Modernizacja objazdu autostrady A2 była priorytetowym zadaniem inwestycyjnym tego roku w Koninie. Miasto liczyło na 85 procent dofinansowania z unijnej kasy. Projekt przebudowy skrzyżowania gotowy jest od czterech lat, a pozwolenie na budowę ma już trzy lata. Brakuje tylko pieniędzy, a potrzeba ponad 56 mln zł. Niestety Konin znalazł się na rezerwowej liście projektów Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Konińscy urzędnicy od decyzji Ministerstwa Rozwoju zamierzają się odwołać. Również poseł Leszek Galemba z PiS podkreśla, że jeszcze nie wszystko stracone. Jest bowiem szansa na zwiększenie puli środków i uda się zrealizować zadania z listy rezerwowej, na której Konin zajmuje siódmą pozycję.
Nie wiadomo co z obwodnicą Kalisza. Miasto nie dostanie finansowego wsparcia w ramach konkursu Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Wniosek Kalisza przepadł. Spośród 48 projektów dostał najmniej punktów. Wniosek nie znalazł się nawet na liście rezerwowej. A chodzi o ponad 80 mln złotych i drogę, która połączyłaby węzeł obwodnicy Nowych Skalmierzyc z ulicą Poznańską i pozwoliłaby na obejście Kalisza od strony południowej.
Prezydent miasta Grzegorz Sapiński w wydanym oświadczeniu zapewnił, że będzie dążył do wyjaśnienia tej sprawy: "Kalisz potrzebuje obwodnicy, zwłaszcza teraz, gdy walczymy o czyste powietrze w naszym mieście. Wszystkim powinno zależeć na tym, by jak najmniej samochodów przejeżdżało przez centrum. Pojazdy powinny przemieszczać się trasą od strony południowej, gdzie dzięki wiatrom wiejącym z zachodu, występuje najlepsze wietrzenie miasta" - napisał prezydent.
Kalisz zabiega o obwodnicę od wielu lat. Na planowanej trasie wykupiono część gruntów. Miasto wnioskowało o dofinansowanie na budowę 3,5 kilometrowego odcinka, który wpisałby się w drogę krajową nr 25. Koszt całej inwestycji to ok. 110 mln złotych.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla/Danuta Synkiewicz/jc/szym
Pan prezydent m. Kalisza chciał się czymś ratować (miasto poniosło dotkliwą stratę z tytułu nieudolności włodarzy) i rzucił coś o południowej obwodnicy...i o powietrzu...
DK25 przebiega z południa na północ, więc może przechodzić w Kaliszu albo od zachodu albo od wschodu. Przebieg zachodni (stąd obwodnica jest zwana zachodnią) jest bardziej racjonalny gdyż od dziesięcioleci wszystko było planowane i budowane (w kontekście infrastruktury drogowej) po zachodniej stronie miasta (np. obwodnica Nowych Skalmierzyc). Wypadałoby spojrzeć na mapę.