NA ANTENIE: 01:00-02:00 KLASYKA II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nowa obwodnica - duże kontrowersje

Publikacja: 30.07.2016 g.09:20  Aktualizacja: 31.07.2016 g.15:12
Poznań
Mieszkańcy kolejnej gminy zaniepokojeni planowanym przebiegiem północno-wschodniej obwodnicy Poznania.
północna obwodnica mapy - Maciej Kluczka
/ Fot. Maciej Kluczka

Propozycje przedstawione przez Zarząd Dróg Powiatowych oprotestowali już mieszkańcy gminy Suchy Las. Teraz dołączają do nich mieszkańcy gminy Czerwonak. Zawiązali Stowarzyszenie Zielonka i w liście otwartym do mieszkańców alarmują, że planowany przebieg obwodnicy podzieli gminę na dwie części i zniszczy pobliską puszczę.

"Przebieg wszystkich trzech proponowanych wariantów zakłada w każdym przypadku kolizję z istniejącą zabudową mieszkaniową i objętym ochroną Parkiem Krajobrazowym Puszcza Zielonka" - mówi Daniel Jastrzębowski za Stowarzyszenia Zielonka. Według planów obwodnica przebiegałaby np. 20 metrów od posesji, a nawet wprost przez niektóre. 

"Na to nie możemy się zgodzić i apelujemy o zmianę przebiegu obwodnicy" - mówią mieszkańcy. Jastrzębowski podkreśla: "Nie chodzi nam o zablokowanie inwestycji. Potrzebne są rozwiązania komunikacyjne dla całej aglomeracji, ale przy tak dużej inwestycji trzeba też wziąć pod uwagę dobro społeczne i optymalizować trasę przebiegu".

Stowarzyszenia Zielonka powołało grupę ekspertów od planowania przestrzennego z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i opracowują optymalne warianty przebiegu obwodnicy. Według Stowarzyszenia projekt Zarządu Dróg Powiatowych zakłada, że powstanie obwodnica tylko Poznania i droga tranzytowa, a nie obwodnica całej aglomeracji. Sprawa dotyczy wielu gmin, m.in. Czerwonaka, Suchego Lasu, Pobiedzisk. Na razie trwają spotkania projektantów z mieszkańcami - w najbliższy czwartek 4 sierpnia kolejne takie otwarte spotkanie w szkole w Kicinie.

Aleksandra Włodarczyk

http://radiopoznan.fm/n/DHhKzP
KOMENTARZE 2
Irena 31.07.2016 godz. 22:49
Jestem też mieszkanką tego fyrtla w Puszczykowie o ktorym pisze ktoś poniżej. Nie będę się rozwodzić na ten temat, bo jest wszystko napisane. Jestem już starszą osobą. Mieszkam tu od zawsze. To co zgotował nam Balcerek woła o pomste do nieba. Gbur i niedouk. Za nic ma nas starszych ludzi. Zamkniecie przejazdu kolejowego na ul. 3 Maja bedzie dla nas tragedią. Taj jak pisze ten pan poni zej. prosimy POMÓZCIE NAM, aby ten przejazd pozostał. Wystarczy, ze bedzie jak to napisane getto. Koszmar.
WICIE-ROZUMICIE 31.07.2016 godz. 09:43
"Dobro społeczne". Tak apeluje pan Daniel Jastrzębowski. Piękne słowa. Ja piszę do Pana z Puszczykowa. Nasze władze w porozumieniu z PKP wycieli setki starych, zdrowych drzew aby wkopać tysiące słupów a na nich zamontować ekrany akustyczne dzieląc nam miasteczko na dwie części, zasłaniając widok lasu. Likwidują nam przejazd kolejowy przez tory na ul. 3 maja, który to przejazd jest od ponad 70 lat, którym to przejazdem docieramy w kilka minut do szpitala, przychodni, do poczty, do oddziału banku i 3 sklepów. Nowa droga wydłuży się o 5 km i nie da się już dość pieszo, a nawet starszym dojechać rowerem w deszcz, czy zimę. Od 2 lat apelujemy o POMOC w tej sprawie i nikogo to nie obchodzi. Ani burmistrza Balcerka, ani posła Wróblewskiego. Wszyscy Ci nam mówią, że nic sie nie da zrobić. Jak to nic. WYSTARCZY zostawić jak jest teraz, bo jak Pan powiedział " Dobro spoleczne" najważniejsze. Tak gwarantował pan Andrzej Balcerek kandydując na urząd burmistrza. Okazało się, że nas okłamał. Jesteśmy tą sytuacją zrozpaczeni. redakcja też nie podejmuje tematu. Oczywiście, że mamy o to pretensję. Pan red Regulski nagrywał nas po sesjach rady. Tłumaczyliśmy, zapraszaliśmy na ten przejazd, chcielismy pokazać jaki jest nim ruch, że jest potrzebne. Anie nie wyemitował naszych wypowiedzi, a ni nie skorzystał z zaproszenia. Zyczymy Panu i wszystkim mieszkańcom Waszego regionu, abyście odnieśli sukces, bo wiemy jkai ból Was męczy. Nas odzielą i zabudują, stworzą nam getto, podzielą miasteczko. Jak powiedział mi przez łazy mój sąsiad, który jeździ na zabiegi rowerkiem do szpitala. Po zamknięciu przejazdu już nie dotrę tam na około, a jak bym nawet dotarł, to nie wrócę, bo zabraknie sił. Pora umierać jest, panie sąsiedzie, pora umierać.