Pilska karta miejska - są problemy

Pasażerów miejskich autobusów w Pile od ponad tygodnia wita komunikat "karta nieważna". Wszystkie karty są jednak ważne, a zawinił wdrożony pięć lat temu system. - Wiemy już gdzie wystąpił problem - mówi informatyk pilskiego MZK Grzegorz Kisielewicz. - Jest to awaria sprzętowa. Nie będzie jednak wymiany sprzętu - dodaje.

Od tygodnia trwa jednak próba rozwiązania problemu. Słowacka firma Emtest, która jest producentem sprzętu, próbuje naprawić awarię zdalnie. Cały czas trwają testy zmienianego oprogramowania. Jak długo potrwa awaria? - Nie wiadomo - mówi Anna Kujawa z pilskiego MZK. - Pasażerów przepraszamy. Jest to awaria z przyczyn zupełnie od nas niezależnych i tak samo zaskoczyła nas. Bardzo prosimy o cierpliwość. Tych, którzy korzystają z elektronicznej portmonetki prosimy o czasowe zaopatrywanie się w bilety papierowe.

Bilety można kupić tam gdzie zwykle - w kiosku, u kierowcy lub w biletomacie. Pieniądze, które zostały wpłacone do elektronicznych portmonetek, są bezpieczne. - Zakodowane środki nie znikają. System je widzi, więc jeżeli ktoś miał 20 złotych, nadal te 20 złotych ma - może być o to spokojny.

W pierwszych dniach po wystąpieniu awarii kontrolerzy pobłażliwiej niż zwykle traktowali pasażerów, którzy mieli przy sobie kartę miejską, ale jechali bez biletu. O bezproblemowy przejazd nie muszą martwić się ci, którzy korzystają z biletów okresowych, pod warunkiem, że taki bilet wykupili. Czytniki kontrolerów działają i mogą oni na miejscu sprawdzić, czy pasażer zapłacił za sieciówkę.

Pilską Kartę Miejską ma w tej chwili około 25 tysięcy osób. 19,5 tys. z nich korzysta z biletów okresowych. Pozostałe to w większości osoby uprawnione do bezpłatnych przejazdów.