NA ANTENIE: TAKIE CIALO (SWING)/MONIKA BORZYM
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kiedy niedziela będzie dla nas?

Publikacja: 26.01.2015 g.12:20  Aktualizacja: 26.01.2015 g.12:08
Poznań
Kto z Państwa miał wolną niedzielę i czy udało się wypocząć? Bo niedziela nie dla wszystkich jest dniem wyjątkowym jak kiedyś. To np. całkiem dobry dzień na zakupy, zrobienie remontu czy odkładanego sprzątania mieszkania.
Spacery w Parku Sołackim - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Niedziela formalnie jest dniem świątecznym - w kalendarzach jest zaznaczona na czerwono. Ale czy rzeczywiście jest jeszcze traktowana jako dzień wyjątkowy w tygodniu? Dzień odpoczynku, relaksu, spowolnienia tempa? Dzień, w którym rodzina wyciągała z szafy odświętne ubrania, szła na spacer i po poznańsku - na słodkie?

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele kościołów chrześcijańskich w Polsce podpisali apel o świętowanie niedzieli. Chodzi o to, by ludzie mogli odpocząć pozwalając by mogli to również zrobić inni. Nie chodzi - w tym wypadku - o zakaz handlu w niedzielę ale o to, jak bardzo zmienił się w Polsce model niedzielnego odpoczynku.

Przedstawiciele 8-miu kościołów chrześcijańskich zwracają uwagę, że "zbanalizowano niedzielę", że pobyt sklepie to nie najlepsza forma spędzania wolnego czasu. Rodzina wcale się wtedy nie integruje - zwłaszcza, że spora część naszych obywateli pracuje właśnie w handlu - arcybiskup Jeremiasz z Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w Polsce. A już dla katolików sprawa powinna być jednoznaczna. Powinni świętować - mówi abp Stanisław Gądecki.

To, co kiedyś było świętością, dziś jest nie jest przestrzegane. Zmieniły się nasze upodobania - tak twierdzą socjolodzy. Profesor Ryszard Cichocki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu uważa, że z czasem wolnym Polacy od lat mieli duży problem.

Czy ci z nas, którzy mają wolną niedzielę, umieją ją wykorzystać na wypoczynek? Czy raczej na załatwienie spraw, na które nie starczyło czasu w tygodniu pracy? Jesteśmy narodem, który dużo pracuje i nie ma dużych wymagań jeśli chodzi o wypoczynek, stąd spora część społeczeństwa wolną niedzielę spędza w galeriach handlowych. Zdaniem profesora Cichockiego decyzja o ich zamknięciu w niedzielę wcale nie spotkałaby się z ogólnym zadowoleniem. A może problem z niedzielą bierze się stąd, że nie umiemy wypoczywać? Według psycholog, Nataszy Chmielewskiej - po bardzo intensywnym tygodniu pracy ludzie nie mogą sobie poradzić z nadmiarem wolnego czasu.

Czy robiąc zakupy można odpoczywać? Zapewne wielu z Państwa odpowie, że "tak", chociaż  z punktu widzenia psychologii wcale nie wygląda to tak kolorowo. Jak więc spędzić niedzielę z korzyścią dla siebie? Jeśli nie zakupy, jeśli nie chcemy iść do galerii handlowej - to co robić? Warto przygotować sobie jakiś plan, by nasz czas nie był zmarnowany.

Mentalność Polaków się zmienia. Oprócz kupujących czy może raczej spacerujących w galeriach są jeszcze ludzie, którzy chcą mieć dobrze zorganizowany czas - i tutaj pojawia się na czas i rekreację. Według młodzieżowego słownictwa spędzanie wolnego czasu w galeriach to "lansowanie się",  co znaczy, że wypada pokazać się danym miejscu, by pochwalić się przed znajomymi - chociażby na Facebooku. Profesor Cichocki upatruje w tym tendencję, która dotyczy zwłaszcza osób spoza miasta.

Pytanie o świętowanie niedzieli jest także rozmową o prawie do wypoczynku, o naszej umiejętności wykorzystywania czasu wolnego. W krajach południowych przerwa w pracy jest świętością. - U nas odpoczywamy, mając pod ręką telefon komórkowy czy smartfona i jesteśmy nieustannie podłączeni do internetu, nie umiemy oderwać się od świata - mówi Natasza Chmielewska.

Czy mają Państwo problem z umiejętnością wypoczywania? A co z tradycją poznańskiej niedzieli w rytmie - kościół - spacer - słodkie? Skąd wziął się nowy model spędzania wolnej niedzieli - w sklepie? Jak Państwo wykorzystują wolną niedzielę? Czy to jest jeszcze dzień świąteczny? Jak zmienia się forma spędzanie tego dnia? Czy dyskusja o wolnych niedzielach jest dziś nam potrzebna? Czy w Polsce szanowane jest prawo do wypoczynku?

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 13
igo. 28.01.2015 godz. 20:59

"...Aby ktoś mógł świętować, ktoś inny musi pracować.." napisał radca

Otóż to!

Aby właściciel marketu mógł sobie świętować całe rzesze kasjerek musi w każdą niedziele zapier..ć w jego markecie. Bo inaczej świętowanie nie do końca będzie spełnione. Kasjerek, magazynierów, dostawców, sprzedawców. No bo jak może być spełnione, skoro market zamiast każdego dnia dawać dochody będzie miał co weekend przestój. Przecież weekend to najlepszy czas na sprzedaż. Do roboty nie idą, więc niech zasuwają do marketu.
radca 28.01.2015 godz. 15:36
Aby ktoś mógł świętować, ktoś inny musi pracować.
Aby ktoś mógł bezpiecznie spać, ktos inny musi czuwać.
Nie celebrą, ale nauką i pracą społeczeństwa się bogacą, co pozwal im żyć godnie.
Są profesje co musżą pracować w niedzielę, taki kościelny, taki organista, taki wielebny, aby inni mogli ją celebrować i są to całkiem nieźle płatne i pewne zajęcia.

author 27.01.2015 godz. 08:40
W Niemczech, Austrii czy Szwajcarii część sklepów i centrów handlowych w czwartki jest dłużej czynna, niż w pozostałe dni tygodnia i właśnie czwartki są tam dniami handlowymi. W czwartek można zrobić zakupy na weekend.
Oczywiście w niedzielę prawie wszystko jest zamknięte.
igo. 26.01.2015 godz. 23:31
Zgadzam się z pikusiem tymotełko. Ludzi można formować jak świnie. Wystarczy odebrać im czas i dać im tylko tyle pieniędzy za pracę by na żarło starczyło. Pozbawieni świadomości że czas jest cenny, że oprócz samozadowolenia z pozycji Pana wobec sprzedawcy (zakupy jako samorealizacja, potwierdzenie własnej wartości) ważne są jeszcze inne rzeczy, że pieniędzy za pracę z 5,u dni powinno wystarczyć na dni 7,em, łykną wszystko co im się pod nos podsunie. Np: "nie masz kasy bo źle pracujesz", lub "..jest źle bo jest ogólnoświatowy kryzy.." itd.
Poza tym nie wszyscy mieszkają w domu pod miastem gdzie w week,endy śpiewają ptaszki. Część z nas mieszka w mieście i ważne jest by choć raz na tydzień zgiełk w mieście ograniczyć by Ci co są z centrum też mogli odpocząć, lub do siebie kogoś na niedzielę zaprosić.
Ale polaczkom serwuje się fałszywy obraz świata by ich po prostu "doić". Co do Pana redaktora, na którego powołuje się pikuś; ... że niedziela w markecie to kwestia wyboru..., to oczywiście nie jest to prawdą. Ale zakładam że podsuwany czytelnikom tekst może być odrobinę prowokacyjny by się ktokolwiek zechciał się odezwać.

Małgorzata się żali, że temat wraca jak bumerang i nic z tego nie wynika. Owszem musi wracać jak bumerang bo co chwila od strony "koryta" dochodzą napomnienia, by w niedziele też zapie....ć, stosownie do nowych roczników wchodzących w układ pracy. Starych się bajerować już nie da więc może nowi się skuszą.
cz'ytacz 26.01.2015 godz. 20:43
Na 90% Ochrzczonych ,pobierających Katechezy Kościoła Katolickiego
i biorących Sakramenty w tychże Kościołach Wyznania Katolickiego ,zabrakło
zasadniczego określenia że KK wraz z przbudówkami ... stwierdzili że Galeria i Market
to nie Świątynie Boże w których Słowo Boże jest ważniejsze niż TOWARY I INNE DOBRA
-które przemijają , a wieczność nigdy nie przemija.
Jakby co to jestem za tym aby Probosczowie uwieczniali na piśmie swoje homilie i encykliki
w wydaniach książkowych w których czarno na białym byłoby CO I KIEDY POWIEDZIAŁ
TO I TAMTO ...
Akurat to JA (w przeciwieʼnstwie do wielu czcigodnych, szanowanych, eksponowanych.
hołubionych i premiowanych wiernych) słuchałem tych kazaʼn ,i pamiętam treść i formę
do dziś .Z tą różnicą że mówcy nie lubili i nie pamiętali tego co mówili ,woląc nowinki z centrali
i fałszywe niczym podparte pochlebstwo .
Wyniki przyjmowania tych nowinek są zatrważające !
Obesrwując jedną z hołubionych matron ,dostrzegłem że ma zachwiania równowagi psychicznej
,w czasie wolnym zbiera zioła przy ruchliwych szosach i bezwiednie patrzy się w dal
na zachodzące słoʼnce ... .Straszne ! Od kiedy a la' New Age stało się przewodnią siłą
religijną akceptowalną przez tak TWARDYCH KONSERWATYWNYCH DUCHOWNYCH którzy w KAZANIACH
ANI NA JOTĘ ! tzn ani na PUNTO,SEICENTO ,Cinkuczento z wybranej drogi ku wieczności.
Lecz po godzinach ? LECH!
Wiesław 26.01.2015 godz. 12:58
Od lat unikamy, na ile to możliwe marketów w niedziele. Jest to warunek by ludzi w marketach nie zmuszano do pracy w dni świąteczne. Od wiosny do jesieni w piątek po pracy jedziemy całą rodziną na działkę i wracamy z niej dopiero w niedzielę wieczorem. Jest to typowo rodzinny wypoczynek z dala od ulicznego zgiełku w wiejskim zaciszu przyrody. W sobotę trochę pracy innej niż pracy zawodowej, która odpręża i relaksuje. Natomiast niedziela jest już typowo dla Boga i rodziny. Rano do kościoła a po południu obiadek na wolnym powietrzu, lenistwo w ogrodzie, spacer lub pływanie w jeziorze, kawa i słodycze, wieczorem czasem gry planszowe i TV. W poniedziałek wypoczęci wracamy do pracy i innych obowiązków z utęsknieniem wyczekując kolejnego wekendu.
Małgorzata 26.01.2015 godz. 12:57
Temat spędzania niedziel wraca jak bumerang. Ciekawe czy znalazłby się ktoś, kto powie: pod wpływem audycji w Merkurym przemyślałem i zmieniłem sposób spędzania niedzieli. Te audycje chyba odbijają się od wielu głów jak niedzielne kazania w kościołach: "a on gada i gada i gada..."
Wojtas 26.01.2015 godz. 12:53
Ludzie tak zasuwają w dni powszednie ze nie maja czasu na zakupy nawet co jest przykre i potem weekend degradują te dni z poziomu wypoczynku do czasu biegania po galeriach. Poza tym coraz więcej jest pogoni za rzeczami a nie uczuciami i tym co najdroższe a nieuchwytne w sklepach na półkach ;0
Ot dzisiejsze życie codzienne tak z mojej obserwacji. Pozdrawiam radio 1
pikuś tymotełko 26.01.2015 godz. 12:51
Nie zgadzam się z Redaktorami Prowadzącymi że z tym jest jak z paleniem papierosów. Jedni nie chcą i nie palą, inni chcą i palą. Z zakupami niedzielnymi jest jak z narkotykami. Jedni chcą i biorą, inni nie chcą i nie biorą. Niestety - chociaż jestem wolnościowcem - uważam, że pewnych rzeczy trzeba POLAKOM zakazywać i pewne rzeczy trzeba im ograniczać. Duże sklepy powinny być w niedziele zamknięte - tak jak we Włoszech, w Niemczech. Polaków trzeba ZMUSIĆ do odpoczynku - bo się zaharują na śmierć. Jeżeli ktoś potrzebuje chleba lub masła w niedzielę to może go kupić na stacji benzynowej. Nie wierzę też, że byłyby zwolnienia z pracy, gdyby sklepy wielkopowierzchniowe zamknięto w niedzielę. Teraz gdy w sklepie jest osiem kas siedzą przy nich trzy kasjerki. Te, których brakuje na kasach, pracują własnie w niedzielę.
Janina 26.01.2015 godz. 12:48
70 % spoleczenstwa niedziele spaedza w marketach -to ich "swiatynie" zakupoholicy i tyle .
wielu z nas niedziele spedza przy TV i przy jedzeniu . widac to po coraz wiekszej ilosci GRUBASOWOw u ktorych nie widac BIDY . Niedziela to swiety dzien dla kazdego chrzescijanina , ktory dzien zaczyna od mszy swietj pozniej obiad a po poludniu spacery , rowery ,ogolna turystyka. Tak ja spedzam wolna niedziele z rodzina . w niedziele markety powinny byc pomazykane niech ci ludzie z o bslugi maja wolne
aga 26.01.2015 godz. 12:48
My łupiemy w planszówki! Polecam gry rodzinne, przy których nie nudzą się dorośli (bo dzieciom pasuje większość). Warto wybierać właśnie takie gry, żeby wszyscy czerpali z nich przyjemność.
ratajanin 26.01.2015 godz. 12:38
Wystarczy dobrze pomyśleć, zaplanować i mieć wolną niedzielę. Nie wierzę, że trzeba iść w tym dniu na zakupy, bo można - chociażby zrobić je wcześniej przez internet, z dostawą do domu. A niedzielę "święcić" nawet jeśli jest się ateistą. Bo to dla zdrowia psychicznego.
hetman 26.01.2015 godz. 12:29
Msza św, rower , czas z rodziną ,sport w tv to moja typowa niedziela .