Poznań za pół ceny

Akcja odbywa się w sobotę, 30 kwietnia i niedzielę, 1 maja.

Zainteresowanie z roku na rok rośnie - coraz więcej chętnych, coraz więcej atrakcji. Poznań był pierwszy - kolejne miasta - a nawet inne kraje - idą jego śladem. W tym roku za pół ceny będzie można zjeść w ponad 50 restauracjach. Jest ponad 30 hoteli, moteli i hosteli. A do tego oferta muzealna, sportowa, teatralna, kulturalna.

Organizatorem akcji jest Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna. Ale Poznań na tę akcję robi się za ciasny - przyznaje Tomasz Wiktor z Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej:

Jan Mazurczak, który całą akcję wymyślił prawie 10 lat temu uważa, że aglomeracja ma duży potencjał - trzeba to wykorzystywać.

Wojciech Mania z PLOT-u podkreśla, że założenia akcji są takie, by można było w miarę szybko dojechać z Poznania do wybranego miejsce, dlatego granice akcji określa aglomeracja poznańska:

Wiceprezydent Poznania, Maciej Wudarski, nie obawia się, że ktoś może zabrać nam potencjalnych turystów, bo im więcej atrakcji tym większe zainteresowanie.

Ofertą Poznania i okolic interesują się także biznesmeni, którzy przyjeżdżają tu np. na targi czy konferencję, a potem wracają z rodzinami, już turystycznie - mówi Małgorzata Prażanowska z Departamentu Sportu w urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu:

Czym jest akcja "Poznań za pół ceny" dla tych, którzy oferują swoje produkty z 50 procentowym rabatem? To przede wszystkim promocja i wyrabianie sobie marki - mówi Katarzyna Kazimierska z Cafe Misja:

Wśród atrakcji przygotowanych na tegoroczny "Poznań za pół ceny" - są nie tylko muzea, teatry, restauracje, ale także oferty specjalne. Np przejazdy zabytkowymi pojazdami. Częstotliwość ich kursów zwiększono na ten weekend dwukrotnie - a przy okazji to inauguracja sezonu letniego - mówi Krzysztof Dostatni z Klubu Miłosników Pojazdów Szynowych w Poznaniu:

W przyszłym roku będzie jubileuszowa 10 edycja akcji - na razie nie wiadomo, czy będzie jakaś nowa formuła ale na pewno wychodzenie z ofertą  poza Poznań jest dobrym pomysłem, który należy rozwijać - mówi Jan Mazurczak z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej: