Debiutująca w roli starosty powiatu gnieźnieńskiego Beata Tarczyńska z PIS sama wnioskowała o obniżenie przysługującego jej dodatku specjalnego z 40 do 30 %, bo - jak mówi - obiecała to przed wyborami.. Obniżka wyniesie około 800 zł brutto. Jaką pensję odbierze nowa starosta będzie wiadomo dopiero po zsumowaniu dodatków: stażowego, płacy zasadniczej - 6200 zł i dodatku specjalnego w wysokości 30% od całości.
Jeden z radnych koalicji rządzącej upierał się jednak, aby staroście dać więcej (czyli pozostać przy przysługującym jej 40% dodatku specjalnym) i dlatego opozycja w powiecie wstrzymała się od głosowania nad zarobkami starosty. - Wstrzymaliśmy się od głosu, żeby radni koalicji rządzącej sami doszli do porozumienia - wyjaśnia szef klubu radnych PO Dariusz Pilak (były starosta).
Czy tak samo jak starosta postąpią radni PiS? Okaże się to na sesji w styczniu, podczas której będą glosowane nowe diety radnych.