NA ANTENIE: Motosygnały
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Merkury słyszalny w Norwegii!

Publikacja: 13.02.2016 g.13:41  Aktualizacja: 15.02.2016 g.16:02
Poznań
Dziś światowy Dzień Radia. Z tej okazji publikujemy email, który został przesłany od Arvida Husdala - pasjonata nasłuchu radiowego. Usłyszał on nasz program ponad 1200 kilometrów od nadajnika.
Kristiansand - Arvid Husdal
/ Fot. Arvid Husdal

Nazywam się Arvid Husdal. Od 50 lat jestem radioamatorem.

Mieszkam w Kristiansand, na południu w Norwegii.

Moja żona ma na imię Bente, nie mamy dzieci.

Jestem pielęgniarzem w domu opieki, w hrabstwie Kristiansand. 

Piszę do Was, ponieważ moje hobby to nasłuch dalekich stacji radiowych. 

Zainteresował mnie odległy, europejski nadajnik FM. Taki sygnał to wielka rzadkość, ale czasami możne zdarzyć się latem i późną jesienią. 

Miałem szczęście, bo tego dnia nie nie byłem w pracy. 

3. listopada 2015 usłyszałem Was w moim radiu, w Kristiansand, w Południowej Norwegii! To jest ponad 1200 kilometrów! 

Usłyszałem Was na 91,9 MHz (nadajnik z Konina). To było ogromne zaskoczenie! Nagrałem i przesyłam Wam krótki kawałek programu Radia Merkury, Poznań. 

Mój odbiornik to  Sangean ATS 909 z anteną teleskopową.

Z poważaniem

Arvid Husdal, Kristiansand, Norwegia.

http://radiopoznan.fm/n/S8SEWc
KOMENTARZE 6
słuchacz. 14.02.2016 godz. 18:48
Nad czym te zachwyty?Mieszkam w Nowym Tomyślu i mam o wiele lepszy odbiór radia zachód(Zielona Góra) od radia merkury..
Przemek 14.02.2016 godz. 02:48
@radar ma rację. Będąc w Karkonoszach kilkakrotnie słuchałem Radia Merkury będąc np. na Przełęczy Okraj. Na zwykłym kieszonkowym radyjku (taki radio-walkman) na słuchawki odbiór był czysty i w stereo.
cz'ytacz 13.02.2016 godz. 19:04
Jestem zafascynowany Radiem Poznaʼnskiem i dlatego wierzę w to co jest tu napisane
gdyż latające okienko oraz słowa radiowców są ważniejsze niż internet i wszystkie rświadectwa których
NIE DA SIĘ ODTWORZYĆ POPRZEZ INTERNET

Jakby co to wierzę w telepatię ,która ma większy zasięg niż pzekażnik telekomunikacyjny!
radar 13.02.2016 godz. 18:55
Mi udało sie słuchać Radia Merkury w czeskich górach, gdzieś w pobliżu Śnieżki. Było to trzy lata temu, a sytuacja była o tyle ciekawa, że wracając samochodem kierowałem się do przejścia granicznego Lubawka, niestety droga po czeskiej stronie na kilka kilometrów przed granicą była zamknięta, a to z powodu obsunięcia się ziemi po deszczach. Ja zabłądziłem, nawigacja wariowała i cały czas kierowała mnie na Lubawkę, a ponadto kończyło mi się paliwo, byłem zdenerowowany, odruchowo włączyłem radio, żeby czegoś posłuchać,a mam je zwykle ustawione na Merkurego, a tu niespodzianka, czyściutki odbiór Merkurego. Od razu poprawił mi się humor. Granicę przekroczyłem w miejscowości Mala Upa. Dodam tylko że zjeżdzając z gór, po polskiej stronie sygnał się
pogarszał. I pamiętam, że zastanawiałem sie wtedy jak daleko rozchodzi się naziemny sygnał Merkurego. Teraz już wiem że słaby, ale również w Norwegii
Jacek 13.02.2016 godz. 17:27
Nasłuchowiec ma rację co do pór roku, dodam, że najlepiej takie deiksy wychodzą przed dziewiątą rano i po dziewiątej wieczorem. Czasami jest to jeszcze bardziej zaskakująco, w zależności od aktywności słońca i układu wyżów. I pewnie jeszcze od wielu rzeczy.
Ciekawe czy odczytał napisy RDS, pewnie tak, bo z treści nie poznałby rozgłośni.
Jacek 13.02.2016 godz. 17:27
Nasłuchowiec ma rację co do pór roku, dodam, że najlepiej takie deiksy wychodzą przed dziewiątą rano i po dziewiątej wieczorem. Czasami jest to jeszcze bardziej zaskakująco, w zależności od aktywności słońca i układu wyżów. I pewnie jeszcze od wielu rzeczy.
Ciekawe czy odczytał napisy RDS, pewnie tak, bo z treści nie poznałby rozgłośni.