NA ANTENIE: 01:00-02:00 KLASYKA II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Poznański oficer rowerowy - z Łodzi

Publikacja: 02.03.2015 g.15:56  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:46
Poznań
Wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski przedstawił "oficera rowerowego". 16 marca oficjalnie rozpocznie pracę. Będzie będzie dbał o interesy poznańskich rowerzystów. Oficerem rowerowym został Wojciech Makowski, mieszkający w Łodzi.
Wojciech Makowski - Urząd Miasta Poznania
/ Fot. (Urząd Miasta Poznania)

To zupełnie nowy urzędnik - wcześniej w mieście stanowiska "oficera rowerowego" nie było. Wojciech Makowski w konkursie pokonał kilkanaście innych osób, wśród nich poznańskich aktywistów rowerowych.

Pewne zaniepokojenie budzi, że Wojciech Makowski mieszka w Łodzi i to tam przez lata był miejskim aktywistą. Czy poradzi sobie w Poznaniu? Pomoc w pracy oficera deklarują poznańscy rowerzyści. - Pochodzenie Wojciecha Makowskiego nie jest problemem. To znana osoba w ogólnopolskim środowisku rowerowym - mówi Cezary Bródka z Sekcji Rowerzystów Miejskich.

Pracę oficer rowerowy zacznie od przeprowadzenia audytu istniejących ścieżek rowerowych. Wojciech Makowski chce wprowadzić katalog materiałów, z których będą budowane drogi. Chciałby też  wprowadzić zmiany w systemie wypożyczania rowerów miejskich.

W rozmowie z Radiem Merkury zadeklarował, że nie chce "iść na wojnę" z poznańskimi kierowcami, choć w Łodzi z nimi walczył. Chce za to zachęcać kierowców do przesiadki na dwa kółka. Jego zdaniem wielu obecnych kierowców to potencjalni rowerzyści. (cała rozmowa poniżej)

Wojciech Makowski do tej pory był aktywistą w Łodzi. Wielu kierowców z tego miasta zarzuca mu zbyt radykalne działania - np. blokowanie ulic grupowymi przejazdami rowerzystów w godzinach szczytu.

Pierwszym zadaniem rowerowego urzędnika jest sporządzenie raportu otwarcia. Dzięki temu dokumentowi będzie wiadomo co powinno się zmienić w dotychczasowej rowerowej polityce Poznania. Jak podkreśla, na spektakularne efekty jego pracy trzeba zaczekać do końca 2016 roku.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 4
ojboli 03.03.2015 godz. 12:46
Wychodzi na to, że poznaniacy to nieudacznicy i muszą szukać tzw. specjalistów spoza Poznania. Chciałoby się zapytać o rekrutację pracowników do Urzędu, ich kompetencje. Ciekawe jaki jest zakres obowiązków pracowników , skoro trzeba zatrudniać dodatkowe osoby do organizacji ruchu ulicznego (zdumiewająca jest nazwa stanowiska)
pieszy, rowerzysta i kierowca w jednym 03.03.2015 godz. 12:11
Jedyny sposób na przekonanie kierowców do przesiadki na rowery, to budowa dróg i ścieżek rowerowych... ale do tego nie jest potrzebny "oficer", tylko planista, który spowoduje budowanie bezkolizyjnych dróg rowerowych, odseparowanych od ruchu samochodowego (mogą być ciągi pieszo-rowerowe).

W każdym razie mam wiele obaw, że ta osoba będzie tylko mieszać, i zamiast działać pozytywnie, sprawi, że cykliści będą jeszcze bardziej zantagonizowani z osobami poruszającymi się samochodami. A jedyną metodą pogodzenia ich, to budowa odpowiedniej infrastruktury, zarówno drogowej, jak i rowerowej i przede wszystkim unikanie rozwiązań kolizyjnych.
rob 03.03.2015 godz. 10:52
proponuje pieszych na ulice aby wentyle mialy gdzi pedalowac i przepraszam ze jestem pieszym ize przeszkadzam wentylom na chodniku
cz'ytacz 02.03.2015 godz. 17:53
Życzę dobrej formy w pokonywaniu przestrzeni rowerowych.
W "ROWEROWYM POZNANIU ... " przejazd przez całe miasto od granicy
do granicy ,to gdzieś około kilkanaście kilometrów (i to w przedziałach bliskich
20-KiloMetrowym odcinkom ).

Już od razu sugeruje by oprócz fajnych rozwiązaʼn rowerowych , typu przejazd pod Mieszka
zlikwidować pułapki typu ścieżka i nagłe kilkanaście stromych schodków na łeb na szyję
tzn jak w GÓRACH NA ZŁAMANIE KARKU!
Dla miejscowych to jest frajda i uciecha lub sensacja jak zpadnia u "Pana Samochodzika"
lecz dla turysty szukającego kamienia filozoficznego pod UAM-mem ,to grożba przytwierdzenia
do kółek na całe życie ...("hi,hi,hiiii")