Na początku miesiąca został on ogłoszony przez spółkę Szpitale Wielkopolski, która podlega zarządowi województwa wielkopolskiego. W tej sprawie Izba Architektów wysłała do marszałka list. Napisano w nim, że "kolejny triumf biurokracji nad zdrowym rozsądkiem sprawia, że pozorna, naskórkowa oszczędność czasu i środków na etapie projektowania zagraża przyszłości inwestycji". Zdaniem architektów, dominującym kryterium będzie cena - 75 procent. Natomiast nie ma słowa o ocenie walorów architektonicznych i estetycznych.
- Uczestnicy przetargu będą też musieli przygotować koncepcję. Waga oceny tej koncepcji to 20 proc. co znaczy, że autor najlepszej koncepcji nie ma żadnych szans z autorem najgorszej koncepcji, jeśli będzie ona trochę tańsza - mówi przewodniczący izby Krzysztof Frąckowiak.
Zdaniem Leszka Wojtasiaka - odpowiedzialnego w Zarządzie Województwa za budowę szpitala - nie to jest najważniejsze w całej procedurze. Liczy się przede wszystkim czas - mówi Wojtasiak. - Wierzę, że są architekci, którzy potrafią zaprojektować budynek i ładny i funkcjonalny, w którym będą dobre warunki do leczenia. Stawiamy przede wszystkim na kwestię czasu, jak najszybsze uruchomienie budynku. Inne kwestie są dla nas drugorzędne - tłumaczy.
Na konkurs władze województwa zarezerwowały 10 milionów złotych. Sama budowa szpitala ma kosztować 400 milionów. 85 procent kosztów pokryje Unia Europejska. W konkursie mogą brać także zagraniczne biura projektowe. Architekci mają dwa miesiące czasu. Później nastąpi rozstrzygnięcie konkursu. Na wykonanie projektu biuro będzie miało około roku.
Wojciech Chmielewski/szym