Uznał, że nie złamał prawa i nie naruszył przepisów. Zespół ćwiczy w sali prób na posesji rodziców wokalistki Anny Spławskiej. Ich najbliższy sąsiad od dłuższego czasu podkreślał, że grupa zakłóca ciszę i spokój, a próby są bardzo uciążliwe dla jego rodziny. Postanowił, że sprawą musi się zająć sąd. Tuż przed ogłoszeniem wyroku sąd na miejscu przeprowadził procesowy eksperyment.
Sędzia Agnieszka Olszewska oceniła, że sala prób jest dobrze i profesjonalnie wyciszona. Wyroku nie chciał komentować sąsiad rodziców Anny Spławskiej. Wyrok nie jest prawomocny.