Zima była bezśnieżna, ale nie jest to bezpośrednia przyczyna niskiego stanu wód w Wielkopolskich rzekach. Jak mówi prof. Krzysztof Szoszkiewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego, z powodu wysokiej temperatury woda parowała. Z drugiej strony skoro nie było śniegu, nie było też zagrożenia powodzią - dodaje dyrektor Magdalena Żmuda z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Niski stan wody wiosną, latem może odbić się na wielkopolskim rolnictwie - ostrzega dr Cezary Siniecki z Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Poziom Warty czy Prosny jest "tragiczny" - dodaje. Według synoptyków od czwartku do końca tygodnia powinno padać.