Urządzenie bez wątpienia służyło do rejestrowania rozmów. Urządzenie szpiegujące było zamontowane w fotelu w gabinecie przewodniczącego Rady Miejskiej. Sprawę prowadzi tamtejsza policja. - Przesłuchiwane są osoby, które mogą mieć związek ze sprawą. Z opinii biegłego wynika, że urządzenie mogło służyć do podsłuchiwania rozmów. Trwają czynności zmierzające do ustalenia osoby, która to urządzenie zamontowała - mówi Krzysztof Kula z ostrowskiej policji.
Podsłuch znaleziono w ostrowskim urzędzie 7 lipca. Profesjonalne urządzenie szpiegujące może kupić każdy. Jednak za potajemne nagrywanie bądź podsłuchiwanie grozi kara do dwóch lat więzienia.
Danuta Synkiewicz/jc/szym
Więc ci powinni się cieszyć z tego że o niczym takim złym nikt tam w tym biurze nie rozmawoaaał
Noo niee ?
cz'ytacz