Nazywam się Arvid Husdal. Od 50 lat jestem radioamatorem.
Mieszkam w Kristiansand, na południu w Norwegii.
Moja żona ma na imię Bente, nie mamy dzieci.
Jestem pielęgniarzem w domu opieki, w hrabstwie Kristiansand.
Piszę do Was, ponieważ moje hobby to nasłuch dalekich stacji radiowych.
Zainteresował mnie odległy, europejski nadajnik FM. Taki sygnał to wielka rzadkość, ale czasami możne zdarzyć się latem i późną jesienią.
Miałem szczęście, bo tego dnia nie nie byłem w pracy.
3. listopada 2015 usłyszałem Was w moim radiu, w Kristiansand, w Południowej Norwegii! To jest ponad 1200 kilometrów!
Usłyszałem Was na 91,9 MHz (nadajnik z Konina). To było ogromne zaskoczenie! Nagrałem i przesyłam Wam krótki kawałek programu Radia Merkury, Poznań.
Mój odbiornik to Sangean ATS 909 z anteną teleskopową.
Z poważaniem
Arvid Husdal, Kristiansand, Norwegia.
gdyż latające okienko oraz słowa radiowców są ważniejsze niż internet i wszystkie rświadectwa których
NIE DA SIĘ ODTWORZYĆ POPRZEZ INTERNET
Jakby co to wierzę w telepatię ,która ma większy zasięg niż pzekażnik telekomunikacyjny!
pogarszał. I pamiętam, że zastanawiałem sie wtedy jak daleko rozchodzi się naziemny sygnał Merkurego. Teraz już wiem że słaby, ale również w Norwegii
Ciekawe czy odczytał napisy RDS, pewnie tak, bo z treści nie poznałby rozgłośni.
Ciekawe czy odczytał napisy RDS, pewnie tak, bo z treści nie poznałby rozgłośni.