Przygotował ją Ośrodek Karta. Dokumentuje historię KOR-u Poznaniu, którą 40 lat temu tworzyli ludzie zaangażowani w Studencki Komitet Solidarności, działali w Duszpasterstwie Akademickim ojców dominikanów i występowali na deskach Teatru Ósmego Dnia.
- Taka była idea, by z wystawą wyjść do ludzi. To był czas, gdy odwaga nie była tania i były wśród nas grupy ludzi, którzy mieli odwagę cywilną, żeby własną twarzą i nazwiskiem zamanifestować swoje poglądy i ująć się za innymi - powiedział nam przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz.
- Pamiętam, że 40 lat temu byłem przeświadczony, że do końca życia będę męczył się w ustroju komunistycznym, i że jedyne co pozostało, to nie poddać się i zachować godność; KOR to był kamyczek, który spowodował być może lawinę - powiedział Lech Raczak.
Wystawa, którą w centrum Poznania będzie można oglądać przez dwa tygodnie, to pierwszy akcent cyklu rocznicowych wydarzeń. W przyszłym miesiącu na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza zaplanowano sesję, poświęconą między innymi Stanisławowi Barańczakowi - od początku związanemu z KOR-em w Poznaniu.
Na budynku Collegium Novum zostanie odsłonięty mural z jego wizerunkiem, a w środku uczelni otwarty pasaż jego imienia. W gimnazjum imienia Jacka Kuronia odbędzie się lekcja historii połączona ze spotkaniem z Henrykiem Wujcem.
Magda Konieczna/szym