30 kwietnia były prezes spółki Jakub Jędrzejewski zrezygnował z funkcji wiceprezydenta Poznania po wybuchu afery fakturowej. Gazeta Wyborcza ujawniła, że wiceprezydent, kierując spółką Szpitale Wielkopolski, zlecał usługi marketingowe klubowi fitness, w którym ćwiczył.
Rada Nadzorcza spółki zakwestionowała kilkanaście faktur podpisanych przez Jędrzejewskiego. Sprawę bada prokuratura. Swoją kontrolę zakończyli radni sejmiku. - W spółce brakowało kontroli rady nadzorczej. Nie wiemy jaką korzyść przyniosło wydanej 40 tys. zł na wyjazd studyjny do Wielkiej Brytanii, wątpliwości budzi też umowa z kancelarią prawną, która za kilka godzin pracy w tygodniu dostawała prawie 10 tys. zł. Pracowników szkolono z zasad współpracy z mediami płacąc pewnej firmie 65 tys. zł - mówi przewodniczący komisji rewizyjnej Wiesław Szczepański.
Wątpliwości grupy kontrolnej komisji rewizyjnej budzą faktury na łączną kwotę 400 tysięcy złotych. W poniedziałek raportem zajmą się wszyscy członkowie komisji. Jeśli nie wniosą poprawek, dokument wraz z zaleceniami, trafi do marszałka województwa. Radni uważają, że zarząd województwa powinien zwiększyć nadzór nad swoimi spółkami.
Spółka Szpitale Wielkopolski została powołana do budowy szpitala dziecięcego w Poznaniu.