NA ANTENIE: 01:00-02:00 KLASYKA II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Kto powinien płacić za akcje ratunkowe?

Publikacja: 01.08.2014 g.12:10  Aktualizacja: 26.10.2015 g.13:06
Poznań
Niemal codziennie słyszymy doniesienia o akcjach ratowniczych - w górach, na wodzie... Czy za skutki nieodpowiedzialnych zachowań turystów górskich, grotołazów, nurków... - czyli za akcje ratunkowe - powinno płacić państwo?
Tatry 1 - Wiesława Pinkowska
/ Fot. Wiesława Pinkowska

Każdego lata słyszymy o akcjach podejmowanych na jeziorach i rzekach, w czasie których ratowane są, bardzo często osoby nieodpowiedzialnie zachowujące się na wodzie, np. pływające po spożyciu alkoholu.

Ludzie zachowują się nieodpowiedzialnie nie tylko na wodzie, ale także w górach. O to jeden z przykładów z archiwum Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego:

"Do TOPR dotarła informacja, że do tej pory nie powróciła 31-letnia krakowianka, która dnia poprzedniego w ramach akcji "Sprzątania Tatr" wyszła na szlak z Hali Gąsienicowej na Skrajny Granat. Ponieważ jej telefon nie odpowiadał na poszukiwania w tamten rejon wyruszyli ratownicy pełniący dyżur w Murowańcu, a z Zakopanego wystartował śmigłowiec, którym przetransportowano dwie ekipy ratowników. Po wielu godzinach udało się nawiązać kontakt telefoniczny z poszukiwaną turystką, która odnalazła się.. w domu. Wobec tego odwołano ratowników, którzy po 16-tej powrócili - jak się okazało - z niepotrzebnych poszukiwań. A wystarczyło tylko powiadomić organizatorów akcji o zakończeniu swojej działalności na szlaku" (ze strony internetowej TOPR).

Czy w takich wypadkach za akcję ratowniczą powinni np. zapłacić organizatorzy akcji sprzątania Tatr albo może sama kobieta, która nikomu nic nie mówiąc, zeszła z gór, nieświadomie w ten sposób uruchamiając lawinę ratowniczej akcji?

Akcje ratunkowe spowodowane bezmyślnością to problem nie tylko w górach...

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 4
igo. 02.08.2014 godz. 14:31
Akcja ratunkowa; w górach, nad morzem czy w Poznaniu jest zawsze tak samo droga. Użycie helikoptera, kilku załóg straży pożarnej, pogotowia czy policji w akcji ratowniczej zawsze tak samo kosztuje, znacznie więcej od tego co zaginiony turysta czy zagubiona emerytka w wielkim mieście ma przy sobie w portfelu czy na swoim koncie w banku.
Więc nie pier...cie że za akcje ratownicze powinni płacić pojedynczy obywatele. Państwo Polskie powinno stać na ratunek. Ale państwo powinno także uczyć postaw odpowiedzialności z siebie i innych by nie było głupich wpadek czy naciągactwa Ma do tego wszelkie wymagane instrumenty. Media, służby, szkoły. Jeżeli jest inaczej, jeżeli zamiast udzielenia pomocy helikopterem jest decyzja odmowna o jego użyciu bo brakuje paliwa, albo komuś się wydaje że po "kowalskiego" z zawałem szkoda lecieć to z pewnością nie jest to wina chorego, poszkodowanego, zaginionego.
cz'ytacz 01.08.2014 godz. 13:19
W czasach gospodarki rynkowej wpadli w ... wspaniały pomysł MiliPolicjanci jakim
było zbieranie mandatów za łamanie przepisów przez niezorientowanych kierowców
którzy stawali na zakazem postoju ...
Znak ZAKAZ POSTOJU OPATRZONY BYŁ ZIELONYMI LIŚĆMI więc należałoby pouczyć
ZIELONYCH KIEROWCÓW o tym że STAWAĆ TAM NIE WOLNO!
Lecz PIENIĄDZ TO RZECZ NABYTA -prawda nie fałsz.Więc za każdą kolejką zaparkowanych
samochodów podejeżdżała potocznie w PRL-u zwana SUKA-NYSA z której wysiadał Funkcjonariusz
z bloczkiem ... .
Więc takimi zagrożeniami należy się liczyć .

A po drugie to ,kto widział takiego 17-22 latka na kąpielisku w brodziku z innymi dziećmi
tylko dlatego że niepotrafi pływać?
Albo ,kto widział grzybiarza z kompasem ?
Albo , jak można pojechać w Tatry i nie wejść na Górę np Giewont?

Cokolwiek nikt nie uczy korzystać z kompasu ,z takiej przyczyny iż nie widziałem
większego zainteresowania tym przyrządem który obecnie określany jest jako gadżet ...
Zawsze twierdzę że języków należy się uczyć ,z tym wyjątkiem iż w lesie trzeba znależć
rozmówcę .Czego jak do tej pory jeszcze się nie nauczyłem ...

Turystka 01.08.2014 godz. 12:46
Nikt mnie chyba specjalnie nie edukował i wydaje mi się, że potrzebny jest zdrowy rozsądek i rozum!!! Byłam kiedyś w Błędnych Skałach w lutym. Leżał śnieg i było bardzo ślisko. Rozbawił mnie widok idiotki, bo inaczej chyba nie można nazwać kobiety, która poszła tam w szpilkach!!! W tym roku widziałam mężczyznę, który wziął do morza podczas sztormu dwójkę dzieci na pontonie!!! Na szczęście pojawił się ratownik i kazał im wyjść z wody!
Turysta 01.08.2014 godz. 12:37
Obciążanie kosztami akcji ratunkowej każdego potrzebującego pomocy, to zły pomysł.Błędy popełniamy wszyscy. Należy edukować społeczeństwo, bo skąd ktoś, kto jest pierwszy raz w życiu w górach, na żaglach, w lesie ma wiedzieć, jakie niebezpieczeństwa na niego czyhają, jak się ubrać, na co zwracać uwagę? Pojawiały się też pomysły, by pobierać opłaty od ludzi pod wpływem alkoholu, którym udzielono świadczeń medycznych. Czy nikomu z nas nie zdarzyło się wypić kieliszka wina czy szampana na urodzinach teściowej? Czy mamy wtedy gwarancję, że nic się nam nie stanie? Państwo ma obowiązek zapewnić wszystkim obywatelom pomoc w sytuacjach zagrożenia życia - w końcu służby ratownicze utrzymywane sa z naszych podatków - także tych "mniej odpowiedzialnych" turystów.