- Taki sposób patrzenia na świat - według księdza Andrzej Draguły, gościa porannej rozmowy Radia Merkury, zaproponuje papież w czasie wizyty w Polsce. Franciszek przyleciał do Polski na 31 Światowe Dni Młodzieży. - Papież zwróci uwagę na człowieka, a nie wojnę kultur i cywilizacji. Przyjedzie z perspektywą człowieka wiary - mówi ks. Andrzej Draguła.
Ksiądz Andrzej Draguła jest profesorem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Jest publicystą i członkiem Rady Naukowej Laboratorium WIĘZI. Według gościa Radia Merkury papież będzie wzywać świeckich do aktywności w życiu Kościoła, nie tylko podczas niedzielnej i świątecznej Mszy Świętej. - Życie Kościoła jest powiązane z panującą w danym kraju mentalnością, a w Polsce społeczeństwo obywatelskie jest nadal słabe - mówi ksiądz Draguła. (cała rozmowa poniżej)
Papież Francieszek - oprócz spotkania z młodymi w Brzegach pod Krakowem - odwiedzi Muzeum Auschwitz Birkenau i odprawi Mszę Świętą na Jasnej Górze w Częstochowie. Światowe Dni Młodzieży zakończą się w niedzielę.
Maciej Kluczka/jc/szm
_______
Czego spodziewamy się po wizycie papieża Franciszka? Czy będą go Państwo słuchać? Na jakie słowa i gesty od Franciszka Państwo czekają?
Papież przylatuje do Polski w trudnym momencie - niepokoje związane z terroryzmem w Europie, nierozwiązana kwestia uchodźców, a w tym wszystkim przesłanie Franciszka o ewangelicznym nakazie pomagania bliźniemu. W latach 80-tych, gdy Jan Paweł II odwiedzał Polskę, był słuchany i oklaskiwany. Gdy kruszyła się "żelazna kurtyna" i w środkowej Europie wybuchały wolnościowe protesty czekaliśmy na Jego słowa. Później - w latach 90-tych słuchaliśmy już mniej uważnie, gdy mówił o tym, że wolność nie może być wykorzystywana dla egoistycznych celów i że nie jest dana raz na zawsze. Ale entuzjazm nas nie opuszczał.
Czy tym razem, w obecnej sytuacji Franciszek będzie umiał mówić do nas tak, żebyśmy słuchali, czy zmieni nasze podejście do problemów, na które szukamy lekarstwa, czy poprowadzi polski Kościół? I czy słowa papieża o uchodźcach zostaną dobrze odebrane przez wiernych? Marcin Żyła z Tygodnika Powszechnego jest przekonany, że słów o uchodźcach nie zabraknie.
Jak słowa papieża będą odebrane? Wątpliwości jest dużo. - Ostatnie wydarzenia mogą zweryfikować postawy chrześcijan, ale z drugiej strony Ewangelia mówi jednoznacznie o przebaczeniu i braku nienawiści - mówi poznański franciszkanin ojciec Leonard Bielecki.
Papież Franciszek przyjeżdża do Polski głównie na spotkanie z młodzieżą całego świata. Na co czeka młodzież? Papież Franciszek porównywany jest z Janem Pawłem II, bo ma dobry kontakt z ludźmi, bo porywa tłumy. A dzisiejsza młodzież spotkań z Janem Pawłem II może już nie pamiętać. Na co więc liczą przy spotkaniu z Franciszkiem? Czy młodzież słucha papieża Franciszka?
Kto z Państwa pamięta słowa Jana Pawła II z czwartej pielgrzymki do Polski, gdy mówił o Dekalogu i różnicował wolność dojrzałą od fikcyjnej i te słowa "To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!". To jasne, ze papież Franciszek tak do nas nie powie, ale czy odniesie się do narastającego w Polsce konfliktu między samymi Polakami?
Poznański arcybiskup Stanisław Gądecki chce prosić papieża o dziękczynienie za wytrwałość Polaków w wierze. Czy nie zabraknie jednak słów refleksji? Czy polski Kościół wymaga jakiegoś poruszenia?
Czy Państwo są ciekawi co powie do nas papież Franciszek? Jakich słów, jakich gestów Państwo oczekują? Czy wzbudzi entuzjazm taki, jaki był w czasie poprzednich papieskich pielgrzymek? Jakie są oczekiwania po tej wizycie? Czy Polacy ufają papieżowi Franciszkowi?
Kuruj się.
A wizyta Franciszka? Wiele jego pustych, nic nie znaczących słów i wiele gestów podniecających tylko ogłupione alkoholem (sprzedaż alkoholu była w tym czasie ogromna) i oszalałe tłumy. (Stąd ten dziki i nieustający wrzask roztańczonych tłumów, mimo deklarowanego w TV "nastroju skupienia i modlitwy". Na trzeźwo nie daliby rady.)
Franciszek nie potępił współpracy polskich biskupów z narodowcami, nie potępił antysemityzmu i ksenofobii RM (tego toruńskiego), nie usunął biskupów, którzy swoim zachowaniem bezczelnie urągają naukom Chrystusa, nie zaordynował ubóstwa w polskim kościele itd., itd. Bez końca.
Nie zrobił tego (mimo, że władcą absolutnym jest), bo polscy biskupi - mimo że go nie lubią - to jednak ROBIĄ TO CO NALEŻY.
Dostarczają Watykanowi ogromne sumy pieniędzy, ograbiając i łupiąc bezlitośnie zdobyty - 1050 lat temu - kraj.
p.s. Też (jak Obserwator) widziałem w oczach tego "dobrego" Franciszka przebłyski strachu.
Czytałem dżonie Twój tekst z 6 razy i wciąż nie mogę wyczaić o co Tobie chodzi. (Nie mam już pracowników. Tyram sam)
tego sprzętu w swoim otoczeniu .
W każdym razie chyba jeśli ktoś nie zaliczył ŚDM w Australii ,to czy nie należy nad
tym ubolewać z powodu znacznych odległości w których koszty podróży są nie do
zaakceptowania .Czy też ubolewać nad tym że problemy z realizacją Papieskich Przesłaʼn
należy przedkładać nad kolejne wyjazdy w których trafi się na to co w koʼncu będzie odpowiadało
zainteresowaniom stałym bywalcom tych zjazdów,zlotów,zgrupowaʼn czy może spotkaʼn .
Warto się zastanowić nad stałością w tego typu uczstnictwie ,wychodząc na przeciw zapotrzebowaniu
proponując stałe lokum w Paʼnstwie Watykaʼnskim ,ewentualnie pozwalając deweloperowi na budowę mieszkaʼn
z widokiem na budowle o znanym założeniu urbanistycznym ?
Jeden wódz powiedział. "Musze iść za nimi. Jestem ich przywódcą". Franciszek jako przywódca kościoła i biskupów tego nie zrobił i wie , że sie bardzo twardogłowym katolikom i biskupom naraził. Zwłaszcza polskim.
Jak od lat wiesz, wieczorem lubię się napić (to moje modły), więc aby po pijaku głupot nie wypisywać, odpiszę na Twój post jutro. W najwyższym szacunku pozostając,Twój wierny druh Rychu.
Ale zanim padnę, proszę abyś przemyślał te chrześcijańskie korzenie Europy.
Czy pisząc o nich miałeś na myśli 1800 lat wojen, rzezi, stosów, tortur? Śmierć tysięcy Waldensów, Albigensów, Katarów, setek tysięcy, bez winy spalonych na stosach??? Rzeź Magdeburga czy Konstantynopola. Ech można by wymieniać bez końca te "KORZENIE". Ale po co.
Znasz je, ale ich znać NIE CHCESZ!!! I to jest problem. Gute Nacht.
Przyznasz jednak, że Watykan w czasach Pornokracji (czasy Mieszkowego chrztu), jak i przez setki lat później fiołkami chyba nie pachniał.
O czym pisałem ja (przed laty zresztą) i co z ok.1050 lecia przypomniał tu Obserwator.
Cud to prawdziwy hetmanie, że nie zjechałeś go za to bluźniercze przypomnienie, tylko cichcem i tchórzliwie z dyskusji wycofałeś się.
Na libero zaś i na mnie wyżywasz się jak na burej suce. I mimo, że TWÓJ papież nawołuje do miłości i przebaczenia, to Ty - po katolicku najpewniej jego słowa pojmując - wciąż nas obrażasz i tą kato miłością wprost ZIONIESZ.
Cenzor - ku chwale Ojczyzny - Twoje zionięcia toleruje. Napij się.
Wracając do Franciszka... Od początków panowania swego, robi on za miłośnika zdrowej młodzieży, ciężko chorych, upośledzonych i kalekich dzieci. Dziwnie dość to miłowanie wygląda, albowiem Franciszek, miłością przepełnion (do swoich) Watykańskim Ministrem do Spraw Finansów kardynała George`a Pella uczynił.
Ściganego w Australii, za ukrywanie (przez dziesięciolecia!!!???) tamtejszych pedofilów w sutannach!!!
Podobnie uczynił papież wszech czasów (ten nasz) arcy Lowa przytulając - ściganego w Stanach za podobną działalność - i prefektem Rzymu czyniąc.
Ten nasz największy także ogromną miłością i sympatią Marciala Maciela Degollado darzył.
Założyciela Legionu Chrystusa, prawdziwego pedofilskiego zbrodniarza i rekordzistę (gwałcił nawet własne dzieci).
JP II - wg. PRAWDZIWIE polskich źródeł - nic o tych potwornościach nie wiedział, albowiem przed tą okropną wiedzą chronił GO p. Dziwisz, wszelkie takie parszywe informacje przed Największym Polakiem ukrywając.
Prawdziwi Polacy w taką wersję - jak sądzę - wierzą. I będą zbawieni. Amen.
Zaiste. Ta miłość papieży do młodych ludzi (katolickiej proweniencji) potrafi zadziwić i do myślenia daje.
p.s. Prawda często bolesną bywa. Za tę - tu opisaną - z największą pokorą przepraszam i o wybaczenie proszę.
Ot takie zwykłe i ludzkie.
Być może nie jesteś naiwny , ale wychodzi na to to ,że jesteś egoistą .
Zamiast leżeć krzyżem na Franciszkańskiej 3 , to ty chodzisz po wsi i szamba wąchasz ? :)
Prawdziwe swe rządy PiS zacznie jak Franciszek wyjedzie. Będzie się działo.
Baron 19... Czy liczba 19 określa Twój wiek, liczbę palców (mam znajomego z taką liczbą) czy też liczbę zębów???
Piszesz czasem jakbyś miał lat 12 cie. Pax et Bonum... To oczywiste!
Franciszek co prawda pokoju nie zaprowadził, ale DOBROĆ SWĄ w całym, franciszkańskim majestacie OKAZAŁ.
Pozwolił mianowicie, NA OCZACH CAŁEGO ŚWIATA!!!, prawie całemu polskiemu rządowi, po dłoniach swych świętych się całować. I to w przyklęku lub pozycji kucznej, należycie pokornie schylonej. (Swego czasu Z.Laskowik pouczał B.Smolenia jaką postawę przyjąć należy, gdy się do sklepu wchodzi).
Napisz. Czy może być coś piękniejszego i franciszkańską dobroć ukazującego? Wg mnie nie.
libero...Piszesz coraz lepiej. Uśmiałeś mnie tymi wpisami setnie. "Nie będziesz miała ojców cudzych przede mną" jest rewelacyjne.
Ale przyznasz, że to Polskaaaaaaaa! Białoczerwoniiiii! w wykonaniu polskich katokiboli było imponujące.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że katokibice z innych krajów darli się równie głośno, równie agresywnie i równie nieczysto.
Koszmar i całkowite szaleństwo. Choć wielbiciele sportowców, wielbiciele gwiazd filmowych czy gwiazd estrad mają podobnie we łbach nas.....ne i zachowują się podobnie.
Dla jednych Lewandowski, dla innych M Jackson, jeszcze innych Beyonce, a dla jeszcze innych Franciszek i Dziwisz.
Ważne by poskakać, poklaskać i poryczeć głosem nieludzkim. Masakra.
Biedni ci ludzie.
To był żenujący widok , kiedy SZEFOWA POLSKIEGO RZĄDU PADA NA KOLANA przed szefem państwa ,które okupuje
i WYZYSKUJE nasz kraj od 1050 lat!!!
Co do Kempy też masz rację .Ojciec dyrektor z Torunia prawdopodobnie pouczył ją -
- '' Nie będziesz miała ojców cudzych przede mną ''
Jesteś taki naiwny ,czy faktycznie masz nadzieję w Pax et Bonum ?????????????
Przecież ci panowie z piwnymi brzuchami przepasanymi mniej lub bardziej czerwonymi bandażami , zapomną o gadce
swojego Dyrektora jak tylko samolot Alitalia odfrunie z polskiej ziemi do Watykanu (Włoch) .
.
Ale wracając do tego redaktora. To faktycznie po południu też ten wpis puścił?! Niezły ...... jeśli tak!
aby cały rząd "suwerennego", dość dużego, europejskiego kraju podczas powitania padał przed nim na kolana i po rękach całował. (ok niby w pierścień).
Żałosne i żenujące to widowisko poszło w świat. To chyba cud, że na kolana nie padł p.Duda.
Komentatorów zaskoczyła super katoliczka B.Kempa, która wyłamała się z rządowego klękania.
Ale to można łatwo wyjaśnić.
Ona wielbi papieża Tadeusza z Torunia, a ten nie lubi Franciszka z Watykanu, bo Franciszek podgryza korzenie Tadeuszowej wiary i nakazuje Tadeuszowi jak i innym biskupom polskim życie skromne, pełne miłości do ubogich i ofiarności dla nich. Pełne wyrzeczeń na rzecz bliźnich.
A tego w Polsce mówić nie wypada i czynić się nie godzi.
Powiedz (napisz), dlaczego Wy ludzie kościoła i przykościelnej prawicy każde krytyczne i trzeźwe spojrzenie na kościelne sprawy nazywacie atakiem na boga i mową nienawiści???
Ty, miłośnik papieża, który do miłości i przebaczenia nawołuje, masz w d... jego nawoływania i z tą iście "katolicką pokorą" piszących tu na forum debilami nazywasz. Gratuluję.
Wczoraj jakiś dzwoniący starszy pan (sądząc po charczącym głosie) PODSUMOWAŁ Franciszka porównując go do papieża wszech czasów (wiadomo kogo) używając min. takich sformułowań jak "nie ten poziom" itp.
Redaktorom ta wypowiedź tak się spodobała, że puścili ją także po południu.
Panujący papież, istota nieomylna ostro krytykowany przez poddanego wyznawcę. Budujące.
A to przecież tego największego nazywano prostackim wikarym, który mimo że znał tyle języków, to w żadnym nie miał nic do powiedzenia.
Szanowny starszy słuchaczu...Ten krytykowany przez Ciebie Franciszek szarpnął się i dał 20 tys. na windę dla poznańskich, kalekich dzieci. Ten największy nie dał ani grosza, ale za to kazał wybudować sobie super luksusowy kryty basen w Castel gandolfo.
p.s.Te suchoj...Jeśli ci piszący poniżej to debile, to jak nazwiesz te rozwrzeszczane, oszalałe, rozhisteryzowane
i rozbestwione do granic bandy młodych katolików (katokiboli) którzy najechali Kraków i okolice.
Zachowują się dokładnie tak, jak kibice na EURO. Zdziczenie, wrzask i niekontrolowana rywalizacja. Kto głośniej.
No i było oczywiście Polskaaaaaaaa!!! Białoczeeeerwoniiiiiiii. To wykonali polscy młodzi (puściła to wczoraj Trójka).
Pląsające tłumnie, z przyklejonymi grymasami śmiechowymi, spocone siostry Serafitki też były zachwycające.
Pocieszającym jest fakt, że tym kościelnym imprezom (1050 rocznica) czy temu obecnemu najazdowi towarzyszą ulewy i parszywa pogoda. Niebo płacze. Przypadek czy znaki?
Czy Krakowa nie stać już na samochód dla Papieża ?
Dlaczego jutro Ojciec Święty musi jechać tramwajem na Błonie ?
Tego to by nawet Kwaśniewski nie wymyślił !
Papieskie gadanie mają w nają w ...
Wiedzą, że podbity i podległy kraj należy bez litości doić, a podległe owce bez najmniejszych wyrzutów sumienia strzyc. Czyny i postępowanie pełne miłości czy miłośierdzia itp.powinny dotyczyć i obowiązywać wyznawców kościoła watykańskiego, a nie hierarchów.
Kościół i jego urzędnicy są drogowskazem dla maluczkich, a drogowskaz nigdy nie podąża w kierunku który wskazuje.