NA ANTENIE: FLASHDANCE... (Oscar za piosenke,FLA/IRENE CARA (OSCAR 1983)
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Miliony wyjechały na zachód, a na wschodzie...

Publikacja: 20.01.2015 g.12:20  Aktualizacja: 20.01.2015 g.12:36
Poznań
Ponad 18 milionów Polaków żyje poza granicami kraju - wynika z raportu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Z tego ponad 4 mln w Europie Zachodniej, połowa z nich to nowa emigracja. Większość emigrantów to młodzi ludzie, którzy wyjechali na Zachód w poszukiwaniu lepszego życia. Ćwierć miliona "nowej emigracji" w Europie Zachodniej stanowią dzieci. Równocześnie tysiące Polaków zza wschodniej granicy chciało by przyjechać na stałe do Polski.
Polacy z Kazachstanu - Iwona Krzyżak
/ Fot. Iwona Krzyżak

W Europie Wschodniej mieszka 1,5 mln naszych rodaków. Większość z nich to potomkowie Polaków przymusowo deportowanych przez Rosjan. Czy w związku z tym nie powinniśmy szerzej otworzyć dla nich naszych granic? Obowiązujące dziś przepisy skazują ich na skomplikowane i długotrwałe procedury i wcale nie ma gwarancji, że zakończą się one sukcesem. Czy Państwa zdaniem powinniśmy się otwierać na Polaków ze wschodu? Uprościć procedury, stworzyć system mądrej pomocy przy osiedlaniu się w kraju?

Państwo Gorańscy starali się o przyjazd do Polski od kilku lat. W końcu im się udało. Od dwóch lat wraz z dwójką dzieci mieszkają w podkonińskiej gminie Kleczew. Władysław Gorański natychmiast po przyjeździe do Polski znalazł pracę. Jest inżynierem elektrykiem. Młodszy syn chodzi do przedszkola, starszy do podstawówki, chłopcy świetnie mówią po polsku. Rodzina jest szczęśliwa. Jednak gdyby nie szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Koninie - Elżbieta Sroczyńska - nie udałoby im się przyjechać do naszego kraju. 

Jeszcze w tym roku w Polsce pojawią się także krewni Gorańskich. Tym razem pomocną dłoń wyciągnął do naszych rodaków wójt Kawęczyna pod Turkiem. Ale w gminach brakuje mieszkań nawet dla miejscowych. Z tego powodu niewiele samorządów decyduje się na przyjęcie Polaków zza wschodniej granicy. Dla rodziny Gorańskich, która z Kazachstanu przywędrowała do gminy Kleczew Polska to prawdziwa Europa. Nie potrafią zrozumieć Polaków, którzy wyjeżdżają z kraju na zachód.

Nasza reporterka Iwona Krzyżak, miała przedsmak tego z czym zmagają się repatrianci. Dodzwonienie się Konsulatu Generalnego RP w Astanie w Kazachstanie było bardzo trudne. Telefony albo były zajęte, albo nikt nie odbierał. W końcu się udało. Na odpowiedź na zadane pytania czekaliśmy kilka dni. Dowiedzieliśmy się, że Konsulat Generalny RP w Kazachstanie rocznie przyjmuje około... 20 kompletów dokumentów od rodzin, które chcą się repatriować. Blisko 500 osób z tego okręgu konsularnego czeka na repatriację do Polski, ale nie ma warunków do osiedlenia się w naszym kraju. O wiele więcej osób starających się o przyjazd do Polski dociera do Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Astanie.

Czy powinniśmy w naszym kraju stworzyć im odpowiednie warunki? Według Pawła Ostrowskiego, wiceprezesa Zarządu Stowarzyszenia Odra-Niemen, to dziś konieczność. Podobnego zdania jest także przewodniczący sejmowej komisji Łączności z Polakami za Granicą poseł Adam Lipiński. Jednak zarówno obecny rząd jak i wszystkie poprzednie wolą pozostawić sprawę w rękach... samorządów. To one powinny zgodnie z ustawą zapewnić Polakom ze Wschodu mieszkania.

Tymczasem Polaków w Polsce jest nas coraz mniej. Młodzi ciągle wyjeżdżają na zachód Europy. Spośród ponad 5 tys. mieszkańców gminy Kawęczyn - wyjechało ponad 100 rodzin. Wiele z nich już nie wróci. Dlatego wójt Jan Nowak przywita nowych mieszkańców z radością. 

Czy powinniśmy szerzej otworzyć granice dla Polaków ze wchodu chcących przeprowadzić się do Polski?

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 23
igo. 03.02.2015 godz. 07:20
Wyjechały miliony i miliony już nie wrócą. Trzeba mieć niepokolei w głowie lub świadomie Polaków zdradzać by w czasach pokoju i rozwoju Europy zmuszać ich do emigracji.
dżon 30.01.2015 godz. 15:59
Na marginesie: Jakby kto nie wiedział, dlaczego młodzi ludzie wyjeżdżają z Polski - cytat z portalu mp.pl:
- dotyczy rankingu Euro Health Consumer Index.
" Beznadziejna ocena Polski w rankingu EHCI 2014 potwierdza kilka spraw.
Po pierwsze, że nasz system pomimo wielu zaklęć jest jednym z najgorszych w Europie i prawdopodobnie na świecie.
Po drugie, że jest to spowodowane nie przez nieefektywność działania podmiotów leczniczych i błędy profesjonalistów medycznych, jak chcieliby „spozycjonować” spór rządzący, lecz przede wszystkim przez brak zasobów, nie tylko finansowych, ale też i ludzkich.
Po trzecie, że stan systemu stale się pogarsza, a nie poprawia, co wystawia najgorszą z możliwych ocenę osobom odpowiedzialnym za to politycznie.
Po czwarte, że w kolejnych latach może być już tylko i wyłącznie gorzej, jeżeli radykalnie nie wzmocnimy tego systemu finansowo i kadrowo". Polecam całość artykułu "Ranking wstydu".
igo. 30.01.2015 godz. 13:24
Panie radco! W dwudziestoleciu międzywojennym polska elita, czyli w większości ziemiaństwo (ziemianie byli niezależni, mieli pieniądze, byli bardzo dobrze wykształceni) w ciągu 20 lat z podzielonych zaborami Polaków stworzyła młode dobrze działające państwo.
Przez ostatnie lat trzydzieści obecna władza, wymagająca od społeczeństwa tytułu elity dla siebie( a więc także pieniędzy, uznania i sławy) zmarnowała wszystko co udało się Polakom po II Wojnie zbudować.
Istotnie obecni elitodzierżcy powinni za swoją głupotę przez polskim społeczeństwem odpowiadać.
radca 28.01.2015 godz. 15:45
@dżon
Ty nie piszesz prawdy, nawet pełnego zdania nie cytujesz.
Politycy, elity społeczeńswa muszą i ponoszą odpowiedzialność za swe działania, czy chcą czy nie chcą, to tylko kwestia czasu i formy.
dżon 26.01.2015 godz. 22:06
Radca nie pisze prawdy o II Rzeczpospolitej. Szkoda mi czasu, aby rozwijać np. tak bzdurny wątek, jak to, że elity II RP "doprowadzili do zagłady narodu i rozpadu państwa". Może kiedyś będzie trochę więcej czasu, by to rozwinąć. Uwaga. nie znaczy to, że w czasie dwudziestolecia międzywojennego nie popełniano pewnych błędów, ale wysmażenie gniota o "zagładzie" - porażka. I to dyskwalifikująca.
radca 24.01.2015 godz. 00:20
@ hetman
Jakich elit ?
Tych elit II RP co swą polityką doprowadzili do zagłady narodu i rozpadu państwa?
Tych biskupów co nakazywali podporządkowanie się prawom okupanta?
Czy tych młodych wykształconych co poszli na rzeź w Powstaniu Warszawskim, czy tych by godnie umrzeć w Powstaniu w Getcie?
Pewnie świeżej krwi by się przydało, ale czy to ta, czy ona świeża, czy to nie będzie zabójcze kazirodztwo?
@ Ryszard
Choć pytanie zapewne retorycznie "gdzie my jesteśmy?" to spróbuję odpowiedzieć.
mentalnie - " w najweselszym baraku obozu, w którym otwarto bramę" - nadal w większości jesteśmy niewolnikami marzącymi o zostaniu dozorcami niewolników, a nie wolnymi ludźmi.
organizacyjnie - " na głębokiej prowincji cywilizowanego świata, w małym zapyziałym prowincjonalnym pogarnizonowym miasteczku jakim jest Poznań, z obrazem świata wyniesionym ze starych amerykańskich seriali i kreowanym w kolorowych magazynach"
społecznie - w niebycie państwa rozebranego, zawłaszczanego przez elity, zdradzonego i opuszczonego przez przywódców, okupowanego indokrynowanego na lewo i prawo, tworząc zlepek okaleczonych psychicznie i społecznie zagubionych jednostek z przerośniętym ego i grup stadnych, karmiących się mitami, zabobobonami, zezwierzęconych, ale trwających by przeżyć.
zdrowotnie - jesteśmy okaleczeni psychicznie i emocjonalnie, na skutek losów życia jakiego doświadczyli nasi dziadowie, ojcowie, jakich my doświadczyliśmy i doświadczamy.
Dlatego przeżywamy taki szok emigrując, kiedy wchodzimy w normalnie, poprawnie, racjonalnie zorganizowaną społeczność wolnych ludzi i ponowny szok, gdy wracamy po jakimś czasie do kraju.
hetman 23.01.2015 godz. 07:51
Wieloletnia eliminacja elit ( okupacja,komuchy,emigracja) doprowadziła do tego,że społeczeństwo mamy w większości szare i matowe. Troche świeżej więc krwi przyda się.
cz'ytacz 22.01.2015 godz. 11:08
PS To co napisałem to wyssałem z palca ,tylko dlaczego łebki które przyjeżdżają z tamtąd
zachowują się na drogach jak niesforne dzikusy a wsiadanie do autokaru wycieczkowego
to dantejskie sceny
-tylko z tej przyczyny iż brakuje organizatora a każdy chce zająć najlepsze miejsce!
cz'ytacz 22.01.2015 godz. 10:59
Hmm!.Do Emigrantów mieszkających za granicą dodałbym jeszcze tych którzy tam pracują i tych którzy
tam lubią jeżdzić turystycznie ,a i może jeszcze tych którzy przebywają tam dyplomatycznie!
ŻE NIEBARDZO POTRAFIĄ SIĘ ZAPREZENTOWAĆ !
Cokolwiek albo grają kopciuszków albo są przyczynkiem do wstydu !
No niestety ,edukacja i wychowanie sprawiają poważne dysfunkcje ,które
uwidaczniają się po zderzeniu z innymi kulturami.
Gdybym nie miał racji toby z pociągów wylewały się tłumy cudzoziemców przybywających
choćby tylko po to by oglóndnuʼn'ć ten piękny kulturalny poukładany kraj
płynący mlekiem i miodem oraz chlebem i solą -z Kopalni Kłodawa
lekarz sokołowski 21.01.2015 godz. 18:52
jest dużo singli zamiast rodzin lepiej sprowadzić partnerów sam jestem samotnym lekarzem w nowym tomyślu
Ryszard 21.01.2015 godz. 13:01
Jak czytam niektóre komentarze to się zastanawiam jakimi kategoriami myślą piszący. Jeśli się w UAM studiowało na 3 kierunkach i jest się zadowolonym z 3 tys.zł. pensji i nie przemęczania się , to gratuluję ambicji. Na własnym gospodarstwie / opłata mieszkania, mediów, drobne kłopoty chorobowe / nie starczy na chleb. Pogratulować więc takiego podejścia i światłego umysłu. Proszę rozważyć sytuację jak będzie na utrzymaniu rodzina i dwoje dzieci. Za 3 tys.zł. na pewno będą mogły studiować na 3 kierunkach i zdobyć rzetelne wykształcenie. Minęły czasy pracy na zmywakach. Dobrze przygotowani ludzie są za granicą szanowani. Znam, to podam przykład z Holandii. Przy zameldowaniu, po przyjęciu do pracy, Polak w urzędzie miasta został przywitany kwiatami. Urzędnik,odpowiednika Izby Skarbowej, informuje o wszystkich uprawnieniach i ulgach oraz dodatkach na dzieci. U nas traktuje się obywatela jak oszusta. Każdą rzecz, trzeba na każdym kroku w urzędzie, udowadniać, nie wystarczy oświadczenie, chociaż podanie nieprawdy bądż wprowadzenie w błąd jest karalne. Na koniec roku, w Holandii, dostaje się rozliczenie z opłat i podatku- nadpłaty czy niedopłaty wykazane. Chorobę w pracy się zgłasza, bez żadnego lekarskiego zwolnienia pozostaje w domu do wyzdrowienia. W pracy nie trzeba " wypruwać żył ". Spokojne życie bez żadnego "wariactwa". Po piwku, na łysych oponach, popękanej przedniej szybie samochodu jeśli nie spowoduje się wypadku można jeżdzić bez obaw. Pytałem policjanta. Zdziwił się bardzo. Odpowiedż:"jeśli dobrze mi się jeżdzi na takich oponach, przy tej widoczności, moja sprawa. Jego to nie interesuje". Podaję miasto Eindhoven. Lepiej nie umieszczać nie przemyślanych komentarzy i na piśmie nie popisywać się patriotyzmem, to bardzo ważne słowo, ma głęboki sens, nie należy nadużywać jego znaczenia. Wielu, za granicą, tam dopiero jest to widoczne jak na dłoni, jest większymi patriotami jak mieniący się takimi w kraju. Czytając to wszystko nasuwa się pytanie " g d z i e m y j e s t e ś m y ". Jeśli dalej będzie się utrzymywał taki trend to niestety za granicę będzie wyjeżdżało dużo Polaków, W swojej głupocie idziemy tak daleko z różnymi ograniczeniami, iż faktycznie trudno się żyje w tej jakże pięknej ojczyżnie. Podam tylko jeden przykład. Znawcy prawa drogowego bez opamiętania zaostrzają przepisy. Pytam się, jak się czuje człowiek o najniższej emeryturze gdy zostanie ukarany mandatem, który pozbawia go całkowicie środków do życia a przy poważniejszym wykroczeniu będzie niewypłacalny.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
mkkoral 21.01.2015 godz. 07:03
Czy moga Panstwo wytlumaczyc mi co znaczy dla Panstwa slowo nieudacznik. Czy osoby ktore wyjechaly do obcego kraju, z innym jezykiem, z inna kultura, ktore zaczynaly od " gorszych " prac, a teraz po ukonczeniu kursow jezykowych i zawodowych rozwijaja sie, zmieniaja prace na lepsze, kupuja domy sa dla Panstwa nieudacznikami? Jestem na emigracji od 8 lat. Komentarze okreslajace emigrantow nieudacznikami umacniaja mnie w przekonaniu, ze zrobilem dobrze wyjezdzajac. Pozdrawiam wszystkich ludzi sukcesu w Polsce! Pozdrawial nieudacznik na emigracji, pracujacy na zmywaku, mieszkajacy pod mostem w kartonie lub w osmiu w jednym pokoju!
Janc Krzysztof 20.01.2015 godz. 22:16
studiowalewm 3 kierunki na UAM .obecnie pracuje w biurze za 3 tys. zl . nie przemeczam sie .
jestem wzglednie zadowolony z tego co mam, oczywiscie chcialoby sie zarabiac wiecej ale na pewno kiedys bede zarabial Jestem patriota , oddam zycie za ojczyzne Polske. .
NIGDY przenigdy nie wyjade za granice tylko po to zebym zarabial wiecej i pracwiolwal jak SMIEC , POMYWACZ

wielu ,
wielu moich znajomych wyjechalo za granice w pogoni za kaSĄ .

wielu z nich to nieudaczniki i kombinatorzy

Krzysztof Janc

mkkoral 20.01.2015 godz. 16:07
Do Janusz. Przepraszam za przekroczenie nazwiska.
Janina 20.01.2015 godz. 15:13
masz racje Janusz Nuikus w 100%

mkkoral 20.01.2015 godz. 15:00
Do Janusz Niklas. Żal mi Pana ale Gorąco Pozdrawiam. Nieudacznik na emigracji.
P.S. W kartonie śpi się dobrze.
Janusz Nuikus 20.01.2015 godz. 13:24
tylko LAMAGI I NIEROBY WYJECHALY , bo ROBIC za 3 TYS zl . IM sie NIE CHCIALO. NIE WRACAJCIE juz NIGDY do Polski bo my PRAWDZIWI Polacy WAS JUZ NIE CHCEMY. znam kilkadziesia takich OBIBOKOW i NIEROBOW, ktorym u NAs pracowac sie nie chcialo i PYK za granice Tam daja KASE za darmo - hi hi hi. Jak tam spanie w kartonach - wygodne?

Ps. Ciesze sie ze moje corki nie wyjechaly za granice jak inne obiboki pracuja za 2 - 3 tys./ zl i zyja ,a inni zdolni mlodzi mniej niz 10 tys. nie zarabiaja i sa w domu. a WY za granica jestescie na ROWNI z M U R Z Y N A M I i A R A B A M I



Ja 20.01.2015 godz. 12:53
Czyli zamiast zatrzymać tych którzy się jeszcze wahają, albo zachęcić "wyjechanych" do powrotu szuka się nowych ludzi? Nie mam nic przeciwko Polakom ze wschodu. Ale może zadbać najpierw o tych co są na miejscu? Bo jak na razie to tzw "rząd" robi wszystko żeby ten kraj się wyludnił.
mkkoral 20.01.2015 godz. 12:49
Jestem emigrantem od 8 lat w Wielkiej Brytanii. Wyjechałem z konieczności, a nie z mojego "widzi mi się". Jeśli tylko sytuacja w Polsce byłaby normalna wróciłbym od razu. Chciałem odpowiedzieć słuchaczowi, który powiedział, że wykształciłem się za polskie pieniądze i wyjechałem. Otóż nie wykształciłem się za podatki moich rodziców, a nie za pieniądze państwa polskiego. Pozdrawiam.
aure 20.01.2015 godz. 12:45
Jeżeli nie chcemy by Polacy wyjeżdżali na zachód - poprawmy polskie prawo, zwiększmy pensje chociażby do 2/3 wartości pensji unijnej, zabezpieczmy ludzi przez zwolnieniami z pracy, niech matki spokojnie rodzą dzieci nie bojąc się, że po macierzyńskim nie będą mogły wrócić do pracy, bo ich firma zniknie. A Polaków z Kazachstanu powinniśmy sprowadzać do Polski bo taki mamy OBOWIĄZEK. To są nasi rodacy, którzy mają gorzej - żyją w biedzie w kraju azjatyckim.
Łukasz 20.01.2015 godz. 12:35
Chce repatrianta nie imigranta!

Niech nie ściągają nam Ukraińców,a naszych rodaków.Im pomóżmy.
aga 20.01.2015 godz. 12:33
Pierwszy emigrant: https://www.facebook.com/video.php?v=867085989981339
Też bym wyjechała, gdyby tylko nadażyła się taka okazja. Nie widzę tu perspektyw dla siebie, ani dla swoich dzieci. A być polskim emerytem, to czarna rozpacz, zwłaszcza jeśli popatrzeć na to z punktu niskich emerytur i chorej służby zdrowia. Takie mamy obrazki i widoki na przyszłość:
- Chciałbym się zapisać na rehabilitację.
- Wolne terminy dopiero w przyszłym roku.
- Ale ja nie wiem, czy dożyję przyszłego roku!
- To zapiszę Pana ołówkiem i najwyżej wymarzę.
stefan 20.01.2015 godz. 12:31
Imigracja jest potrzebna i polonia powinna byc nam bliższa i mieć pierwszeństwo. Niestety ksenofobia u nas jest wielka.Pierwsza wypowiedź na antenie w ogóle mnie dziwi.