Jak informowaliśmy, przeciwko zaproponowanym stawkom jako pierwsze zaprotestowały szpitale powiatowe. Na finansowanie narzekali też dyrektorzy szpitali klinicznych. Początkowo to 30 listopada był dla szpitali ostatecznym terminem na porozumienie się z funduszem.
Przeciwko przyszłorocznej umowie publicznie zaprotestował dyrektor największego szpitala ortopedycznego w Wielkopolsce. Doktor Witold Bieleński powiedział nam dziś, że negocjacje z NFZ zakończył podpisaniem protokołu rozbieżności. "Różnica między propozycją funduszu a naszymi potrzebami, by zmniejszyć kolejki, to kilka milionów złotych" - podkreśla dyrektor szpitala im. Degi.
NFZ odpowiada, że proponuje szpitalom kontrakty na poziomie tegorocznych. Nie bierze pod uwagę nadwykonań. Nie wyklucza jednak, że dodatkowe pieniądze spłyną do Wielkopolski w przyszłym roku.
Magda Konieczna/jc/int