Przez wiele lat mieszkańcy Leszna mogli pozostawiać tam swoje auta. Ówczesne władze argumentowały, że taki jest postulat handlowców i restauratorów. Jednak wybrany rok temu prezydent Łukasz Borowiak konsekwentnie odmawia wydania zgody na parking, którego domagają się też niektórzy radni. Na rynku w Lesznie za chwile powstanie sztuczne lodowisko, zimowy ogródek wiedeński i pojawią się świąteczne dekoracje. Czy w tle powinny stać samochody? Radni z Komisji Rozwoju i Infrastruktury przygotowali wniosek do rady, by ta zobowiązała prezydenta do zorganizowania parkingu.
Władze Leszna przekonują, że czasy, kiedy parking był magnesem przyciągającym na rynek klientów, już minęły. Teraz to ma być miejsce spacerów, a zimową atrakcją ma stać się sztuczne lodowisko pod Ratuszem.