Skąd się wziął taki dziwny rytm, mający się nijak do tego co za oknem? Gdzie w tym mieści się potrzeba klienta? Klienta trzeba sobie wychować i dlatego być może warto docenić w Polsce np. święto 1 listopada - tylko ono chroni nas przed przyspieszoną ekspansją świętego Mikołaja, który i tak gości u nas od... 2 listopada.
Dlaczego kalendarz sklepowy ma się nijak do tego, co widzimy za oknem i do faktycznej pory roku? Skąd to wyprzedzanie czasu? Czy Państwu to przeszkadza? Zapraszamy do dyskusji - audycja W Środku Dnia - godzina 12.20.
stanie żłóbek bożonarodzeniowy tak jak w zeszłym roku .I znowu wyjdzie ze żłóbka
niezła szopka bo go rozbiorą przed samymi świętami . Oczywiście ogłupieni chrześcijanie przejdą
znowu obok tego obojętnie bo takich szopek jest przecież więcej .Lepiej podpalić jakąś tęczę
bo przy tym jest większe show no i jest bardziej medialne.
A poza tym nastrój świąteczny rozpoczyna - ZAWSZE COCA COLA i jej konwój humanitarny w reklamie.
A wie ktoś może z czego w tym roku będzie choinka na Starym ?
Hmm!Hmmm,hmmm,hm ... .
Dziwny ten świaaat ...! -Niemen Cz
W rzeczy samej jeżeli ktoś coś potrzebuje to nieuświadczysz tego w żadnej sieci handlowej (łącznie z
lumpeksami czy tzw sprzętem używanym ...).Jak nie ma sezonu to latem
golfa lub wentylatora z grzałką się nie kupi ... .I zimą odwrotnie ...
A czasem zdarza się że i ZIMĄ FARELKI SIĘ NIE DOSTANIE ... .A i w LECIE WENTYLATORA -też się nie dostanie
tzn zakupi ... .
Takie przygody miałem i pozostało się pomodlić ,-co wyszło na szkodę
tym którzy mieli zaklepane wczasy nad Bałtykiem ... .
Gdyż po dwóch miesiącach zaczęło wreszcie padać i zrobiło się przyjemnie ... .