- Panie prezydencie, niech nas pan nie sprzedaje! Czujemy się oszukani – kupcy przyszli na sesję z transparentami. W pawilonie przy ul. Błaszaka niektórzy z kupców wynajmują pomieszczenia od kilkudziesięciu lat. Jest tam zatrudnionych około 30 osób. Właściciele sklepów mówią, że włożyli w swoje firmy dużo pieniędzy. Miasto chce sprzedać teren, na którym stoi stary pawilon. Inwestor, który się zdecyduje ma, zamiast pawilonu, postawi w tym miejscu nowoczesny obiekt handlowy lub usługowy.
Kupcy zapewniają, że sami chcą kupić obiekt w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.Protestujący najemcy napisali otwarty list protestacyjny do władz miasta, a także złożyli skargę do wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. - Najprostszą drogą nie było składanie skargi do sądu, tylko rozmowa z prezydentem. Znajdziemy rozwiązanie jeśli będzie wola współdziałania - uspakajał kupców prezydent Józef Nowicki. - Nikt nie chce państwa sprzedać ani skrzywdzić - zapewniał.
Po wypowiedziach prezydenta i kupców z obu stron padła deklaracja gotowości do dalszych rozmów na temat rozwiązania problemu kupców.