Na drogach krajowych i wojewódzkich tego powiatu od 10:00 do 18:00 pracują policjanci, celnicy i straż graniczna. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy (także w nieoznakowanych autach) bada trzeźwość kierowców, stan techniczny pojazdów, przewożone ładunki i towary.
Jak twierdzi nasz reporter - sypią się mandaty - szczególnie za niesprawność aut, przekraczanie prędkości i agresywne zachowania na drodze. Celnicy i strażnicy graniczni szukają nielegalnych towarów i nielegalnych imigrantów.
Mundurowych jest tylu, że w samym tylko Brodowie jednocześnie kontrolowanych jest kilka aut. Do kontroli wokół Środy zaangażowano policjantów z Poznania, Śremu, Środy Wielkopolskiej, Wrześni i Jarocina. - Pomysł wyszedł ze Środy, idea narodziła się, kiedy na odcinku drogi nr 11 między Środą a Brodowem mieliśmy dwa poważne wypadki, w których zginęły trzy osoby - mówi szef średzkiej drogówki Marcin Puzicki.
Takie akcje będą powtarzane, także w innych powiatach - zapowiada policja.
Rafał Regulski/jc/szym
Może lepiej zamiast finansować takie policyjne akcje lepiej, efektywniej będzie budować, remontować drogi.
Naczelnik drogówki chyba winien znać te wyniki badań i pamiętać, że policja ma służyć kierowcom, a nie władać nimi, (to drogówka jest dla kierowców, a nie odwrotnie).
-----
Czy gdzieś są dane statystyczne na temat godzin pracy (wykorzystania) wag drogowych dla kontroli masy ładunków ? Będzie to choć 1 promil czasu dobowego? A przypomnijmy kosztowały miliony i przy każdej jest upierdliwe ograniczenie prędkości nawet jak nie pracują, a do tego przeważnie, o ironio, koleiny.
Zapraszam też na ul. Kasprzaka z radarem, zwłaszcza po godzinach szczytu. Jest 40 km i nikt tyle nie jeździ...