Ponad dwustu mieszkańców Skotnik jest przekonanych, że należy im się zwolnienie z opłat za śmieci. I przez wiele lat tak było. Ale nowe prawo nie dopuszcza sytuacji, w której cała wieś nie płaci podatku śmieciowego. Władze Miłosławia zapewniają, że z prawnikami szukają pomysłu na dogodzenie skotniczanom, ale nie jest to takie łatwe. "Od lutego jesteśmy zwodzeni; a śmieciowy dług rośnie" - oburza się sołtys Rafał Sztuka. Przypomina, że 23 lata temu wieś zgodziła się na lokalizację śmieciowej inwestycji w sąsiednim Bardzie w zamian właśnie za zwolnienie z opłat. Zawiadomienie o proteście jest już na biurku burmistrza Miłosławia. I tam czytamy, że od poniedziałku przez trzy dni po dwie godziny dziennie - około 20 osób pojawi się na drodze dojazdowej do wysypiska i przeładowni w Bardzie.