Film obejrzało już prawie 70 tysięcy osób, ma on też wiele tysięcy ponownych udostępnień. - Jesteśmy zdziwieni popularnością tego filmu. Dzięki niemu wzrosła liczba polubień naszego profilu. Z czego też się cieszymy, ponieważ oprócz informacji, które niesie ten film, przekazu macierzyńskiego, jaki ten film posiada, na naszym profilu staramy się zamieszczać informacje, które są związane z działalnością naszego Nadleśnictwa i przy okazji ludzie też to oglądają. To nas cieszy - zaznacza Marcin Pelcner z Nadleśnictwa Oborniki.
- Żadna nasza informacja nie zbliżyła się popularnością do tego filmiku. Osoby, z którymi rozmawiam określają nadleśnictwo "a to ci od króliczka" - mówi leśnik. Dla leśników z Obornik zaskoczenie jest tym większe, że ledwie od kilku miesięcy mają swoją stronę w mediach społecznościowych.