W Marszu dla życia uczestniczyło - według różnych szacunków od kilkuset do kilku tys. osób. Na marsz przyszli całymi rodzinami. Trasa wiodła z Placu Wolności na Ostrów Tumski, gdzie na koniec odbyła się wspólna modlitwa.
Uczestnicy manifestowali pod hasłem "Jeden z nas". To nazwa europejskiej kampanii na rzecz obrony życia dzieci nienarodzonych. Wyrazili sprzeciw wobec aborcji i planów finansowania przez państwo in vitro. W tej ostatniej kwestii zbierali podpisy pod petycją do władz. Podkreślali, że życie ludzkie zaczyna się w chwili poczęcia. Nawiązali w ten sposób do obchodzonego niedawno Dnia Świętości Życia.
Unia Europejska od lat przeznacza miliony euro na aborcję. Odpowiada za śmierć kilkuset tysięcy żyć ludzkich - mówił były poznański radny i działacz ruchów antyaborcyjnych Paweł Wosicki. Marsz poprzedziła zabawa na Placu Wolności, gdzie zagrała m.in. Arka Noego.
Pierwszy marsz dla życia zorganizowano w Poznaniu w 2004 roku.
1. "...Drodzy forumowicze, możemy udawać, że wiek inicjacji seksualnej się nie obniżył i młodzież tego nie robi, ale to ignorowanie problemu. Żyjemy teraz w czasach, gdy dzieci i młodzież są otoczone ......czasy się zmieniły, nie mówię wcale, że na lepsze, ale trzeba nadążać ze zmianami i nie chodzi, dżon, o 'naukę kopulacji', tylko o uświadomienie, jakie zagrożenia niesie ze sobą seks, jak ważna jest bliskość, jak ważna miłość i brak pochopnego podejmowania decyzji..."
2."...Mi chodziło o to, jak nierówno są traktowane dzieci, które nie miały chrztu w stosunku do tych ochrzczonych, w kontekście tego, że podobno człowiek człowiekowi równy, czy to dwutygodniowy płód czy dorosły człowiek. Zadałam to pytanie nie ze względu na zasłyszane gdzieś tam kiedyś historie, tylko dramaty dwóch bliskich mi osób, którym księża z różnych parafii odmówili odprawienia mszy, bo dzieci zmarłe krótko po porodzie, nie zostały ochrzczone..."
3. ".... ja nie mówiłam wcale o braku zrozumienia dla 'kochającyh inaczej'...tylko o tym, że niepotrzebnie politycy i społeczeństwo bawią się w spory ideologiczne, kiedy kraj jest w kryzysie i są ważniejsze sprawy, a kwestia związków partnerskich powinna zostać rozwiązana podczas jednych obrad sejmu, żeby zająć się ważniejszymi sprawami.... Swoją drogą jeśli (dorośli) chcą mieć prawo o decydowaniu o sobie nawzajem w szpitalu czy móc dziedziczyć, to mi to żadnej krzywdy nie robi. I Wam, drodzy forumowicze, też nie robi to krzywdy, więc nie rozumiem skąd w Was tyle jadu..."
4. ".... Cieszy mnie niezmiernie, że wszyscy tu jesteście niezwykle mądrzy i super odpowiedzialni, ale część ludzi taka nie jest. Dlatego ani ja, ani Wy, nie powinniśmy innych pochopnie oceniać i wydawać sądów, wszak my też mamy na swoim sumieniu mniejsze lub większe przewinienia...."
5. "...Wasze określenia 'spółkowanie' i 'kopulowanie' zamiast wprost seks, 'samogwałt' zamiast wprost masturbacja czy 'kochający inaczej' zamiast homoseksualiści, świadczą o tym, że nie bardzo swobodnie czujecie się w tej tematyce. Wnioskuję, że stąd wynikają tak konserwatywne poglądy. Może lepiej byłoby odpuścić dyskusję w tym niewygodnym temacie? Serdecznie pozdrawiam..."
Serdecznie pozdrowiony odpowiada:
Ad.1.
Cieszę się natalio że doceniasz wysiłki Kościoła Katolickiego w przywracaniu znaczenia takim słowom jak miłość czy odpowiedzialność. Tak.. tak... natalio. W dzisiejszych czasach atakujących młodzież pornografią niezwykle ważny jest głos Kościoła zwracającego uwagę na 10 przykazań w tym na szóste. Tak trzymać natalio!
Ad.2.
Cóż natalio! Dzieci zmarłe przed przyjęciem chrztu mają prawo również do katolickiego pogrzebu. Decyzja należy do rodziców. Według Kodeksu Prawa Kanonicznego: ordynariusz miejsca może zezwolić na pogrzeb kościelny dzieci, których rodzice mieli zamiar je ochrzcić, a jednak zmarły przed chrztem (KPK kan. 1183 §2). Poza tym w przypadku nagłego bezpośredniego zagrożenia życia noworodka lub w przypadku poronienia możemy sami ochrzcić dziecko o ile oczywiście wiemy co to takiego. Kodeks Prawa Kanonicznego na to zezwala.
Ad.3.
Dyskusje w sejmie o prawach "pedziów" czy "lesbijek" do zawierania jednopłciowych małżeństw ; mężczyzna-mężczyzna, kobieta-kobieta, są podnoszone przez posłów lewicy czy lewaków nie rozumiejących takich pojęć jak małżeństwo czy rodzina. Ja lewaków nie wybierałem na posłów i zwracanie innym uwagi by w następnych wyborach omijali kandydatów promujących zboczenia jadem był nie nazywał.
Ad.4.
Dzięki za uznanie...!
Ad.5.
Tu coś się Tobie pokręciło. Spółkowanie czy kopulacja oznacza akt płciowy przy czym kopulacja ma znaczenie nieco szersze - dotyczy także osobników tej samej płci. Same te pojęcia nie są dwuznacznie moralnie. Sex natomiast to termin wywiedziony z przykazania szóstego .."nie cudzołóż" . Może oznaczać zwyczajowo wszystko co ma związek ze współżyciem seksualnym . Bycie konserwatystą lub nie, nie zmienia niczego w rozumieniu czy stosowaniu tych słów. Z tego co piszesz wynika jednak że powinnaś zgłębić ten temat.
MarioHeleno ja mówiłam o dzieciach nieochrzczonych, co być może Ci umknęło (lub celowo pominęłaś), bo doskonale wiem, że każdy możne ochrzcić dziecko. Mi chodziło o to, jak nierówno są traktowane dzieci, które nie miały chrztu w stosunku do tych ochrzczonych, w kontekście tego, że podobno człowiek człowiekowi równy, czy to dwutygodniowy płód czy dorosły człowiek. Zadałam to pytanie nie ze względu na zasłyszane gdzieś tam kiedyś historie, tylko dramaty dwóch bliskich mi osób, którym księża z różnych parafii odmówili odprawienia mszy, bo dzieci zmarłe krótko po porodzie, nie zostały ochrzczone.
igo, ja nie mówiłam wcale o braku zrozumienia dla 'kochającyh inaczej', jak to określiłeś, tylko o tym, że niepotrzebnie politycy i społeczeństwo bawią się w spory ideologiczne, kiedy kraj jest w kryzysie i są ważniejsze sprawy, a kwestia związków partnerskich powinna zostać rozwiązana podczas jednych obrad sejmu, żeby zająć się ważniejszymi sprawami. Swoją drogą, nic mi do tego, co dorośli ludzie robią ze sobą w sypialni, a jeśli chcą mieć prawo o decydowaniu o sobie nawzajem w szpitalu czy móc dziedziczyć, to mi to żadnej krzywdy nie robi. I Wam, drodzy forumowicze, też nie robi to krzywdy, więc nie rozumiem skąd w Was tyle jadu. I nie pytałam o pogrzeby zarodków, a o pogrzeby dzieci nieochrzczonych, kłania się tu umiejętność czytania ze zrozumieniem.
Moi drodzy, świat nie jest czarny czy biały, ludzie popełniają błędy. Cieszy mnie niezmiernie, że wszyscy tu jesteście niezwykle mądrzy i super odpowiedzialni, ale część ludzi taka nie jest. Dlatego ani ja, ani Wy, nie powinniśmy innych pochopnie oceniać i wydawać sądów, wszak my też mamy na swoim sumieniu mniejsze lub większe przewinienia.
Wasze określenia 'spółkowanie' i 'kopulowanie' zamiast wprost seks, 'samogwałt' zamiast wprost masturbacja czy 'kochający inaczej' zamiast homoseksualiści, świadczą o tym, że nie bardzo swobodnie czujecie się w tej tematyce. Wnioskuję, że stąd wynikają tak konserwatywne poglądy. Może lepiej byłoby odpuścić dyskusję w tym niewygodnym temacie? Serdecznie pozdrawiam.
1. Po co wojsko, wojsko to przecież ofiary?
2. Dlaczego mówi się o nienarodzonych skoro wokół bieda i brak zrozumienia dla kochających inaczej?
3. Dlaczego brak edukacji seksualnej, skąd problem z pigułką "dzień po"?
4. Dlaczego nie ma pogrzebów zarodków skoro zarodki to ludzie?
Ad. 1.
Wojsko to konieczność, służy do obrony społeczeństwa przed zagrożeniem. Różnym zagrożeniem: wojna, klęski żywiołowe itd.
Wojsko to nie tylko zabijanie wroga, wojsko to także praca, edukacja, kształtowanie charakteru.
Ad. 2.
Wychowanie żywych musi dotyczyć spraw ważnych np. poszanowanie życia i to od poczęcia do naturalnej śmierci.
Szczególnie tam gdzie bieda i wpadanie w zboczenia ten temat staje się szczególnie ważny.
Ad. 3.
Właśnie Kościół bierze się za temat. I chwała mu za to. Dlaczego przez lata władza ten problem bagatelizowała to nie wiem. Dlaczego o wychowaniu seksualnym nie mówi się w mediach też nie wiem.
Ad. 4.
I owszem są pogrzeby dzieci nienarodzonych. Są symboliczne msze za dzieci "utracone" , jest uczestnictwo Kościoła w tym temacie i nade wszystko stanowczy sprzeciw Kościoła wobec nieposzanowania ludzkich zarodków.
Jeszcze coś Natalio?
Niczego nie przemilczałam, bo i nikt personalnie pytania mi żadnych pytań nie zadawał. Ale na to pytanie można znaleźć odpowiedź w moim poprzednim poście. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
"Bo spieramy się tu światopoglądowo, a dla już żyjących dzieci czy dorosłych nie wnosi to żadnych zmian."
Jeszcze sto razy trzeba napisać, że to żaden spór światopoglądowy ani ideologiczny? Kwestia powstania życia nie budzi kontrowersji wśród fachowców,więc może wreszcie działacze pro choice sobie to uświadomią.
"Czego nam zatem potrzeba, żeby ograniczyć ilość wykonywanych nielegalnie aborcji? Kompetentnej edukacji seksualnej dzieci (...) "Zakazywanie seksu czy krytykowanie antykoncepcji nic nie pomoże. A im lepsza wiedza o zabezpieczeniach, tym mniej zdesperowanych dziewczyn"
Proponuję edukować w ten sposób własne dzieci, bo ja moje uczę zasad fundamentalnych, które tak samo przekazali mi moi rodzice, i jakoś ze schodów się nie rzucałam. Polecam też lekturę efektów takiej wspaniałej edukacji seksualnej wśród młodzieży w UK... Skończyło się "bardzo optymistycznie". PL niestety nawet największą durnotę z "postępowego Zachodu" musi powielać.
"Wystarczyłoby zliberalizować dostęp dla każdej kobiety do tabletki 'dzień po' "
Sorry, ale Pani chyba naprawdę uważa, że pomiędzy kopulacją zwierząt a myślącego człowieka brak jest szczególnych różnic. Przykre to.
"W pracy swój światopogląd trzeba zepchnąć na drugi plan, to tak przy okazji"
No najlepiej stworzyć sobie zasady, którym jest się wiernym tylko wtedy, kiedy mi to pasuje. Pani ma prawo unicestwić powstające życie własnego dziecka, więc proszę nie odbierać prawa lekarzowi (który przypominam ślubuje dbać o zdrowie i życie człowieka!) do sprzeciwienia się temu.
"Dlaczego zatem dziecko, które umrze zaraz po porodzie i nie było ochrzczone, nie zostanie pochowane jak każdy inny człowiek"
Kolejny stek bzdur z cyklu: "koleżanka sąsiadki mi powiedziała..." W zagrożeniu życia, dziecko może ochrzcić każdy a Kościół takie dzieciątka chowa tak jak każdego innego człowieka.
Wg mnie przede wszystkim trzeba zadbać o ludzi już narodzonych. Dlaczego? Bo spieramy się tu światopoglądowo, a dla już żyjących dzieci czy dorosłych nie wnosi to żadnych zmian. Nieważne, że gospodarka się sypie, że bezrobocie i dług publiczny rosną, ważne, żeby się poprzekrzykiwać, kiedy zarodek jest już człowiekiem, jak nieetyczne jest in vitro i dlaczego nie przyjąć ustawy o związkach partnerskich. Typowa dla naszego narodu nonszalancja. Mocni w gadaniu i manifestacjach, a w robieniu konkretów to już niekoniecznie. Wyprowadźmy kraj na prostą, to możemy się bawić w spory ideologiczne.
Czego nam zatem potrzeba, żeby ograniczyć ilość wykonywanych nielegalnie aborcji? Kompetentnej edukacji seksualnej dzieci, która aktualnie jest na żenująco niskim poziomie. Podnoszenia tym samym świadomości dzieci i młodzieży dotyczącej własnej seksualności. Krew nie woda, jeśli nastolatki mają ze sobą sypiać, to przynajmniej niech robią to z głową. Zakazywanie seksu czy krytykowanie antykoncepcji nic nie pomoże. A im lepsza wiedza o zabezpieczeniach, tym mniej zdesperowanych dziewczyn biorących dziwne specyfiki i rzucających się ze schodów w nadziei na poronienie.
Niestety w chwili obecnej w Polsce ani się nie zapobiega, ani się nie leczy. Wystarczyłoby zliberalizować dostęp dla każdej kobiety do tabletki 'dzień po' (mniej inwazyjna niż aborcja, nieprawdaż?), a każdej ofierze gwałtu, która zgłosi przestępstwo, podać taką tabletkę, aby uniknąć niechcianej ciąży i konieczności poddawania się aborcji. Ale nie, u nas trzeba iść do lekarza po receptę, który może zasłonić się sumieniem i jej nie wypisać, a potem iść do apteki, gdzie farmaceuci również mogą zasłonić się sumieniem i leku nie wydać. To tak jakby sprzedawca nie chciał sprzedać alkoholu czy papierosów, bo to jest sprzeczne z jego sumieniem, bo te produkty szkodzą w jego mniemaniu zdrowiu. W pracy swój światopogląd trzeba zepchnąć na drugi plan, to tak przy okazji.
Pytanie, na zakończenie, na które nigdy nie uzyskałam konkretnej odpowiedzi: skoro Kościół uznaje życie poczęte za człowieka, dlaczego zatem dziecko, które umrze zaraz po porodzie i nie było ochrzczone, nie zostanie pochowane jak każdy inny człowiek? Chodzi mi o tzw. „pełny pogrzeb”. Przecież człowiek człowiekowi równy, prawda? Skoro parotygodniowy płód jest człowiekiem, to dlaczego zmarłe zaraz po narodzeniu dziecko nie może liczyć na odprawienie mszy przed pogrzebem, tylko na krótkie nabożeństwo na cmentarzu?
CZY TEŻ DEBATOWAĆ CO TYM ŻYCIEM JEST ,A CO JEST ŚMIERCIĄ ... .
Na tym ODPUSTOWYM JARMARKU jakby zrekonstruowanym z ŚREDNIOWIECZNEGO ŻYCIA POZNAŃSKICH MIESZCZAN.Zabrakło tylko kobiet w wieku lat około pięćdziesiąt ,które głosilyby że są w ciąży (a jeszcze lepiej że zostały zgwałcone) i urodzą ... .To by jechały z transparentem na wozie drabiniastym aż pod Katedrę ... .
Tylko że POTEM ,to tylko nogi ... .
Nawet z fotografii widać ,ten agresywny wrzeszczący jarmark inspirowany przez ?.Intelektualistów?
Oooo V-ptaszek przeleciał, i tyle z tego zostało ... .
Polaku- niekatoliku, skoro nawet w nicku swym jednoznacznie określasz swój światopogląd, nie kompromituj się pytaniami nt. tego, co głosi ksiądz podczas kazania. Kościół chroni każde życie - od poczęcia do naturalnej śmierci. Oczywistym i logicznym jest jednak to, że w pierwszym rzędzie staje w obronie tych, którzy nie mają jak walczyć o swoje prawa niż tych, którzy z własnej i nieprzymuszonej woli narażają się na skutki swojego nałogu. Człowiek ma wolną wolę, KAŻDY także ten, który jeszcze mówić nie umie i nie może, nie tylko jego matka albo ojciec. Wystarczyłoby to zrozumieć.
I znowu maja w d. to ze sa w Polsce ludzie ktorzy nie sa katolikami i nie wyznaja tej akurat doktryny. Czy ci "odszczepiency" maja prawo podpisac w szpitalu kwit i przeprowadzic aborcje? Nie, bo Kosciol i "tolerancyjna" Pani Helena tego prawa im odmawia.
A ja np. Pani Helenie i ksiezom odmawiam prawa palenia papierosow - bo jest stwierdzone medycznie ze szkodzi to juz zywemu i narodzonemu czlowiekowi, ktory z cala pewnoscia ma osobowosc prawna! I co? Ja uwazam ze palenie zabija juz narodzonych! Dlaczego nie sa chronieni? Dlaczego Pani Helena i Kosciol nie walcza z nikotynizmem? Dlaczego Kosciol walczy o nienarodzone plody a nie walczy o zywych? Uzaleznionych od nikotyny, alkoholu, narkotykow, hazardu? Kiedy ost. w kosciele ktos glosi kazanie ze alko i hazard to zlo? Ze palenie jest zle? Raz na 10 lat pewnie...? Wrzeszczacy o swoje prawa sa zli? A Pani Helena nie wrzeszczy tylko - stoi z kijem (metaforycznie) i naparza tych odszczepiencow, ktory lamia JEJ PRAWO, JEJ MOJSZE, KTORE JEST MOJSZE NIZ TWOJE! BO JEST MOJSZE!
Kiedy idzie się do łóżka, trzeba dorosnąć i pamiętać, że z tego niekoniecznie będzie li tylko przyjemność, ale mogą być też konsekwencje w postaci potomka. Jeśli się tego nie wie, albo naiwnie zakłada, że wyniszczające hormony są w stanie uchronić w 100% przed "niechcianą ciążą" - to niestety należy cofnąć się do edukacji wczesnoszkolnej. Tam zgłębia się tajniki ludzkiego ciała i m.in. funkcjonowania układu rozrodczego.
Taki hak to jak rak (jak uszczypnie będzie znak ,bo idzie rak nieborak ...itd) okazja z ambony, by mnie znów upiec w ogniach piekielnych itp ... .
Lecz wchodzenie z butami do łóżka,po to by skontrolować czy to odbywa się w sposób prawidłowy i zgodnie z normami .To sprawia wielorakie dolegliwości u osób kontrolowanych,a i też osób zainteresowanych .Zwłaszcza tych którym w głowie jeszcze nic nie dojżało do bycia i życia.
Mało tego są jeszcze fajne propozycje ze strony środowisk ...hm.hm ,które przedstawiłem w małym ułamku poniżej w swoim komentarzu .Adresować te propozycje do osób młodych wchodzących w dorosłość i życie !?.
No chyba że ksiądz występuje w roli Stwórcy i posiada walory w postaci środków finansowych czasami też zwanych walutą .
W normalnym państwie z normalnymi normami ,takie i podobne formy oddziaływania ,powinny być poddawane kontroli przez państwo.I wtedy wchodzenie tam, w butach o charakterystycznym bieżniku byłoby całkiem usprawiedliwione.Nie pomogły by klątwy ani odczynianie wrogich mocy ... o nazwie "poszrganie świętości ...."
Łatwo jest oceniać innych, gdy jest się zdrowym i żyje się w dobrobycie.
Skoro wszyscy w Polsce są za życiem, to dlaczego w naszym kraju w ogóle istnieje wojsko, które bierze udział w działaniach zbrojnych, w których zabijani są ludzie? Dlaczego, drogie pro-life'y, nie protestujecie przeciwko naszej armii, skoro tak bardzo zależy wam na życiu ludzi? Bo łatwiej jest atakować kobiety, proste.
To to nie może tak pozostać bez echa,i sądzę że księża przygotują uczestniczki i uczestników marszu do przyjmowania NOWEGO ŻYCIA.
Oni rozwiną te niezrozumiałe dla mnie tematy,które to nadgorliwie i uporczywie szukałem zrozumiałej wykładni u tzw Pani Teolog ( a przygotowywanej do pełnienia roli animatora ...) .Jej imię nie wymienię .lecz posłużę się tekstem z broszury którą propagowała pośród bnłądzących lub osamotnionych a chcących lub pragnących ... .Tyle lat minęłoo ...,lecz teksty te jakiś ksiądz niech skomentuje .Opatrzone Wydawnictwem Archidiecezji Warszawskiej
02-405 Warszawa ul Rybnicka 27 /nakład 3000egz.
Adres redakcji 02-695 Warszawa ul Orzycka 16 m 54 telefon 43 78 80
Broszurka wydana Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 7.01 1993 nr 49/K/93
No i cytuję fragment do dyskusji dla wszystkich zainteresowanych uczestników itd itp .
Strona 7.(pomijam całe teksty proponowanych modlitw do Stwórcy,gdyż to jest tylko bliżej nieokreślona forma prezentacji ...,a nie wykładu ani spotkania modlitewnego)
"Niekiedy nasza chęć posiadania wyraża się jedynie w pragnieniach.Możemy niczego nie posiadać ,a być bnardzo bogatymi w pragnienia,zazdrościć innym ,marzyć o tym żeby mieć.Pragnienia te mogą być nawet z ludzkiego punktu widzenia prawidłowe,np.gdy żyjemy w rodzinie z małymi dziećmi bez własnego mieszkania i bardzo ubiegamy się o nie .Jest to rzecz zrozumiała,normalna.Jednak również w takich sytuacjach powinniśmy być oderwani od tego ,o co słusznie zabiegamy " (i modlitwa ostatnie wersy)"Jeżeli Twoją wolą jest ,bym nie miał mieszkania,to w pełni chcę to zaakceptować"
I dalej cytuję "Jest to oczywiście ,pewnego rodzaju szaleństwo,ale taka postawa wyzwala nas z braku ufności i prowadzi do całkowitego zdania się na Boga" -Na następnej stronie ósmej temat pt "NIE PLANOWAĆ PRZYSZŁOŚCI"
No cóż nie planuję ...,więc siedzę sam i przepisuję ...
DOBRANOC PAŃSTWU,i MIŁYCH SNÓW
Przypominam, że nasciturus w polskim porządku prawnym, może być podmiotem dziedziczenia, zatem zabijanie jego, abstrahując od niemoralności czynu, jest nade wszystko pozbawianiem przysługujących jemu teoretycznie praw.
Żeby zabierać głos w sprawie pozbawiania życia niewinnych istot, nie trzeba specjalistycznej wiedzy. Człowiek myślący czyta, słucha, analizuje i wyciąga wnioski. Metoda in vitro nie tylko nie jest sposobem leczenia bezpłodności, ona przede wszystkim jest nieudolną próbą wejścia człowieka w rolę Boga - jakim kosztem? Ci, którzy chcą - mogą się dowiedzieć, bo dane nt. tego, ile zarodków ginie, w imię narodzin jednego człowieka - są publikowane. Ci, którzy wolą zagłuszać sumienie pewnie nie przeczytają, i tak samo będę sobie wmawiać, że do 12 tygodnia ciąży to jeszcze nie człowiek, ale już w pierwszym dniu 13 t.c. - na pewno tak.
I jeszcze jedna ciekawa uwaga Ronalda Reagana: "Zauważyłem, że wszyscy, którzy są za aborcją, zdążyli się urodzić". No właśnie, dlaczego nie chcą dać tej szansy innym?
Brawo! Piekny cytat. Zatem poozwolmy tym, ktorzy tego chcą na in-vitro! Niech się rodza dzieci! A dla katolikow naprotechnologia! Niech sie rodza dzieci! Zobaczymy co większe stkutki przyniesie ;-)
Swoja droga - Reagan jest niespojny logicznie. Wszyscy ktorzy sa przeciw aborcji tez sie juz urodzili. Nie ma wsrod nich martwych i nienarodozinych jeszcze.
Skoro jesteś przeciwko wojnie, a finansujesz armię, to tak samo możesz finansować remonty kościołów, choć nie chcesz. Argument upada ;-) Nie wierzysz, że napro to metoda medyczna. Tu nie ma co wierzyć, to nauka, nie religia. Piszesz, że ginekolodzy się z niej śmieją. Tylko którzy? Bo są ginekolodzy, którzy są doradcami episkopatu i oni akurat tę metodę zalecają. Każda strona ma swoich ekspertów. Piszesz "kościół nie jest uczelnią medyczną...". Oczywiście, że nie i dlatego sięga po rady ekspertów. I ci eksperci dowodzą skutecznej metody poczęcia dziecka, która jest zgodna z nauką kościoła i nie powoduje zabijania embrionów. Dlaczego z tego nie skorzystać? Dlaczego rząd forsuje tylko jedną, popieraną przez środowiska lewacko-libaralne wersję? Może chodzi o kasę? Kliniki in vitro to świetny biznes.
Miło się z Tobą gawędzi, bo kulturalnie i bez bluzgów, chociaż się nie zgadzamy. Teraz jednak kończę. Dobrej nocy!
Remonty kościołów finansowane z budżetu - dotyczy tylko zabytków, które są wspólnym dzidzictwem narodowym W kosztach partycypuje zarówno państwo, jak i kościół. Nauczanie religii - katecheci jako pracownicy szkół są zgodnie z prawem polskim wynagradzani przez pracodawcę. Kiedy religia wchodziła do szkół w roku 1989 czy 90. episkopat podjął decyzję, że ze względu na trudną sytuację materialną kraju, zrzeka się pensji dla katechetów, trwało to kilka lat i strona rządowa zdecydowała, że katecheci muszą być wynagradzania, bo inaczej jest to sprzeczne z prawem pracy.
Tylko dlaczego in vitro ma być finansowane z budżetu, czyli podatków wszystkich Polaków, jak piszesz też tych 98%, którym sumienie na to nie pozwala. Są zmuszani do płacenia na coś, czemu są przeciwni. Na temat in vitro robi się potężną kampanię, a nic nie mówi się o naprotechnologii, któa jest skuteczna, bezpieczana i nie jest sprzeczna z sumieniem. Bo naprotechnologia jest popierana przez Kościół, a in vitro przez środowiska lewackie, które zburzyć dotychczasowy porządek .
A przeciez sprawa jest prosta - katolicy nie dokonują aborcji i nie stosują in vitro, bo Kosciol tego zakazuje! Wiec 98 proc. spoleczenstwa polskiego nie ma z tym problemu! A reszta - ci niewierzacy, odczepiency, dziwacy, muzulmanie, buddysci, tatarzy krymscy i wedkarze - powinni miec do tego prawo, do in vitro, aborcji, eutanazji i nie obchodzenia swiat katolickich.
W istocie ten spanialy marsz byl przeciw katolikom! Katolicy idacy w marszu nie wierza innym katolikom - siedzacym w domach - ze nie beda ususwac ciazy i robic in vitro! I dlatego demonstruja! Zgroza! Dziwne, dziwne, dziwne...
Cokolwiek jak NIE URODZI ,to będą ją badali w ilości protestujących :Czy była sprawczynią mordu ... z premedytacją?.Czy też z powodu własnych ułomności fizycznych,które sama musi udowodnić przed wielotysięcznym konsylium publicznym?!.
Znam ten typ religijnej agresji i niemożliwości ZDROWEGO wyżycia się ,poprzez sport,gry zespołowe lub brak uprawiania wysiłkowej turystyki np w chodzeniu po GÓRACH.(Niech biorą przykład z PAPIEŻA POLAKA)
Przed i po każdym marszu protestacyjnym ,radzę poskakać na BATUCIE,TRAMPOLINIE,LUB W DMUCHANYM ZAMKU.Tak mocno i tak bardzo,by potem przeszła ochota na AGRESYWNE ZACHOWANIA,-WIECE,-DEMONSTRAJE .Nie poparte żadnymi sensownymi działaniami ,a dotyczącymi realnej i rzetelnej długoterminowej pomocy osobom potrzebującym takiego wsparcia!
Gdyż jeśli tylko AGRESJA TO LEPIEJ DO PSYCHIATRY LUB PSYCHOLOGA ...umówić się na seans.
BYŁO GRUBO PONAD TYSIĄC OSÓB!
(na al. Marcinkowskiego człowiek przy człowieku od Solnej do pl. Wolności!)