Zniszczone samochody i ranni chuligani - to bilans nocnych zamieszek w Bośni z udziałem pseudokibiców Lecha Poznań. Wieczorem Kolejorz zagra z FK Sarajewo w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
Do pierwszych incydentów w centrum stolicy Bośni doszło w poniedziałek wieczorem. Radio Sarajevo podało, że chuligani z Poznania sprowokowali miejscowych okrzykami proserbskimi. Gdy sytuacja w samym Sarajewie się uspokoiła, do regularnej bitwy doszło w miejscowości Wogoszcza, oddalonej 20 km od stolicy.
Po godz. 23 starły się tam kilkudziesięcioosobowe grupy, policja zaprowadziła porządek dopiero kilkadziesiąt minut po północy. Rzecznik lokalnych władz – Irfan Nefic wyliczył, że zniszczono autobus kibiców Lecha, osiem samochodów prywatnych oraz pięć radiowozów. Rannych zostało 11 Bośniaków i siedmiu Polaków. Trzech miejscowych ma poważne obrażenia – poinformowała rzeczniczka szpitala klinicznego w Sarajewie – Muamera Sehić.
Według rzecznika Lecha Łukasza Borowicza, zajścia w miejscowości Vogosca pod Sarajewem sprowokowali miejscowi chuligani - demolując autokar poznańskich kibiców.
Do Sarajewa ma dotrzeć około 800 kibiców z Poznania, większość dopiero dziś po południu. Autokary eskortowane przez policję w jednej kolumnie mają dojechać na stadion. Z miejscowymi władzami współpracują polscy policjanci i dyrektor Lecha do spraw bezpieczeństwa, którzy są na miejscu.
Dlaczego w Anglii poradzono sobie z chuligaństwem? Bo kara była NIEUCHRONNA... i dostateczna by odechciało się dzikowania. A u nas ... ehhh.. boją się i boją. Jak Legia wznieciła ogień na meczu przedostatnim meczu to powinna wjechać straż i zgasić wodą ogień: a gasić powinna długo i skutecznie. A nie proszenie spikera by tłum się uspokoił...
>>>>>tnijurl.com/d2a8c5ff23d1/
Jacy " pseudokibice" czy inni "kibole"? Po prostu zwykli,ordynarni BANDYCI STADIONOWI !!!!