Ksiądz miał też pić z nieletnim nastolatkiem alkohol. Prokuratura postawiła proboszczowi zarzuty. Janusz Ś. konsekwentnie od początku nie przyznaje się do winy ale wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.
Akta sprawy są już w sądzie i teraz to od niego zależeć będzie, czy przychyli się do wniosku duchownego, czy rozpocznie się jego proces.
61-letniemu proboszczowi z Otorowa grozi do pięciu lat więzienia. Prokurator nie wystąpił z wnioskiem o tymczasowy areszt dla księdza. Oskarżenie uznało, że ma mocne dowody. Dlatego proboszcz przed sądem będzie odpowiadać z wolnej stopy.
O ile pamiętam to za władzy ludowej takie świntuszenie było sporadycznym
przypadkiem oddawanym pod osąd samemu Świętemu Kościołowi
A w okresie walk niepodległościowych ksiądz w każdym przypadku był pretendowany
na męczennika .
Teraz niestety nastały czasy iż za błędy formacyjne i wychowawcze
spada kara w postaci osób o nikłych walorach światopoglądowo -formacyjnych.
Mało !.Nikt tego nie chce zmieniać uznając za słuszną ,
drogę błędów i wypaczeʼn !
TAK WIĘC KRYZYS JEST NIEUNIKNIONY
(szkoda tylko iż kredyt zaufania i ilość środków wtopoiono
w te inwestycje jaką jest edukacja ...)