Jak ustalili śledczy, podejrzany pierwszy raz podłożył ogień w ubiegłe wakacje. Spłonęło wówczas pół hektara poszycia i drzewa. Straty oszacowano na ponad 2 tysiące złotych. 18-latek po raz drugi pojawił się w tym samym miejscu na początku czerwca i znowu podpalił las. Tym razem spłonęło 10 arów.
Podpalacz był już karany za rozboje, kradzieże, włamania, bójki i znęcanie się nad innymi. Wielokrotnie uciekał z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, gdzie odbywał kary. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.