W najbliższych latach miasto chce pożyczyć 400 milionów złotych w Europejskim Banku Inwestycyjnym. To pieniądze na nowe inwestycje - budowę trasy tramwajowej na Naramowice, szkoły na Naramowicach i kładki nad Wartą.
Poza tym radni zgodzili się na pożyczenie ponad 250 milionów złotych w banku krajowym. - To głównie pieniądze na spłatę starych kredytów - przyznaje Piotr Husejko, dyrektor Wydziału Budżetu i Analiz w Urzędzie Miasta Poznania. Zadłużenie miasta na koniec roku wyniesie około 1,6 miliarda złotych. Będzie mniejsze niż zakładano.
Nie wszystkie planowane na ten rok wydatki z miejskiej kasy uda się zrealizować. Wskutek opóźnień w inwestycjach część z nich jest przesuwana na kolejne lata i przez to zadłużenie miasta spada.
Adam Michalkiewicz