System PEKA przygotowywano do startu przez siedem lat. Może zabrzmi to kuriozalnie ale być może w życie wprowadzano go zbyt pospiesznie. Jakich zmian potrzebuje PEKA natychmiast? Jakie niedoskonałości systemu odkryli Państwo w ciągu tych trzech tygodni? Jakie są w tej chwili największe kłopoty pasażerów?
Już trzy tygodnie jak pasażerowie autobusów i tramwajów w Poznaniu walczą z PEKĄ. Nowy system rzeczywiście zmienił system płacenia za przejazdy nie do poznania. Niestety nie obyło się bez ofiar. To tysiące mieszkańców, którzy ciągle stoją w kolejkach do punktów Zarządu Transportu Miejskiego. Drugie tyle bezskutecznie próbowało załatwić sprawę na stronie internetowej PEKI. Ta jednak od nadmiaru wejść padała, a jakby tego było w ubiegłym tygodniu w serwerowni PEKI doszło do pożaru i przez kilkanaście godzin system nie działał. Czy tak musiało być i czy jeszcze długo potrwa stabilizacja systemu? Wygląda jakby ten system nie był zupełnie przetestowany. Czy miasto może wycofać się z PEKI? Czy możemy ją tylko naprawiać?
Czy po trzech tygodniach od wprowadzenia PEKI się zaczyna sprawdzać? Wśród radnych panuje wyjątkowa zgodność w ocenie PEKI. Radny PIS Michał Grześ z PEKI nie jest zadowolony. Jego zdaniem w ostatnich latach większej porażki w Poznaniu nie było. Według radnego SLD, Tomasza Lewandowskiego ustabilizowanie systemu to najważniejsze zadanie na najbliższe tygodnie. Jego zdaniem trzeba też znaleźć odpowiedzialnych za zamieszanie. - Nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczaliśmy, że będzie taki chaos. To całkowita porażka jednostek wprowadzających ten system - ocenia radny PO, Łukasz Mikuła.
Są w Poznaniu ludzie, których chaos związany z wprowadzaniem karty PEKA wcale nie dziwi. Były wiceprezydent Poznania Paweł Leszek Klepka uważa, że prace nad wdrożeniem systemu były prowadzone bałaganiarsko. Czy ten system ma szanse stać się przyjazny i użyteczny dla pasażerów?
Czy błędem nie było jednoczesne wprowadzenie PEKI i nowych cen biletów papierowych, z których zostało tylko pięć rodzajów i obecnie są bardzo drogie? Czy wprowadzenie PEKI musiało się wiązać z tak dużą podwyżką? Dlaczego nie można było zostawić w obiegu na kilka miesięcy starych biletów? Nadal wielu pasażerów kasuje drogie jednorazowe bilety (3 zł za 10 minut). ZTM być może się z tego cieszy, pasażerowie - nie. W tramwajach widać też, że bardzo niewiele osób pika. Zatem pasażerowie w większości są posiadaczami biletów sieciowych lub trasowych, a może jeżdżą na gapę? A co będzie gdy do miasta wrócą studenci?
Czy powinno się wprowadzić możliwość oglądania w internecie historii swoich przejazdów na tportmonetce? Pasażerowie kasujący bilety pojedyncze mają wrażenie, że płacą za dużo lub system nie działa prawidłowo. Chcą mieć możliwość kontrolowania ile pieniędzy wypływa im z tportmanetki.
Czy kiedyś docenimy system PEKA? Jeśli nie będzie przejrzysty i czytelny, jeśli nie będzie systemem przyjaznym dla pasażera - będzie trudny do polubienia. Zaletą karty PEKA jest płacenie za przejechane przystanki - ale koszt przejazdu trudny jest do sprawdzenia. Jak sprawdzić ile nam skasował? Obecnie jedyną taką możliwością jest chyba samodzielne notowane kwot po każdym przejeździe! Przecież wprowadzenie biletów przystankowych w tramwajach i autobusach byłoby znacznie tańsze niż system PEKA, a rozwiązywałoby problem stania w korku.
Dwa tygodnie temu urzędnicy zapowiadali, że w ciągu dwóch tygodni oświadczenie o bilet metropolitalny będzie można składać przez internet. Na razie kontrolerzy nie wystawiają jeszcze mandatów, jeśli nie odbiliśmy biletu jednorazowego PEKĄ czy nie wyświetla się na karcie bilet okresowy. Czy wpływy z biletów nagle nie zmaleją? Przed wprowadzeniem PEKi pracowano nad systemem promocyjnym, w zamian za doładowania ludzie mieli dostawać punkty, które później można było zamieniać na wejściówki np. do Term Maltańskich, ten projekt uchwalili radni. Czy takie rozwiązanie się pojawi?
W związku z PEKĄ jest jeszcze wiele pytań. Jakie bilety mają kupować np. turyści przyjeżdżający na dzień lub dwa do Poznania? Muszą kupić PEKĘ na okaziciela czy płacić naprawdę dużo za przejazdy? 4,60 zł za przejazd do 40 minut to dużo więcej niż 1 euro!
Jeśli ktoś jeździ tyle przystanków to kupuje albo liniówkę albo sieciówkę...
Ja najczęściej podróżowałem autobusem. Kupowałem bilet za 2,80 zł i mogłem jechać 10 przystanków.
Obecnie bilety podrożały do 3,00 zł, nie ma możliwości przejazdu przystankowego oraz dodatkowo czas przejazdu jest krótszy o 5 min :D
NAJWIĘKSZYM SKANDALEM JEST postawienie przez ZTM biletomatów...
Obecnie w biletomacie można kupić zaledwie kilka biletów, nie można doładować PEKI, nie można płacić kartą bankową za zakup biletów, a jedno urządzenie kosztuje... bagatela... 100 000 zł :D
Proszę mi powiedzieć gdzie jest sens działania ludzi, którzy wydają setki milionów złotych w rzeczy, które są niepotrzebne...?
Chcę wiedzieć dlaczego peka na okaziciela w wersji t portmonetki zamiast kasować tylko bilet ulgowy pobiera równocześnie opłatę za bilet normalny i ulgowy? czyli podwójnie opłaca się należność. W regulaminie wyraźnie jest napisane, że osoba posiadająca ulgę musi mieć dokument potwierdzający prawo do ulgi tzn.zaświadczenie, legitymację, dlaczego wprowadza się w błąd (należy nazwać to oszukiwaniem) i wymusza rejestrację ulgi na karcie imiennej? Regulamin jest tak napisany aby nikt niczego nie rozumiał. Jest w nim mnóstwo sprzeczności. Można mieć wrażenie, że za przejazd płaci sie tylko za pomocą peki imiennej.
Dlaczego jadąc dwa przystanki pobiera się opłatę z t portmonetki jak za trzy przystanki?
Nadal jest brak biletów papierowych w biletomatach oraz w kioskach (nie dowieziono) i czemu ma służyć automatyczne kasowanie biletu zakupionego w tramwaju w jakim celu utrudnia się zakup biletu papierowego?
Niewyobrażalne szkody poczyniło ZTM firmie MPK, czyżby ZTM chciało zlikwidować MPK a w to miejsce wprowadzić swoje prywatne firmy? Nikt nie zgadnie co kombinuje ZTM razem z Magistratem, bo to nie tylko błąd w sztuce, pomyłka wprowadzania nowego systemu ale działanie z premedytacją.
http://www.tfl.gov.uk/cdn/static/cms/documents/tr139305-oyster-aw-polish.pdf
Dlaczego ZTM i Miasto nie chce umożliwić mieszkańcom wglądu w historię płatnosci? Płacę - wymagam!!! Chcę wiedzieć za co i ile pobrano mi pieniędzy. Trzeba się ZBUNTOWAĆ i pokazać w czasie wyborów, że dość już mamy tego bałaganu w Poznaniu! Czas zrezygnowac z komunikacji na rzecz samochodów. Miasto się zakorkuje? TRUDNO - urzędnicy sami do tego doprowadzili. Chcę wiedzieć za co płacę i czy nie przepłacam!!! Mam z kalulatorem liczyć na przystanku ile powinnam zapłacić??? KPINA!!!! Równie dobrze na każde
Wszystko sprowadza się do tego, że pomimo możliwości zakupu przez internet tak czy siak muszę odwiedzić punkt obsługi klienta i tam zrobić transfer pieniędzy na kartę... PARANOJA!!!
Gratulacje dla Pani Redaktor - jest Pani głosem POZNANIAKÓW - dziękujemy ;-)
PEKA w takim "wykonaniu" jest potrzebna .....jedynie urzędasom , aby mogli zgolić sowite premie za .....wdrożenie badziewia !
Dziennikarze idźcie , dalej , nie bójcie się ! Ile kasy przekazano na PEKĘ a ile kasy FAKTYCZNIE poszło na ruszenie PEKI ? Ojjjj różnica jest za.....a !!!! Co z różnicą ? OTO JEST PYTANIE !
2. Dlaczego dostęp do historii swojego przejazdu ma być udostępniany tylko w trybie ustawy o dostępie do infiormacji publicznej? I skoro tak, to proszę wszystkich użytkowników PEKI o składanie reklamacji w tym trybie - już współczuję urzędnikom.
- kiedy będzie możliwe doładowanie PEKI na okaziciela przez internet?
- kiedy będzie możliwe sprawdzenie stanuk konta przez internet na bieżąco?
- kiedy będzie możliwe sprawdzenie na jakich trasach korzystano z t-portmonetki i jakie opłaty zostały za te przejazdy pobrane?
Mi nadal źle rozlicza przejazdy. Nie mogę dokonać transferu w pojazdach i muszę jeździć na pętlę, by tam w czytniku dokonać transferu biletu kupionego przez internet... BUBEL do kwadratu.
1. wciąż system PEKA pobiera podwójną opłatę za przejazd przez ronda (przystanki zdublowane) oraz np. przy skrzyżowaniu Kórnicka/Jana Pawła II (również przystanki zdublowane)? ZTM miał niezwłocznie przywrócić POPRAWNE naliczanie przejazdów.
2. Dlaczego przystanki nad PESTKĄ (na wiadukcie i 150 m dalej po przejechaniu skrzyżowania, np. nad ulicą Słowiańską, Kurpińskiego) są traktowane jako dwa osobne przystanki, mimo że stanowią jeden węzeł przystankowy? Odległość 150 m a opłata jak za przejazd na inny przystanek.
3. Podobna sytuacja na Ogrodach (pętla autobusowa wzdłuż ul. Dąbrowskiego i przystanek za skrętem przy ul. Szpitalnej – oddalony od pętli o długość bloku mieszkalnego)?