Oznacza to, że można kontynuować łatanie 6-kilometrowej dziury w obwodnicy między Swadzimem, a Rokietnicą. Przez kilka miesięcy drogowcy nie wiedzieli co zrobić z poczwarówką jajowatą. Najpierw był pomysł, aby ślimaki przenieść razem z podłożem, później planowano wyzbierać je ręcznie, ale według GDOŚ żadna z tych metod nie jest skuteczna.
Z tego właśnie powodu wydana została zgoda na zniszczenie części siedliska. Ślimak jest pod ścisłą ochroną, ale zdaniem GDOŚ zniszczenie 5 procent siedliska nie będzie miało żadnego wpływu na całą populację.
To wszystko oznacza, że trwające od początku maja prace na budowie mogą być kontynuowane. Według umowy z wykonawcą trasa ma być otwarta dokładnie za rok i dopiero wtedy zachodnia obwodnica Poznania będzie obwodnicą z prawdziwego zdarzenia.