W Poznaniu wciąż trwa poszukiwanie następcy wiceprezydenta Jakuba Jędrzejewskiego, który w ubiegłym tygodniu podał się do dymisji po wybuchu afery fakturowej.
Wojciech Majchrzycki twierdzi, że nikt mu żadnej oferty nie złożył. Nie chce gdybać co będzie, kiedy propozycja padnie. Z naszych informacji wynika jednak, że Jackowi Jaśkowiakowi trudno będzie przekonać byłego radnego PO. Majchrzycki jest obecnie dyrektorem dużej firmy budowlanej. Zostanie zastępcą prezydenta oznacza dla niego znaczny spadek zarobków. W czasach, kiedy był jeszcze radnym, Majchrzycki w prywatnej firmie zarabiał ponad milion złotych rocznie.
Jacek Jaśkowiak ma problem ze znalezieniem nowego zastępcy. Zainteresowani takim stanowiskiem nie byli też obecni radni PO: Łukasz Mikuła, Bartosz Zawieja i Marek Sternalski.
Jakub Jędrzejewski nadzorował miejskie spółki, związek śmieciowy GOAP, zajmował się także sportem i rozwojem gospodarczym.
Nie tutaj w Poznaniu. To zaczyna wyglądać jak rozpaczliwa łapanka kogokolwiek do wsadzenia na tonocy okręt.
A moze niech propozycję złoży byłemu Prezydentowi ;-)