Z tej okazji wiceminister środowiska Mariusz Gajda przywiózł rybakom prezenty. Jeden to mniejsza biurokracja przy występowaniu o pozwolenia wodno-prawne, drugi to symboliczna „złotówka za hektar” opłaty za pobór wody do stawów rybnych.
Przy tej okazji pojawiły się też pytania o przyszłość rybołówstwa w Polsce, a także o przyszłość jedynej w kraju szkoły, która uczy w tym kierunku - mowa o Technikum Rybackim w Sierakowie.
Andrzej Ciborski/ada