Jak mówi organizator wiosennego spływu Konrad Dąbrowski, przystanki w Poznaniu zawsze są chwilowe, bo rzeka na miejskim odcinku jest dla kajakarzy i motorowodniaków niestety czarną plamą. Sezonowa marina z całodobowym dozorem miałaby powstać w starym korycie Warty. Koszt takiej przystani i imprez towarzyszących, poznańscy mariniarze wycenili na około 35 tysięcy złotych.