Mimo postanowieniu o wstrzymaniu prac rozbiórkowych, z terenu zniknął nawet gruz. Dziś na miejsce przyjechały przedstawicielki Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu, które miały zbadać, czy decyzja o rozbiórce została podjęta zgodnie z prawem.
Towarzyszył im kierownik konińskiej delegatury Janusz Tomala. Konserwator zabytków od poniedziałku nie zdołał skutecznie doręczyć właścicielowi budynku postanowienia o wstrzymaniu rozbiórki historycznego budynku. Kontrola Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu trwała kilkanaście minut. Przedstawicielki komisji zrobiły zdjęcia pustego placu (zza płotu) i odjechały. Ich ustalenia będą znane w ciągu najbliższych dni.
abb/szym