NA ANTENIE: I'VE GOT YOU UNDER MY SKIN/FRANK SINATRA, BONO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Sprawa Art. B umorzona. Przedawnienie

Publikacja: 03.07.2015 g.13:59  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:26
Poznań
Sprawa przeciwko Andrzejowi Gąsiorowskiemu, współtwórcy spółki Art. B, została umorzona.
gąsiorowski art b - Agnieszka Walczak
/ Fot. (Agnieszka Walczak)

Biznesmen odpowiadał za wyprowadzenie z firmy ponad 70 milionów złotych. Nowelizacja prawa, która weszła w życie w środę, przedawnia zarzuty w przyszłym roku w lipcu dlatego prokuratura wniosła o jej umorzenie. 310 tomów akt w ubiegłym roku zostało przekazanych do sądu w Kaliszu. Oskarżony żałuje, że nie będzie mógł dowieść swojej niewinności. - Środki, które rzekomo wyprowadziłem, wróciły do firmy. W związku z tym bardzo prosto mógłbym udowodnić, że te środki nie zostały zagrabione, tylko, że są w rejestrze firmy. Żałuję, że nie będę mógł tego udowodnić w procesie - mówił.

Nowelizacja kodeksu karnego sprawiła, że zarzuty stawiane przez śledczych Andrzejowi Gąsiorowskiemu przedawniają się po 20, a nie 25 latach. Sąd nie miał szans na przeprowadzenie postępowania w rok. Tym bardziej, że obok obszernego materiału miał do przesłuchania kilkudziesięciu świadków, w tym kilku mieszkających za granicą.

- To przestępstwo przedawnia się w sierpniu 2016 roku. Z dniem wejścia w życie nowych przepisów należy stosować ustawę względniejszą dla sprawcy tak mówi art. 4 kodeksu karnego i nie było innego wyjścia jak złożyć wniosek o umorzenie tego postępowania. Z uwagi na przedawnienie karalności czynu zarzucanego oskarżonemu - Mirosław Augustyniak, prokurator Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Andrzej Gąsiorowski twierdzi, że stał się ofiarą polskiego systemu sprawiedliwości. Tłumaczył dziś dziennikarzom w sądzie, że najpierw uruchomiono przeciwko niemu służby specjalne, a dopiero później jego sprawą zajęli się prokuratorzy. Zdaniem Gąsiorowskiego nie jest to normalny tryb postępowania w demokratycznym państwie.

Art. B. powstało w  1989 roku. Według śledczych Andrzej Gąsiorowski i Bogusław Bagsik, wykorzystując  tzw. oscylator ekonomiczny, wielokrotnie oprocentowywali w bankach tę samą wpłatę. W ten sposób oszukali system bankowy na 4,2 biliony starych złotych. Proceder wyszedł na jaw w 1991 roku. Wtedy wspólnicy uciekli do Izraela. Bagsik w 1994 roku został zatrzymany i skazany na 9 lat pozbawienia wolności. Andrzej Gąsiorowski do Polski wrócił po 23 latach i wtedy usłyszał zarzuty. Kara za przywłaszczenie ponad 70 milionów nowych złotych ominie biznesmena.

W zeszłym roku warszawska prokuratura również z powodu przedawnienia umorzyła wątek śledztwa dotyczący "oscylatora".

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 0