Według opinii NIK-u zarząd powiatu gnieźnieńskiego z poprzedniej kadencji przed rozpoczęciem rozbudowy szpitala nie prowadził żadnych analiz, które potwierdziłyby zasadność i realność działań związanych z rozbudową. - Koncepcja rozbudowy szpitala ulegała wielokrotnym zmianom od ponad 20 mln zł do 50 mln zł - mówi członek obecnego zarządu powiatu Alina Kujawska-Matanda.
Zdaniem kontrolerów NIKu poprzednia rada powiatu gnieźnieńskiego nie prowadziła dostatecznych analiz własnych oceniających realność tych założeń. Krzysztof Ostrowski, ówczesny starosta i wieloletni wicedyrektor szpitala mówi, że nie zgadza się z tym, że budowali zbyt duży szpital. "Ten szpital był budowany na miarę potrzeb personelu i oczekiwań pacjentów. Przy planowaniu opierano się na opiniach ordynatorów, kierowników placówki i moich wieloletnich doświadczeń osobistych. Nie chcieliśmy płacić ciężkich pieniędzy firmie, która przeprowadziłaby takie badania i powiedziała by nam to, co sami wiemy - wyjaśnia.
Raport NIK-u jednak nie określa kto jest winien temu, że za źle wykonaną budowe trzeba było oddać 16 mln zł unijnej dotacji.