NA ANTENIE: KEEP ON ROCKIN' IN THE FREE WORLD/NEIL YOUNG
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rok z systemem i kartą PEKA

Publikacja: 01.07.2015 g.11:41  Aktualizacja: 02.07.2015 g.13:36
Poznań
1 lipca Poznańska Elektroniczna Karta Aglomeracyjna - PEKA obchodzi pierwsze urodziny. Czy pamiętamy jej trudne początki? Jak działa teraz?
karta peka ma rok - Marcin Wesołowski
/ Fot. Marcin Wesołowski

PEKA, czyli Poznańska Elektroniczna Karta Aglomeracyjna ma rok! 1 lipca obchodzimy jej urodziny. Początki były trudne - nie działały czytniki w autobusach i tramwajach, pasażerowie stali w gigantycznych kolejkach do punktów Zarządu Transportu Miejskiego, a w kluczowym momencie spalił się jeden z serwerów. Zamieszanie trwało tygodniami. Dziś urzędnicy twierdzą, że takich problemów już nie ma. W jakim stanie po roku jest system PEKA?

Czy po roku działania możemy powiedzieć, że PEKA zdaje egzamin? Czy przyzwyczailiśmy się już do klikania, czy czekają Państwo na nowe rozwiązania? Bo to, że PEKA jest, nie znaczy, że nic się nie zmienia. Wiceprezydent Maciej Wudarski zapowiada, że urzędnicy pracują właśnie nad nową taryfą PEKI. Propozycja ma być gotowa w ciągu miesiąca. Oprócz tego, że w ciągu miesiąca urzędnicy zaproponują nowe taryfy za przejazd, szykują się również do wprowadzenia nowych rozwiązań na karcie PEKA.

Kilka razy w ciągu roku słyszeliśmy, że mają zniknąć bilety papierowe - bardzo dziś drogie, ale wiele osób z nich korzysta. Urzędnicy chcieliby zamiast nich wprowadzić bilety papierowe z chipem. Taki bilet kasowałoby się w czytniku PEKI, a nie w tradycyjnym kasowniku. Na razie jednak produkcja chipowych kart jednorazowych jest zbyt kosztowna, więc na to rozwiązanie na razie poczekamy.

ZTM wprowadza także tak zwany wirtualny monitor - to możliwość sprawdzania w internecie, kiedy na przystanek podjedzie tramwaj lub autobus linii, na którą czekamy. Kto już korzystał z tej możliwości i sprawdza w internecie kiedy jego tramwaj będzie na przystanku?

Czy PEKA w tramwajach i autobusach działa tak jak powinna? Czy zachęciła do jazdy komunikacją miejską? Czy dzięki niej łatwiej i taniej jeździ się autobusem czy tramwajem po Poznaniu? Czy dziś powiedzą Państwo, że PEKA to dobre rozwiązanie? A może trzeba coś w niej poprawić lub zmienić? Jutro - na urodziny PEKI - urzędnicy przygotowują wiele atrakcji.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 19
Michał 03.07.2015 godz. 12:34
bv - jeśli jedziesz jednym środkiem komunikacji - to kosztuje Cię tylko 4,60 bo po 40 minutach robi się z biletu czasowego bilet jednoprzejazdowy.
bv 01.07.2015 godz. 13:06
Po co mi droga PEKA? Za dojazd z Komornik do centrum (Male Garbary) zaplace 5.60... Przed PEKA bilet godzinowy byl za 4,40, dzis za bilet na 40 minut place 4,60. Legalne zlodziejstwo.
radca 30.06.2015 godz. 23:15
No i jeszcze warto spytać o ile zdrozało, czyli zwiekszyły sie wpływy?
Jakie są zoobowiazania i przychody przyszłych okresów?
Jak kształtuje się liczbowo ilość pasażerów, kilometro-przystanko-pasażerów?
O ile wydłużył się czas przejazdu na kontrolnych trasach?
Michał 30.06.2015 godz. 15:52
PEKA = Potężna Eskalacja Kosztów Administracyjnych ;-)
radca 30.06.2015 godz. 14:59
Ile koszty funkcjonowania ZTM w przeliczeniu na pasażera za ten okres roczny systemu PEKA?
Ile wzrosły koszty ZTM w ciągu tego roku lipiec 2014 - 2015 (wprowadzenie PEKA) ?
Jaki jest koszt roczny serwisu systemu PEKA?
Jaki jest koszt błędów (nie osiagnięcia założonych celów- zbieranie danych) i awarii systemu PEKA?
Ile kosztowała energia potrzebna na działanie systemu PEKA?
Jakie sa oszacowania kosztów społecznych poniesionych przez mieszkańców i uzytkowników systemu PEKA (czas na reklamacje, podwyżki cen usług, dodatkowe czynności, przepłacanie, nieoprocentowane przedwpłaty).
Danuta 30.06.2015 godz. 13:45
Witam, nie mówiono dzisiaj o zwykłych istniejacych jeszcze biletach. Tak sie składa, ze skorzystałam z takiego biletu, kiedy musiałam zawiezc samochód do naprawy. Tak więc przez 10 lat nie jezdziłam , ani tramwajami , ani autobusami.... Czy w przyszłości bedzie taka opcja, ze jednak problem sporadycznie korzystających ze środków publicznych komunikacji bedą mogli byc spokojni?
kuku 30.06.2015 godz. 13:14
dwa tygodnie wcześniej peka kasowała za przejazd jakieś tajemnicze kwoty. Wykorzystuje się sytuację, ze w pośpiechu przy wysiadaniu można nie zauważyć jaką kwotę pobrano. Częstym jest fakt, że na końcowych przystankach jest trudno wykasować, kasowniki nie przyjmują peki (ekran nie rejestruje przyłożonej karty). Odnosi się wrażenie, że wcześniej kierowcy wyłączają urządzenia. Dość często zdarza się, że podczas wysiadania nie można wykasować karty, trzeba próbować w innych, stwarza to sytuację napięcia i zdenerwowania.
Mam jeszcze dużo uwag co do rozkładów jazdy i sposobu podejścia pracowników ZTM do pasażerów. Za wszelką cenę usiłuje się podporządkować potrzeby pasażerów do własnej wizji. A związek jest oczywisty słabe trasy, rzadkie kursy powoduje, ze każdy we własnym zakresie zapewnia sobie transport a to powoduje mniejszą ilość podróżnych.
free 30.06.2015 godz. 12:52
Największa wada systemu PEKA, to koszt jego wprowadzenia.
Koszt porównywalny do wprowadzenia bezpłatnej komunikacji w całym mieście.
seba 30.06.2015 godz. 12:50
informatyk ma rację - małym kosztem doskonale funkcjonuje system MOBILET (i jeszcze kilka innych), a zostaliśmy zmuszeni do używania systemu niefunkcjonalnego i zawodnego.
senior 30.06.2015 godz. 12:47
Doskonała porada Pana Redaktora: Pani to sobie może zmienić w opcjach konta - przez internet ;-)

A takich ludzi, jak ta Pani, co dzwoniła, którzy nie rozumieją tego systemu i nie do końca sobie z nim radzą, jest bardzo wiele. I to nie jest wina tych ludzi. Za to właśnie na takich osobach dużo ZTM zarabia.
informatyk 30.06.2015 godz. 12:44
Jak dla mnie idealnym rozwiązaniem by była możliwość sparowania aplikacji MOBILET z kartą PEKA w taki sposób, że opłatę za przejazd bym wnosił poprzez telefon komórkowy (smartphona) a pieniądze by schodziły z karty PEKA. Bo generalnie informatyczna funkcjonalność karty PEKA jest bardzo słaba.
turysta 30.06.2015 godz. 12:42
Dla posiadaczy biletów miesięcznych (liniówki, sieciówki) praktycznie nic się nie zmieniło. W planach było odbijanie sieciówki przy wejściu i wyjściu, a tym samym system miał wyliczyć, jaka jest rzeczywista ilość pasażerów w pojazdach. Dzięki temu ZTM mógłby lepiej dostosowywać rozkład jazdy oraz wielkość pojazdów. Nie zostało to wdrożone więc pożytku z PEKI dla ZTMu praktycznie nie ma.

Poza tym miała karty na okaziciela miały być dostępne w kioskach z gazetami i wielu innych punktach, tak, żeby osoby z poza Poznania mogły nabyć bilet przedpłacony. Jak do tej pory - karty PEKA dostępne są tylko w punktach ZTM, które są czynne od poniedziałku do piątku, a w weekendy nieczynne.
autko 30.06.2015 godz. 12:38
Audyckja pod tytułem - biadolenie Pani ANI !!!!!
Tomek 30.06.2015 godz. 12:37
Jeśli ktos jeździ sporadycznie i doładuje określoną kwotą np 50 zł tPortmonetkę to co dzieje sie z pieniędzmi które przechowywane są na tPortmonetce przez dłuugi czas. Czy są oprocentowane? I kto czerpie z tego profity?
autor 30.06.2015 godz. 12:37
Pani Sochacka koniecznie chce wywołać niezadowolenie mieszkańców z PEKI a PEKA jest naprawdę OK !!!!! Zamiast się chwalić, to szukamy dziury w całym , jest fajnie fajnie mówiąc Pani językiem
Zbyszek z wyspy 30.06.2015 godz. 12:33
Absurd z jakim się spotkałem: zasilając kartę przez internet, przed korzystaniem z parkomatu muszę wpłaconą kwotę "aktywować" w autobusie lub tramwaju!!! P.S. Sporadycznie korzystam z MPK. Ostatnio przy okazji jakiegoś festynu udało się "aktywować" kwotę na stoisku MPK. Pytanie jakie się nasuwa: w jakim celu obowiązkowe jest "aktywowanie" kwoty? Jeśli związane jest to z bezpieczeństwem (???) moich pieniędzy, to wolałbym samodzielnie decydować o takiej formie zabezpieczania (jako opcja np. poprzez stronę WWW serwisu PEKA).
woytek 30.06.2015 godz. 12:32
Widać, że marketingowo PEKA spełniła swoje zadanie - pasażerom wydaje się, że jest taniej... a plan zapewne był taki, żeby wpływy z biletów nie zmalały. W każdym razie ludzie zaczęli oszczędzać i często wysiadają przystanek wcześniej, aby zaoszczędzić parę groszy. Ponadto przejazd przejazdowi nie równy - czasem warto się zastanowić, czy nie wsiąść w równoległy autobus, który ma mniej przystanków, niż tramwaj jadący tą samą trasą.
PEKA 30.06.2015 godz. 12:29
Dzięki karcie PEKA pasażer jeżdżący na taryfie przystankowej (t-portmonetka) traci kontrolę nad kosztami przejazdu. System działa tak, że najpierw pobiera kasę za przejazd do końca linii a potem oddaje różnicę. W rezultacie nie wiadomo ile przejazd kosztował.
Poza tym menu "kasowników" PEKI jest nieczytelne...

Ponadto PEKA, to doskonały system śledzenia... podajemy swoje dane osobowe a system zapisuje nasze wszystkie podróże komunikacją miejską.
przystanki podwójne 30.06.2015 godz. 12:25
Proszę o sprawdzenie / wyjaśnienie, jak PEKA zalicza przystanki podwójne (np. Rondo Rataje, czy Kórnicka albo Rondo Śródka)?
Tego nie sprawdziłem, ale odnoszę wrażenie, że opłata jest zaliczana także za przejazd kilkudziesięciu metrów z jednego przystanku na drugi o tej samej nazwie.