Parowozownia ma funkcjonować jako instytucja kultury finansowana przez lokalne samorządy, marszałka województwa i PKP. - Do dziś nie zapadły żadne decyzje. PKP pracuje nad koncepcją, a my w przyszłorocznym budżecie nie mamy już pieniędzy na Parowozownię" - mówi wicemarszałek województwa Wojciech Jankowiak.
- Utworzenie instytucji jest trudne pod względem prawnym - stąd przygotowanie umowy trwa tak długo. Robimy ze swojej strony wszystko, żeby zabezpieczyć przyszłość parowozów i parowozowni w Wolsztynie, ale pośpiech jest w tej sytuacji złym doradcą - tłumaczy rzecznik PKP Cargo Mirosław Kuk.
Razem z utworzeniem instytucji kultury, parowozy miały wrócić do regularnych połączeń na wybranych trasach w Wielkopolsce. Jeśli decyzja nie zapadnie do 13 grudnia, parowozy nie wyjadą na tory i nie będą ciągnąć składów w regularnych połączeniach.
Wojciech Chmielewski/as/int