Wywieszenie list nie spowodowało dziś większego zamieszania, bo część dzieci odpadła w pierwszym etapie rekrutacji. - Nie zostały dopuszczone do podstawowej rekrutacji ze względu np. na zamieszkanie poza miastem. Teraz jesteśmy na etapie odwoławczym, nie ma jeszcze rekrutacji dodatkowej - mówi Klaudia Sobecka-Szcześniak, dyrektor przedszkola 51 w Poznaniu.
Rodzice mają teraz tydzień na uzyskanie pisemnego uzasadnienia decyzji dyrekcji przedszkola, od której mogą się odwołać. Jaka grupa rodziców szuka jeszcze miejsc w poznańskich placówkach i gdzie jeszcze można się zgłaszać, okaże się w ciągu najbliższych dni. W tym roku po raz pierwszy rekrutacja do przedszkoli odbywała się według nowych kryterów - część z nich określono w ustawie, o części decydowały władze miasta.