Władze Mepromoru z Czarnkowa uważają, że tak i oskarżają o to działającą w tej samej branży firmę "zza miedzy" – Lubmor z Trzcianki.
Dzisiaj sytuacja jest taka, że kierownictwo Mepromoru uważa, że wciąż działa "na swoim", a władze Lubmoru uważają, że przejęły spółkę. Wygląda na to, że sprawę musiał rozstrzygnąć sąd, bo prawnicy obu stron interpretują sytuację odmiennie. Zresztą – czarnkowski zakład skierował już pisma do sądu. Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała ciąg dalszy.
Źli ludzie chcą podręczyć koleżankę, a to taka uczciwa i prawdomówna osoba.
Zapewne czeka ją nagroda za swoją nieugiętą postawę. Już tato się o to postara.
Nawet ochrona to potwierdza.
Anonimie mając odrobinę przyzwoitości, informuj też ludzi, że jeżeli nie będą mogli wywiązać się z umowy (a nie będą mogli - bo zgody nie dostaną) będą musieli oddać zaliczki i ewentualne odszkodowanie za co ty odpowiadasz ponieważ namawiałeś do tego procederu. Tym którzy nieświadomie wpadli w ten kłopot postaramy się pomóc.
Owa Spółka uwikłana jest w liczne spory sądowe w wyniku konfliktów między udziałowcami. W dużym skrócie wygląda to tak, że będący w konflikcie były udziałowiec Lubmoru (firma z Krakowa) w wyniki podpisanego porozumienia powinna być spłacana przez firmę z Trzcianki, ale czy Lubmor wywiązuje się ze spłat, to już inna kwestia ponieważ sprawa jednak nadal jest w prokuraturze i trudno to jednoznacznie stwierdzić. Ponadto jeden z obecnych i kluczowych udziałowców Lubmoru jest w bardzo złej sytuacji finansowej - zadłużenie i poważne zagrożenie upadłością, co może spowodować duże perturbacje finansowe dla Lubmoru. Tylko wymienione powyżej spory dotyczą wielu milionów złotych. Sami Państwo odpowiedzcie sobie czy ta sytuacja może mieć wpływ na kondycję finansową Spółki z Trzcianki, tym bardziej, że Lubmor nie wywiązał się z obowiązku złożenia bilansu za rok 2015. Chcących uzyskać więcej szczegółowych informacji zachęcam do lektury dokumentów w KRS w Poznaniu dostępnych dla wszystkich zainteresowanych.
W yssaly już pieniążki z swoją rodzina.?????
Tak daliśmy się oszukiwać przez tyle lat.
o stanie budynków i hal. Co
????? Są w bar dz złym stanie. To Pan wie.
A o tym kto tam pracuje też Pan wie???
No to nie ma o czym mówić.
Tak przyjadę dzie dziękuję za zaproszenie.
Boże drogi przecież ile oni chcą za to nic zapłacić, czyżby pod Meblomorem była zakopana bursztynowa komnata? Lepiej zainteresuj się upadającym udziałowcem Lubmoru i przestań szerzyć kłamstwa na temat naszej Spółki, jako akcjonariusz działając na jej szkodę, dajesz świadectwo swoich intencji.
A tak na marginesie, zastanów się nad swoim życiem, bo najpierw Opaczność odebrała ci rozum, a co będzie następne?
Nie ma zamówień.Ludzie będą wysylani na urlopy bezpłatne.
Trzeba pomyśleć o zmianie pracy.
Ta firma to szmelc
ona działa dla władzy i rodzin.Akcjonariusze bardzo rzadko widzą jakiś zysk dywidendy były tylko jak się udało zysk wyrobić a tak to tylko pensje sowite dla biurowych.
Akcjonariusze nic by nie dostali gdyby nie chęć sprzedaży firmy większych akcjonariuszy.
Chwała większym akcjonariuszom. Przynajmniej Pan D dał mi kasę.
Wydaje mi się ze biurowe obiboki
nie musząbo mamusie i tatusiowie i tesciowie stoją murem za nimi.
A fizyczni są zastraszeni.Mobbing słyszał xyz o tym.?????
Te bajeczki nie po działają!!!
Jeszcze jedno byłem niedawno w Czarnkowie i chciałem porozmawiać z władza ale nie wpuszczono mnie. Więc obejrzałem o co ta wojna.
Boże drogi przecież tam nic nie ma. Stare hale pełno złomu za budynkami. Kuszące sie chodniki a o innych rzeczach nie wspomnę. Co to za firma??????
Będzie to dobry temat na program. Do zobaczenia.
O tym, że córka pracuje w znienawidzonej Spółce (wychodzi z pracy kiedy chce) też milczy. Wreszcie, jakich postanowień sądu nie akceptuje Spółka, to że KRS działa z opóźnieniem i wpis pełni rolę deklaratoryjną nasz wszechwiedzący oczywiście nie wie no bo skąd. Sam nawet nie pokusiłeś się o sprawdzenie dla kogo się sprzedaje i swoją wiedzę o zbawcy opiera na litrach farby użytej do pomalowania elewacji Lubmoru i bajkowych opowieściach jego prezesa.
A to, że umówieni klienci na sprzedaż majątku Meblomoru zaczynają się niecierpliwić też przemilczy? Nasz bohater żyje od lat w urojonym świecie i nikt już na jego intrygi się nie nabierze, proponuję dokształcanie na uniwersytecie trzeciego wieku oczywiście jeśli podoła. A tak na marginesie pracownicy z produkcji już dawno sami sprawdzili jaki raj finansowy mają ich koledzy w Lubmorze ,,godny zaufania" człowieku.
Ludzie przrjzyjcie na oczy
Ja na miejscu pracowników fizycznych zmienilabym pracę tą niezgodna z bhp i warunkami godnymi ludzi. Spójrzcie na biurowych siedzą w ciepłym płaszcza tyłki piją kawkę A Wy pracujecie w zimnie brudzie.Nie macie nawet czystego kibla. Ludzie zadbajcie o siebie.
Zarabiajie więcej .
Życzę wam tego Z całego serca.
A Nowy właściciel chce wejść w współpracę z władzami a oni nie chcą zadbać poprzez to o pracowników i firmę Tylko o swój interes.
Nasyłacie panieMisiu i Pracowniku ochroniarzy na akcjonariuszy. Zawlaszczyliscie nielegalnie spółkę.
A jakże rodziny które tam pracują nie posiadają odpowiednich uprawnień i wykształcenia. Siedzą po znajomości za grube pieniądze. Od kilku lat spółka nie zatrudniła nikogo z biurowych z zewnątrz Tylko swoje rodziny. A jak Akcjonariusze chcieli zrobić restrukturyzację to są niszczeni
Bo tamci chcą żyć jak Bogowie Olimpu i nic nie robić.
Prezesi otaczają się prawnikami bo nie znają prawa. Chorą sytuacja za takie pieniądze pracują i nic nie umieją. W krajach UE nie do pomyślenia żeby takie stanowiska zajmowali ludzi bez kompetencji.
Szok!!!!! Co tam sie wyprawia.
Nasyłacie panieMisiu i Pracowniku ochroniarzy na akcjonariuszy. Zawlaszczyliscie nielegalnie spółkę.
A jakże rodziny które tam pracują nie posiadają odpowiednich uprawnień i wykształcenia. Siedzą po znajomości za grube pieniądze. Od kilku lat spółka nie zatrudniła nikogo z biurowych z zewnątrz Tylko swoje rodziny. A jak Akcjonariusze chcieli zrobić restrukturyzację to są niszczeni
Bo tamci chcą żyć jak Bogowie Olimpu i nic nie robić.
Prezesi otaczają się prawnikami bo nie znają prawa. Chorą sytuacja za takie pieniądze pracują i nic nie umieją. W krajach UE nie do pomyślenia żeby takie stanowiska zajmowali ludzi bez kompetencji.
Szok!!!!! Co tam sie wyprawia.
Nasyłacie panieMisiu i Pracowniku ochroniarzy na akcjonariuszy. Zawlaszczyliscie nielegalnie spółkę.
A jakże rodziny które tam pracują nie posiadają odpowiednich uprawnień i wykształcenia. Siedzą po znajomości za grube pieniądze. Od kilku lat spółka nie zatrudniła nikogo z biurowych z zewnątrz Tylko swoje rodziny. A jak Akcjonariusze chcieli zrobić restrukturyzację to są niszczeni
Bo tamci chcą żyć jak Bogowie Olimpu i nic nie robić.
Prezesi otaczają się prawnikami bo nie znają prawa. Chorą sytuacja za takie pieniądze pracują i nic nie umieją. W krajach UE nie do pomyślenia żeby takie stanowiska zajmowali ludzi bez kompetencji.
Szok!!!!! Co tam sie wyprawia.
Proponuję ośrodek w Złotowie
Ul. Wodociągowa 22
Tel 600535496
Życzę udanego pobytu.
Jeśli chcecie wejść na teren firmy Mepromor Meblomor uzbrojcie się w cierpliwość
Trwa tam bowiem szczegolowa inwigilacja pracowników. Przechodzą oni kontrolę osobistą i nie tylko. Każdy jest podejrzany. Niedługo władze obu spółek wyladuja w ośrodku w Złotowie. Pozdrawiam bardzo gorąco.
Dokonałaś złego wyboru.
o info. A może to pan Falfer????? Janosik.
Firma międzynarodowa o ugruntowanej pozycji światowej.
Harvard"
Chyba Hogwart, z Harrym Potterem w ławce...
Tą firmą rządzą ludzie bez wykształcenia"
a Pan jakie ma wykształcenie?
a jakie wykształcenie
Widać parę słów prawdy uruchomiło lawinę wypowiedzi pseudo-obrońców Meblomoru, którzy poczuli, że łatwa zdobycz zaczyna wymykać im się z rąk.
informacje. Niesprawdzone.
robią wszystko by zachować koryta bo takich wypłat nie zobaczą w życiu.Ta polemika jest żałosna. Wszystko rozbija się o pieniądze. Ludzi przekupuja kłamią matacza etc... Każdy chciałby tyle zarabiać co oni. Życie byłoby lepsze. Córki żony i....dostają pensję na życzenie.
Chodzi o kasę a nie o zwykłych ludzi to tylko przykrywką.
Fakt drugi: definicja "wrogiego przejęcia" jest w biznesie jasna. Działanie to polega na tym, że rezygnuje się z negocjacji z zarządem firmy-celu, a ofertę kieruje się bezpośrednio do akcjonariuszy - i choćbyśmy pękli tak to właśnie się odbywało. Można zatem - w myśl definicji - mówić o "wrogim przejęciu"?
Fakt trzeci: w statucie czarnkowskiej firmy wyraźnie jest napisane "chcesz sprzedać akcje MUSISZ mieć zgodę zarządu, a ponadto nie możesz sprzedawać konkurencyjnej firmie" ... tak w skrócie... Nikt ze sprzedających, ani "udzielających pełnomocnictwa" nie zwrócił się do zarządu o zgodę, a jeśli chodzi "konkurencyjność" - i Meblomor i Lubmor startują w tych samych przetargach. Więcej z nich wygrał Meblomor. Może więc struktura czarnkowskiej spółki jest skuteczniejsza?
W fakcie czwartym nie będę się nawet odnosił do wypowiedzi prezesa Lubmoru i radnego Furmana, bo tyle samo w nich pobożnych życzeń co logicznych zaprzeczeń - analiza zajęłaby zbyt wiele miejsca...
Reasumując: być może, że czarnkowski Meblomor nie jest firmą idealną, być może, że powinno się go zrestrukturyzować... ale chyba ostatnim nadającym się do tego podmiotem jest trzcianecki Lubmor...
Zbadać prawdziwe zamiary ,,zbawcy", który planuje zostawić tylko cząstkową produkcję Meblomoru i sprzedać - zlikwidować resztę. To co wtedy z Milenką i tatą Milenki będzie?
Zbadajcie lepiej broblem nadużyć finansowych w obydwu spółkach. Dużo się dzieje!!!