską. Czy te prace skończą się przed EURO?

Robotnicy gonią, chcąc zdążyć na EURO. Tempo tych pospiesznych już teraz prac nie zawsze zachwyca, może też przerażać. Stąd pytanie o ich jakość. Czy po zakończeniu mistrzostw będziemy to wszystko poprawiać? Zapytaliśmy o to Pawła Klepkę, byłego wiceprezydenta Poznania. Czy inwestycje prowadzone na EURO to nowa jakość? Czy dzięki temu zrobimy duży skok do przodu?

Co się uda, a na czym możemy już postawić przysłowiowy "krzyżyk", jak będzie się żyć w Poznaniu podczas EURO? Jak oceniają Państwo to, co w Poznaniu buduje się na EURO? Czy Państwa zdaniem Poznań będzie dobrze przygotowany? Na naszej stronie zapis całej audycji "W środku dnia"

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
Inwestycje dla Poznania 10.05.2012 godz. 14:08
Czy po zakończeniu inwestycji na EURO Poznań nie zawiesi dalszych planowanych inwestycji?
W interesie miasta jest, aby budżet był proinwestycyjny!

Takie działania powinny zaowocować ściągnięciem inwestorów zagranicznych i krajowych, którzy by w Poznaniu płacili podatki i dawali pracę Poznaniakom... i żeby to były inwestycje w zaawansowaną produkcję i wysoką technologię, a nie w usługi typu call-center (choć te też Poznań powinien ściągać), czy handel, który wysysa pieniądze.

Marzy się, aby do Poznania przybył drugi inwestor wielości Volkswagena, który za sobą ściągnie licznych dostawców.

Poznaniacy cenią sobie przedsiębiorczość, więc nie potrzebują, aby miasto wydawało pieniądze na socjal - miasto ma dawać warunki dla rozwoju biznesu, co owocuje większymi przychodami... i też mniejszymi potrzebami socjalnymi!
Czystość, Panie Prezydencie 10.05.2012 godz. 14:07
Ostatnimi laty Poznań wiele stracił, jeśli chodzi o czystość.
Ulice są brudne - przydałoby się generalne czyszczenie i potem utrzymywanie tego stanu... ale najważniejsze jest utrzymywanie czystości... i tłumaczenie, że ważniejsze jest sprzątanie po Euro, jest niewłaściwe.... miasto powinno zostać sprzątnięte PO ZIMIE, i czystość utrzymywana przez cały rok, aby po Euro nie trzeba było sprzątać.
Kibice i turyści będą wyrozumiali, gdy zobaczą rozkopaną Kaponierę, albo dworzec w budowie... natomiast zapamiętają, czy miasto było czyste, czy brudne, czy w tramwajach i autobusach było czysto, czy brudno, czy działała klimatyzacja, czy w toaletach można było się załatwić w czystości i ZA DARMO. Czy działały biletomaty i dało się w nich kupić bilet, a wersję językową można było przestawić na angielski/niemiecki/włoski/francuski/hiszpański... i czy w tych wersjach językowych nie było błędów. Czy strona internetowa miasta Poznania została rzetelnie przetłumaczona na te języki.
I czy turyście będzie łatwo np. wypożyczyć rower miejski (moje dwie próby rejestracji na razie są nieudane, a próba dodzwonienia się na infolinię skończyła się niepowodzeniem). Poza tym przyciski w tych automatach rowerowych są już pościerane.
Takie szczegóły nie wymagają dużych inwestycji i łatwo można to poprawić.
Także dodać informację wizualną chociażby po angielsku... pozmieniać wiele tablic na dwujęzyczne.
Włosi, czy Chorwaci łatwiej zrozumieją angielski, niż polski.