NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rowerzyści piszą do prezydenta. 50 km?

Publikacja: 10.12.2014 g.14:34  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:47
Poznań
Ograniczenia prędkości na głównych poznańskich ulicach tranzytowych chcą rowerzyści skupieni w Masie Krytycznej. Pismo między innymi w tej sprawie skierowali do nowego prezydenta.
jacek jaśkowiak na rowerze - Wojciech Biedak
/ Fot. Wojciech Biedak

Ich zdaniem 50 powinna obowiązywać między innymi na sporych odcinkach Hetmańskiej, Mieszka I, Warszawskiej i Przybyszewskiego. Teraz można tam jeździć 70 km na godzinę - mówi przedstawicielka Masy Kamila Sapikowska. Jej zdaniem zmniejszenie dopuszczalnej prędkości jest najtańszym sposobem poprawy bezpieczeństwa. To w pewnym zakresie rozwiązuje też problem zbyt dużego hałasu i zanieczyszczenia powietrza.

- Prezydent ma już to pismo z postulatami na biurku - mówi rzecznik urzędu Paweł Marciniak. Jak dodaje, "żeby móc się do nich odnieść, trzeba je przeanalizować, a to wymaga czasu" W piśmie do prezydenta rowerzyści chcą też większych wydatków na infrastrukturę rowerową. Piszą także o zwężeniu Garbar i Niepodległości do jednego pasa.

___

Jak nowy prezydent Poznania odpowie na takie pomysły? Wiadomo, że chce innego spojrzenia na komunikację w mieście. Jak wiadomo Jaśkowiak jest rowerzystą. Jego zastępcą do spraw transportu również będzie rowerzysta i przedstawiciel ruchów miejskich - Maciej Wudarski. Więcej w relacji Adama Michalkiewicza. (poniżej)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 9
lekarz sokołowski 19.12.2014 godz. 17:38
czas na wprowadzenie komputerowych pilotów dla wszelkich pojazdów a nie będzie kolizji może autopilot velo
Maciej 15.12.2014 godz. 11:16
Tak się zastanawiam, gdzie jest granica tej paranoi.
Poruszam się po wielkpolsce 20 lat (ponad 70tyś km) rowerem. Jestem tez kierowcą. Nigdy w życiu nie namawiłabym kierowców do 50-tki , bo to bez sensu... Tak myśląc, to moż zaraz dojdziemy że rowery mogą się porusząc max 10 km/h bo nie maja karoserii i wszędzie są piesi.
Głupota goni głupotę.
Może po prostu nauczyć niedouczonych rowerzystów jak jeździć, bo czasem się boję, ze mnie rowerzystę, zabije ...rowerzysta. Innym razem zdemolują mi samochód - bo nie umie się poruszać po drogach. W takich przypadkach to nawet jak auta będą stać to i tak masie krytycznej będzie mało - może najlepiej zostawić tylko rowerzystów w mieście? Może zacząć nie tylko rozmawiać i wymyślać ale też poobserwować samych zainteresowanych. Społecznicy, chyba mając jakiekolwiek możliwości, prubują uprawiać radykalną politykę...jak dobrze pamiętam to od przepisów jest policja. A pomysły to każdy ma... kierowcy aut np. chcą żeby piesi i rowerzyści nie zachowywali się bezmyślnie.
Hela 12.12.2014 godz. 06:22
jasneee i wprowadzić dla wszystkich poznaniaków obowiązek chodzenia w berecie z antenką - ułatwi to identyfikację przyjezdnych
hetman 11.12.2014 godz. 18:50
Jako niepoprawny rowerzysta dodam,że na trasach szybkiego ruchu spowalnianie ruchu jest złym pomysłem. tam za wszelką cenę należy ruch rowerowy oseparować od pędzących aut. Przydały by się też jakieś prawdziwe i dotkliwe kary dla chamskich zachowań na drogach ,bo te stosowane obecnie wzbudzają śmiech na sali.
radca 11.12.2014 godz. 11:25
Krytyka Masy Krytycznej. !
pomysł ograniczenia prędkości na trasach tranzytowcyh typu Hetmańska to poroniny pomysł , tak samo poroniony jak poruszanie się po tych , (konkretnie tej) trasach rowerem. zważywszy na to , że np. Hetmańska ma z boku ścięzkę rowerową.
To pomysł zły od a do z , pod każdym względem.
Podstawą bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest :
1. sam ruch,
2. rozgraniczenie, rozdzielenie nierównoważnych podmiotów tego ruchu,
3. jasne proste zasady ruchu dla wszystkich podmiotów.
Rozwinę to szerzej późnym wieczorem

yog 10.12.2014 godz. 23:33
zomg autoterroryści ;d
A powazniej, dlaczego to człowiek jeżdżący na rowerze trafił najbliżej sedna?
rowerowy365 10.12.2014 godz. 21:26
Ograniczenia nie poprawią bezpieczeństwa skoro i tak prawie nikt się do nich nie stosuje. Po co stawiać kolejne znaki, na które nikt nie zwróci uwagi. Ruch samochodowy był i będzie. Aby go zmniejszyć należy zachęcić do jazdy na rowerze. Im więcej rowerzystów tym luźniej na ulicach. Myślę, że w imię dobrze pojętego interesu własnego kierowcy powinni chuchać i dmuchać na rowerzystów. Każdy rowerzysta to jedno auto mniej na ulicy. Jeżeli będę czuł się bezpiecznie to wsiądę na rower i nie kolejne znaki mnie do tego przekonają ale kultura kierowców i to czy na mnie zwracają uwagę. Mało jeżdżę po centrum ale zawsze jest to stresujące. Korki, przepychanki i wymuszenie pierwszeństwa, wyprzedzanie na gazetę, a w tym wszystkim ja - 75 kilo plus moje dwa kółka. Czy czuję się bezpiecznie? Nie w Poznaniu. Tu muszę mieć oczy dookoła głowy i myśleć za siebie i za innych. Dużo lepiej jeździ się poza miastem. Mniejszy ruch, mniej sytuacji stresowych, milsi kierowcy. To właśnie poza miastem najczęściej ustępują mi pierwszeństwa, to tu wyprzedzają z dużym zapasem. Niestety i tu notorycznie przekraczana prędkość. Nieważne czy znaki pokazują 30, 40 czy 50. Jeśli się da to i tak jadą 80. jeżeli nie będę się czuł bezpiecznie, nigdy nie usiądę na rower w mieście. Jeżeli mam czuć zagrożenie - wolę rozsiąść się wygodnie w fotelu kierowcy. Niech powstanie odpowiednia infrastruktura czyli połączone ze sobą drogi rowerowe, wytyczone na jezdni pasy rowerowe. Namalowane na jezdni pasy specjalnie dla rowerzystów. Niech powiększy się strefa "tempo 30" ze swymi "zwalniaczami" i wyniesionymi skrzyżowaniami. Kierowcy będą sami zwalniać. A tam gdzie można np. Solna, Niestachowska, Królowej Jadwigi - niech sobie śmigają. Nikomu to nie przeszkadza i krzywda się nie stanie. Nie stawiajcie przeciw sobie kierowców i rowerzystów, bo nic dobrego z tego nie będzie. Czuję się już zmęczony tą wieczną nagonką. Jedni przeciw drugim. A w tym wszystkim piesi. na wąskich chodnikach zastawionych samochodami i ze śmigającymi między nimi pseudorowerzystami. Pokonuję 15 tyś. km rocznie na rowerze i niewiele mniej samochodem. Myślę, że wiem o czym piszę.
Mietek 10.12.2014 godz. 17:16
Hm, są już ekoterroryści, a teraz będą terrowerzyści! Sama nazwa "Masa krytyczna" już trąci paranoją!
Jan 10.12.2014 godz. 16:14
Zgadzam sie z rowerzystami. powinno sie promowac tę formę poruszania sie ...Ale ,jeżeli rowerzyści chcą poruszać sie po drogach publicznych ,to powinni ,a nawet muszą podlegać takim samym przepisą , nakazom i obowiązkom jak pozostali kierowcy. a więc chcąc jeździć o\po uliiocach muszą mieć obowiązkowe OC,Przegląd techniczny pojażdu.tabliczke rejestracyjną,i karte rowerzysty... Chyba że rowerzysta jeźdxi po lesie ,,po poach..wtedy może jeżdzić bez żadnych ograniczeń