Tym razem jednak, zanim firma zajmie się codziennym myciem dworca i jego okolicy musi, wszystko wyszorować na błysk. Ekipy sprzątające czyszczą między innymi ściany tunelu i stare kamienne schody. W najbliższym czasie z chodników i peronów znikną też przyklejone gumy do żucia i plamy po napojach. Jak mówi Małgorzata Filipek-Lejman, menedżer poznańskiego dworca, firma sprzątająca ma czas i gdy zgłosi gotowość, będzie można skontrolować wyniki i odebrać prace.
Później firma sprzątająca będzie musiała utrzymać dworzec i okolice w takim właśnie idealnym porządku. Szorowanie zaczęło się w tym tygodniu. Zmiany już zauważają pasażerowie. Sprzątanie trwa nie tylko na dworcu w Poznaniu. Już niedługo pasażerowie wysiadając nawet na niewielkich dworcach mają zauważyć poprawę - przede wszystkim czystości.
Przetarg na sprzątanie dworców w całym kraju ma wartość ponad 110 milionów złotych.