Młody mężczyzna kilka dni temu wszedł do sklepu spożywczego niedaleko Konina. Najpierw zaczął dusić 51-letnią sprzedawczynię, a potem bił ją po głowie i innych częściach ciała. Na koniec związał kobietę swetrem, ukradł jej telefon, a ze sklepu zabrał tysiąc złotych oraz papierosy i alkohol o wartości 2 tysięcy złotych.
Napastnik kilkanaście kilometrów dalej porzucił samochód i autostopem dotarł w okolice Kruszwicy. Zatrzymał się u znajomego. Tam też namierzyli go policjanci.
Mundurowi odzyskali większość skradzionych łupów oraz schowane w lodówce 570 zł. Młody mężczyzna odpowie za rozbój i kradzież. Trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
ABB/mk