Pobity w szkolnej toalecie przez o rok starszego kolegę chłopak przeszedł dwie poważne operacje. W piątek wybudzono go ze śpiączki farmakologicznej. Jest w dobrym stanie. Został przeniesiony z OIOM-u na inny odział. "Najgorsze minęło"- oceniają lekarze.
W szkole nie ma lekcji. Uczniowie rozmawiają z pedagogami i psychologami. W szkole trwa także zarządzona przez Wielkopolskiego Kuratora Oświaty kontrola. Zwiększenie nadzoru psychologiczno-pedagogicznego i wprowadzenie zajęć antyprzemocowych - to wstępne zalecenia Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty. W piątek zwołano Nadzwyczajną Radę Pedagogiczną. 15-latek, który pobił kolegę na trzy miesiące ma trafić do schroniska dla nieletnich. Tak zadecydował sąd. Chłopak miał już wcześniej dozór kuratora. Jego dwaj koledzy, którzy zwabili 14-latka do toalety, mogą być zawieszeni w prawach ucznia i wydaleni ze szkoły. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Na to co się wydarzyło ostro zareagowały władze Klubu Górnik Konin, w którym grali trzej uczniowie zamieszani w pobicie 14-latka. Klub ich zawiesił, tak więc do odwołania nie mogą brać udziału w meczach. Z nieoficjalnych informacji wynika, że młodzi piłkarze chcieli dać nauczkę 14-latkowi, bo ten podczas szkolnego turnieju, który odbył się w szkole trzy dni wcześniej, sfaulował zawodniczkę Medyka.
Kuratorium oświaty kontroluje gimnazjum w Koninie, w którym 15-letni uczeń pobił kolegę. Kontrolerzy mają sprawdzić czy w szkole był dostateczny nadzór dyrektora i czy zrobiono wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo. Ostateczny protokół z kontroli poznamy najwcześniej w poniedziałek - mówi szef konińskiej delegatury Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty Arkadiusz Chmielewski.
14-latek, który został pobity w szkolnej toalecie, miał złamaną czaszkę. Sprawą zajmie się także prokuratura. Wiceprzewodnicząca sejmiku województwa wielkopolskiego Zofia Itman z PiS złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektorkę szkoły, która, zdaniem radnej, mogła nie dopełnić swoich obowiązków.
Wczoraj sąd zdecydował, że 15-letni sprawca pobicia trafi na trzy miesiące do schroniska dla nieletnich a dwaj pozostali chłopcy przyglądający się pobiciu otrzymali dozór kuratora.
Iwona Krzyżak/jc/szym