NA ANTENIE: Wielkopolskie popołudnie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Pożegnanie z kultowym budynkiem

Publikacja: 21.05.2015 g.18:52  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:28
Poznań
Poznańscy studenci historii żegnają się ze swoim wydziałem. W auli Collegium Historicum przy ulicy Święty Marcin zorganizowali bal pożegnalny. Studenci kończą zajęcia, niedługo sesja egzaminacyjna a od października będą się uczyć już w nowej siedzibie - na Kampusie na Morasku.
Wydział Historyczny - Muzykologia - wyprowadzka - Maciej Kluczka
/ Fot. Maciej Kluczka

Na Wydziale Historycznym impreza przyciągnęła tłumy, była biletowana. Mniejsza, skromniejsza była w budynku przy ulicy Słowackiego. Tam, w kamienicy, zajęcia mieli historycy - muzykolodzy. Oni też się przeprowadzają. - Mieliśmy tylko trzy sale, trudne warunki nauki - mówi studentka III roku muzykologii Stefania Zielonka.

Muzykologię na jednym roku studiuje tylko kilkunastu studentów. Uczą się historii muzyki, poznają jej wszystkie style, od klasyki przez jazz do muzyki najnowszej. - Muzykologia istnieje w Poznaniu od 1922 roku - kilka razy zmieniła siedzibę - przy Słowackiego była od początku lat 80 - mówi kierownik katedry muzykologii Ryszard Wieczorek.

W nowym budynku będą lepsze warunki - dwukrotnie większa powierzchnia, programy komputerowe do komponowania muzyki filmowej, a nawet mała sala koncertowa.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
antykrak 22.05.2015 godz. 23:35
krak - sam sobie się kiś w obrzydliwym i śmierdzącym centrum w tym hałasie
krak 22.05.2015 godz. 13:21
Wyprowadzka Wydziału Historycznego z dotychczasowych - niefunkcjonalnych i przestarzałych budynków - to konieczność. Chwała Dziekanowi za to, że doprowadził do końca całą operację. Trzeba jednak wskazać poważny mankament, związany z "wyjściem" tak ważnego Wydziału poza centrum Poznania. Ktoś już wiele lat temu podjął fatalne decyzje, których skutki wkrótce będą aż nadto widoczne. Uniwersytet powinien zostać w centrum, wykorzystać nieruchomości i działki wpisane w tkankę miasta. Dziwi mnie to, że społeczność akademicka dała się omamić wizją raju na Morasku. To bezduszna pustynia, która w okresie niżu demograficznego będzie generować monstrualne koszty. Przecieżto społeczność tworząca wspólnotę Universitas decyduje o wizerunku miasta. Morasko to getto. Obecny rektor UAM nie jest w stanie tego zrozumieć. Wiele jego decyzji przyniesie fatalne następstwa w przyszłości. Dlaczego społeczność UAM godzi się na tak fatalne, pozbawione głębszej wizji zarządzanie, oparte na prymitywnie pojmowanych kalkulacjach ekonomicznych. Przecież Uniwersytet to wspólne dobro, to nie firma handlująca kartoflami. Obecne władze UAM na siłę i bezrefleksyjnie spoglądają na akademicką społeczność z perspektywy prowincjonalnego kartofliska. Smutek i wstyd!
Maciej 22.05.2015 godz. 09:45
Dziękuję :)