Według sądu nie ma w tym przypadku wysokiego prawdopodobieństwa, że kobiety popełniły przestępstwo. Jak wskazał sąd - klient, który jednej nocy wydał na alkohole i tańce prawie milion złotych, był na tyle świadomy, że sam 41 razy wstukiwał kod PIN swojej służbowej karty. Nie można więc przyjąć, że miał "wyłączoną" świadomość.
W tym tygodniu zarzuty miało usłyszeć łącznie siedem kobiet. Jednak dwie z nich nie zostały zatrzymane. Nie ustalono miejsca ich pobytu. W śledztwie prowadzonym przez prokuraturę pojawia się kilkunastu pokrzywdzonych.
Według "Głosu" poznańska Prokuratura Okręgowa, która przejęła sprawę z prokuratury rejonowej zapowiada jednak, że złoży zażalenie do sądu drugiej instancji i zażąda aresztowania pięciu podejrzanych kobiet.