NA ANTENIE: OH MY LOVE/JOHN LENNON
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nie chcą wycinki w Puszczy

Publikacja: 22.05.2016 g.16:12  Aktualizacja: 22.05.2016 g.16:11
Poznań
Poznański Ogród Zoologiczny przyłącza się do ogólnopolskiego protestu ws. Puszczy Białowieskiej.
wycinka drzew na podolanach-001 - Straż Miejska Poznań
/ Fot. (Straż Miejska Poznań)

Ekolodzy obawiają się, że przez zwiększoną o 40 procent wycinkę drzew, którą zapowiedziało ministerstwo środowiska, Puszcza może wypaść z listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Minister Jan Szyszko decyzję uzasadniał m.in. działalnością szkodnika - kornika drukarza. "To nie tłumaczy tak dużej wycinki. Przez to warunki życia żubrów i rysiów w Puszczy drastycznie się pogorszą. Fragmentacja siedlisk, polowania niszczą te populacje, powodują, że i tak nieliczne już zwierzęta, które ostały się na tych terenach, na naszych oczach giną. Powinniśmy zachować naturalne ekosystemy"  - mówi dyrektor poznańskiego ZOO Ewa Zgrabczyńska.

Do Państwowej Rady Ochrony Przyrody został ostatnio powołany wicedyrektor poznańskiego ZOO - Leszek Antkowiak. Dyrektor Zgrabczyńska - zapowiedziała, że zrobi on - tu cytat - "wszystko, by zmienić decyzję o wycince drzew w Puszczy Białowieskiej".

Maciej Kluczka/jb

http://radiopoznan.fm/n/lu5bfc
KOMENTARZE 14
dżon 03.06.2016 godz. 20:51
Naukowcy - w przeciwieństwie do ekohisteryków - doszli do wniosku, że należy chore drzewa usunąć. To o co ten jazgot?
igo. 28.05.2016 godz. 02:36
Ekolodzy powinni się jednak z tą obroną Puszczy pospieszyć, bo za chwilę nie będzie się do czego , w tej Puszczy przywiązywać.
igo. 28.05.2016 godz. 02:30
Ekolodzy nie chcą wycinki Puszczy Białowieskiej, ale z tego co widać, drzewa mają padać, za to Kornik Drukarz ma trzymać się świetnie. Chyba to nie tak miało być!
igo. 28.05.2016 godz. 02:15
Dlaczego 20 lat temu projektowano obwodnicę Augustowa przez "Dolinę Rospudy"? Ano dlatego że 20 lat temu Doliny Rospudy jeszcze nie było. Po prostu! Były jedynie łąki, przez które wiła się Rospuda, wykaszane przez miejscowych chłopów. To wykaszanie trwało od przedwojnia. Podobno jak chcą miejscowi, przed ....Wojną... i "jakiś czas" jeszcze po ..... można było przechodzić Rospudę z jednej strony na drugą. Teren owszem był podmokły, ale trawsko można było kosić do samego brzegu rzeczki. Na skutek
braku nadzoru nad Rzeką, łąki stały się bagnem. Powstała unikalna w skali świat Dolina. Na skutek działań ekologów "Dolina" za chwilę dokona żywota, podobnie jak Augustów, który nie będzie już ani przy trasie Via Baltica ani przy Via Carpatia.
mefisto 24.05.2016 godz. 21:34
Teraz możemy być pewni, że Puszcza przetrwa. Dyrektor Antkowiak znany jest powszechnie (również za granicą) z odwagi i bezkompromisowej walki o przekonania. Praktycznie nie znam nikogo odważniejszego i walecznego. To naprawdę niezwykły człowiek! Trzymam kciuk,i choć niepotrzebnie, bo teraz jestem już spokojna o los drzew i przyrody. Doprawdy ten dzień skończył się tak wspaniałą wiadomością! Kto do tej pory nie znał dyrektora Antkowiak, ten teraz pozna prawdziwego bohatera! Brawo PIS!!!
cz'ytacz 23.05.2016 godz. 19:10
Raz ,dwa.trzy nie będę psuł komuś reputacji gdyż odwaga trzyma mnie przy życiu !
Gdyż gdybym nie był odważny ,to ktoś używałby taranu do drzwi wejściowych
a okna nie miałyby od dawna szyb .
Tak więc jeśli polegać na doradztwie -igo- ,to nie dziwię się że totalnie chcą wycinać
ŚWIERKI.(pod pozorem kornika który jest na koʼncu łaʼncucha pokarmowego)
Taka Warszawa przed świętami kupi wszystko wraz z gałązkami i ogiglami.
Na samo hasło ŚWIERK Z PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ już odbyły się zapisy i przedpłaty
od szczebla ...(i tu się boję).
Przypominam że ŚWIERK jest gatunkiem inwazyjnym i wyłącznie związany ze Świętami
Bożego Narodzenia ,gdyż JODŁĘ (nawet tą od Stalina).
igo. 23.05.2016 godz. 17:49
Zdaje się że Dolina Rospudy zawdzięczała swój byt wyłącznie dzięki miejscowym rolnikom, którzy latami uprawiali łąki, przez jakie wiła się rzeczka. Najstarszy i najtańszy wariant przebiegu obwodnicy wokół Augustowa planowany był tuż przy Augustowie, pomiędzy Miastem a Doliną. Obwodnica miała mieć 4 pasy, i 7 km długości łącznie z odcinkiem do Suwałk. Na samą Dolinę przypadało jakieś 300m. Miała też być elementem wspomagającym rozwój Augustowa przez łatwy dostęp do Via Baltica (trasa Warszawa - Helsinki). Dzięki Ekologom, Platformie Obywatelskiej i unijnym ekspertom, którzy nigdy w życiu w Augustowie nie byli, wybudowano zamiast obwodnicy przy Augustowie , 30 km dwupasmówki omijającą całkowicie Augustów i Dolinę. Przy okazji zlikwidowano wiele małych okolicznych gospodarstw i terenów uprawowych. Dzisiaj łąk przy Rospudzie nie ma kto uprawiać, teren dziczeje, zwierzęta się wynoszą. Nikt tego nie uprawia nikt więc też tego nie pilnuje. Dolina zarasta. Dodatkowo tu i ówdzie straszą resztki betonowych konstrukcji po pierwszej, niezrealizowanej obwodnicy.

Ale wracając do Kornika Drukarza. Coś ten okres gradacji kornika wbrew ekologom nie chce się skończyć. W 2011 roku minister ochrony środowiska (PO) wiedząc już o Drukarzu, zamiast przyspieszyć wycinkę, dodatkowo tę wycinkę ograniczył. W efekcie dzisiaj poważnie zagrożone są WSZYSTKIE świerki Puszczy Białowieskiej. Jedno chore drzewo zaraża 30 następnych.
Jakby tego było mało kornik przerzuca się już na inne drzewa iglaste (modrzew) co się wcześniej temu owadowi nie zdarzało.
Ekolodzy twierdzą że padają tylko słabe drzewa, i jak cała populacja kornika już zdechnie Puszcza się odrodzi. Za jakieś może 100 lat.
Nie koniecznie może się tak stać. Jak padną wszystkie drzewa teren Puszczy porośnie wysokim trawskiem przez które żadne wzrastające drzewko sie nie przebije.
Czyli zamiast Puszczy Białowieskiej, za 100 lat możemy mieć step. Lub sawannę, trawiasto - krzaczastą. No i oczywiście żadnych żubrów.
Franek 23.05.2016 godz. 09:08
Cóż ten cz'ytacz pisze? "podczas I-Wojny Światowej kiedy bezpowrotnie
wycięto Puszczę Białowieską"? Toć wszystkie pseudo-ekologi mówio, że ona dziewica, naturalna i nietknięta. No i może niech się podpisze, bo jak napisał "Mamy jeszcze rabunkową gospodarkę" to można za to być pozwanym. Bo rabunek to kradzież, a kradzież jest ścigana. Niech się zgłosi do prokuratury w ramach świadka i zezna kto i co, a nie tu rzuca hasła jak z plakatów 1-ego maja, ku rozkoszy gawiedzi. Trza było wcześniej ciąć, a nie blokować i straszyć, to by tera 40% nie było trzeba wycinać.
cz'ytacz 23.05.2016 godz. 08:15
Oprócz wyjazdów na "przymusowe" roboty oraz dzieci wrzesiʼnskich które
nie dostaną pracy w fabryce jak nie nauczą się perfekt po niemiecku.
Mamy jeszcze rabunkową gospodarkę polskich władz na wzór niemieckich
wzorców jakie pamiętam z historii podczas I-Wojny Światowej kiedy bezpowrotnie
wycięto Puszczę Białowieską niszcząc stare drzewa.
Co by tu jeszcze spotka Polaków?Gdyż system kartkowy już mieliśmy.
igo. 23.05.2016 godz. 06:04
Podobnie jak z Puszczą, było z Doliną Rospudy. Jak tylko wtrącili się "ekolodzy" Dolina padła. Dzisiaj nie ma już Doliny. Nie ma łąk nad Rospudą, nie ma ptactwa, kajakiem przez Rospudę też nie da się już przepłynąć. Są za to pięknie rozwijające się szuwary tu i owdzie porastające już leszczyną. BRAWA DLA EKOLOGÓW. Spieprzyli wszystko co tylko nad Rospudą spieprzyć się dało.
Warta 22.05.2016 godz. 22:13
Panie Leszku Antkowiak proszę protestować o zatrutą Wartę -szukać winnych-tam są bobry "niech Pan zrobi wszystko by złapali i ukarali winnych zatrucia naszej rzeki!!! Proszę dbać o swoje miasto,a nie szlajać się po puszczach!!!
Kornik 22.05.2016 godz. 21:24
"Zwalczanie kornika" praktycznie po zakończeniu gradacji, na 1/2 powierzchni Puszczy Białowieskiej, poprzez wycinkę także drzew liściastych... Zaprawdę - "mądra" decyzja. Jaki "miliard"? skala 'strat' jest o rząd wielkości mniejsza, a Minister zapewnia, że działania Lasów są w Puszczy deficytowe (czyli w ostateczny rozrachunku za nasze - podatników - pieniądze, bo LP gospodarują mieniem państowym). Gdyby zaniechać działań - koszty byłyby zerowe. Protestujący powołują się na wiedzę przyrodniczą, która wskazuje, że jeśli nie usuwa się ponad 80% zaatakowanych przez kornika drzew niezwłocznie po rozpoczęciu gradacji, działania nie ograniczają wielkości strat w drzewostanach. A drzewostany powstałe w wyniku naturalnej sukcesji po pozostawieniu martwych świerków samym sobie są znacznie odporniejsze na kolejne gradacje, niż te sadzone przez leśników po usunięciu "posuszu". Głosy naukowców są w obronie naszego wspólnego interesu i dziedzictwa.
igo. 22.05.2016 godz. 20:34
Doprawdy dziwaczna dyskusja. Ministrowi Szyszko się nie dziwię. Odpowiada za Puszczę. A za co odpowiadają przeciwnicy ministra w sprawie P. Białowieskiej? Raczej za nic. Chyba że położą miliard złotych na stół jako zabezpieczenie w wypadku klapy ich własnych sposobów na ograniczenia działalności kornika drukarza, zżerającego obecnie w dobrym tempie ten unikatowy w skali Świata białowieski ekosystem. Więc jak "położą" to niech pyszczą. A jak nie, to nich się zamkną. Chyba że rzeczywiście, będą mieli coś do zaproponowania. A może UNESCO się dorzuci? Raczej wątpię. Na dobre pensje dla własnych urzędników UNESCO też chce mieć. Co im tak jakaś Białowieża.
Żubr 22.05.2016 godz. 20:28
Brawo Panie Leszku.
Wiem, że prędzej zrezygnuje Pan z pełnionej funkcji, niż powie „nie dało się” i pozwoli na wycinanie Puszczy Białowieskiej.