NA ANTENIE: I LIKE CHOPIN/GAZEBO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jaśkowiak proponuje, by dzieci dojeżdżały do szkół rowerami

Publikacja: 31.08.2015 g.15:30  Aktualizacja: 31.08.2015 g.15:07
Poznań
Jutro rozpoczyna się rok szkolny, a nie wszyscy sobie to wyobrażają.
ścieżka rowerowa
/ Fot.

Prezydent proponuje, by zamiast dowozić dzieci do szkoły samochodem, rodzice kupili im rowery i pozwolili dojeżdżać na lekcje.

Poznań od rana do wieczora jest zakorkowany. Sporą część ruchu generują właśnie rodzice dowożący dzieci do szkoły, a popołudniu na inne zajęcia i do domu. Rower powinien stać się alternatywą.

Oprócz korków, kolejny problem, który się wiąże się z takim trybem dnia, to otyłość uczniów, spędzających za dużo czasu na siedząco. Czy jednak dojazdy rowerem do szkoły rozwiążą ten problem?

Czy ta nowoczesność i zmieniający sie trend w komunikacji w przypadku dzieci zawsze zda egzamin? Szymon Szynkowski radny miejski i ojciec ucznia, dla którego dowożenie do szkoły dopiero się zacznie, ma pewne wątpliwości:

Pomysł prezydenta Poznania wzbudził wątpliwości nie tylko radnego PiS. Na forach internetowych można przeczytać niepochlebne opinie na temat bezpieczeństwa rowerzystów - zwłaszcza tych najmłodszych. Rodzice się buntują, że za żadne skarby nie pozwolą na rower.

Co Państwo na to? Czy traktujecie propozycje prezydenta Poznania poważnie?  

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 9
WICIE-ROZUMICIE 01.09.2015 godz. 09:31
To mógł to powiedzieć na Dożynkach Miejskich w Parku Wilsona. Miał świetną okazję. Niestety był na nich nieobecny jako gospodarz. To kolejny sygnał Pana Przydenta,mówiący o szacunku do mieszkańców miasta w którym go rzekomo wybrano. Rowrami do szkół? Zimą po oblodzonych chodnikach, po ciemku z 15 kg ładunku na plecach, albo na ..kierownicach? Panie jaśkowiak, no nie daję wiary, że Pan mógł coś takiego wymyślić !
Paweł 01.09.2015 godz. 08:24
A w Holandii jeżdżą przez cały rok i nie straszne im deszcze i ciemności. Jeżdżą dzieci, dorośli, jeżdżą sportowcy i ludzie w garniturach. I co? Da się.
Co do jazdy krajową 5 czy 11. Jaka jest alternatywa dojazdu z Komornik do Stęszewa? Przez pola? Poza tym to kierowcy zabijają rowerzystów a nie odwrotnie więc zamiast pisać "wkurzają mnie", napisz będę bardziej uważał. Zreszą nie rozumiem co wkurzającego jest w rowerzyście jadącym blisko prawej krawędzi krajowej 5-ki, jadącego poboczem, bo jest tam na tyle szerokie, że nie trzeba jechać środkiem jezdni.
ckm 31.08.2015 godz. 19:33
Strzel sobie "barana " tylko w ścianę nosną lub słup betonowy , na pewno puszczę dziecko do szkoly ulicą wraz z samochodami i innymi pojazdami mechanicznymi.
klis 31.08.2015 godz. 18:13
Widać,że panu prezydentowi brak wyobraźni. Już teraz rowerzyści wywołują przerażenie na chodnikach. Jeśli dodamy zmasowany ruch młodzieży, nikt nie będzie bezpieczny a przede wszystkim młodzież. Poza tym jak widzi Pan podróż młodzieży zimą , w deszczu, ciemności, śniegu . Z samego jeżdżenia rowerem nikt nie stanie się zdrowszy. Dopiero wtedy rozpoczną się problemy zdrowotne. Czym innym jest jazda relaksująca czym innym jest codzienna podróż na czas z plecakiem.
Może przy okazji pan prezydent zainteresuje się dlaczego chodniki, przy których są ścieżki rowerowe nie są sprzątane ale ścieżki rowerowe owszem.
von Nogaj 31.08.2015 godz. 16:54
Proponuję zacząć od sprawdzenia rowerowych parkingów przed szkołami. Nowa dyrektor Szkoły Podstawowej nr 90 (ul.Chociszewskiego) zlikwidowała na przykład wraz z nowym rokiem szkolnym stojaki do rowerów przed budynkiem.
Janusz 31.08.2015 godz. 12:52
wkurzaja mnie rowerzysci ktorzy jezdza glownymi drogami w kraju jak na drodze nr. 5 nr 11 . ryzykuja swiom zyciem i moim sumieniem . Janusz kierowca samachodu i rowerzysta
Stefan 31.08.2015 godz. 12:49
Może zmotoryzowani rodzice będą jeździli rozsądniej wiedząc że ich dzieci jadą rowerem. Dotyczy to też dorosłych rowerzystów.
Gość 31.08.2015 godz. 12:42
20 i wiecej lat temu auto to była rzadkość. Większośc dzieci do szkoły chodziła pieszo! Ja sama miałam 2 km do podstawówki a do liceum nawet dalej. Nic nie zastąpi rozmów i zabaw ze znajomymi, które zdarzały się po drodze:) Wożąc dzieci samochodami zabieramy im możliwość zawierania bliższych znajomości...
Michał 31.08.2015 godz. 12:32
Mam pytanie którędy mają jeździć? Po ulicach? - tu ja sam w strachu jestem cały czas. Po tych kawałkach dróg dla rowerów?
Proszę mnie zachęcić infrastrukturą - będziemy rodzinnie korzystać.